Właśnie te lekkie przełożenia są fajne. Ogólnie rowerem jeździłem po singlach w Zawoji (mam chrapkę na Srebrną Górę) i wówczas nawet lżejsze przełożenia sobie chwalilem. Chociaż dźwięk łańcucha na najwyższym blacie mnie niepokoił. Z kolei jak jeździłem dłuższe trasy po szutrach i asfaltach mazurskich to zdecydowanie mi brakowało "szybszych" przełożeń. Wiem, że zabrzmię jak dziaders, który powie że kiedyś to było a teraz ni ma. Ale moje odczucia są takie, że stare systemy 3x9 miały większy zakres niż obecne rozwiązania 1x11. Rower ogólnie jest świetny. 12 cm amortyzatora i sztywna rama daje mi mnóstwo możliwości pomykania w zróżnicowanym terenie. Dodatkowo mogę jeszcze założyć koła 29" zamiast obecnych 27.5+. Ale zakres przełożeń jakiś taki ograniczony. W ostateczności wywalę ta korbę i będę szukał czegoś w zastępstwo do obecnego rozwiązania. Ma już trzy rowery i jeden chciałem taki uniwersalny.