Witam.
Zaczynając od początku. Wyszedłem pojeździć na rowerze, wszystko było w porządku, hamulce hamowały z normalna siłą. W trakcie powrotu do domu, przy hamowaniu z górki poczułem brak siły hamowania w tylnym hamulcu. Gdy siedzę na rowerze klamka nie ma tego momentu końcowego, gdzie zaczynamy wciskać z większa siłą. Sprawdziłem cały zacisk wraz z klamką i wszystko jest suche, nic nie wyciekło. Dodam, że hamulec był odpowietrzany na początku listopada.
Nie wiem czy jest to istotne, ale również wczoraj przemyłem rower na myjni (było to około 5 godzin przed cała sytuacją) i przypadkiem nalałem trochę wody do klamki i zaczęła lekko trzeszczeć przy zaciskaniu.