Kuba_92

Cześć! Planuję w tym roku rozpocząć przygodę z enduro i przymierzam się na zakupu kasku fullface i ochraniaczy na łokcie i kolana. Jeździł będę zdecydowanie hobbystycznie więc moje pytanie jest takie: W jakim mniej więcej przedziale cenowych powinienem się oglądać? Pytam bo widzę kaski za 600-700 złotych i takie za 1500 złotych. Wiem, że na zdrowiu się nie oszczędza ale z drugiej strony nie chcę wydawać kilku tysięcy na sprzęt który będę zakładał może kilkanaście razy w roku. Na codzień jeźdźę w Foxie Speedframe. Podobne pytanie w temacie ochraniaczy. W jakich pieniądzach mniej więcej szukać? Może macie jakieś sprawdzone pewniaki? Obecnie mam materiałowe ochraniacze Race Face ale one nadają się maksymalnie do turystyki.

No nie wiem, na grupach Canyona jest masa postów i to głównie właśnie Spectrale. Wiadomo, że na takich grupach będzie więcej postów z pękającymi ramami ale mam wrażenie, że coś w tym jest bo gdzie nie poczytam chwilę to pojawiają się głosy o klękających ramach i to niektórym po 2-3 sztuki. A szkoda bo sprzętowo wydają się fajne. Jeśli chodzi o zawieszenie to właśnie jestem zielony. Taki RS ma pierdyliard modeli, dużo niby do tego samego (AM/Enduro). Dlatego też napisałem na forum bo wiadomo, że znajdzie się masa ludzi, którzy wiedzą co i jak.

W dzisiejszych czasach jak rower jest dostępny to już jest pół sukcesu więc nie wiem czy będą chętni rozdawać rabaty. Wszystko idzie jak ciepłe bułki. Ogólnie to miałem poczekać i kupić coś na początek następnego sezonu ale przy obecnej inflacji i dostępności to wolę żeby rower u mnie przezimował. Taki Slash 7 na przykład to różnica 1500 zł między 2022 a 2023 na ich stronie. Specyfikacja praktycznie taka sama. W Szczyrku czy BB raczej już w tym roku nie będę bo to niestety wycieczka ponad 200 km dla mnie.

Mam taki sam rower z tym amorem. Smugi się pojawiały, amor był na serwisie po 100 godzinach i w serwisie nawet uszczelek kurzowych nie wymienili bo były w bardzo dobrym stanie. Ja bym się tym zbytnio nie przejmował ale jak chcesz to możesz amor wysłać na przegląd zerowy bo w tym serwisie na bank amora nie rozkładali.

Byłem 2 tygodnie temu na Enduro Trails w Bielsku i pluję sobie w brodę, że nie wziąłem czegoś na jeden dzień potestować. Teraz myślę skoczyć do Fabryki Rowerów w Częstochowie się przymierzyć do Treków.

Cześć! Rok temu postanowiłem wrócić do MTB i kupiłem Dartmoora Primal EVO 27.5 . Złapałem zajawkę i chcę kupić coś na pełnym zawieszeniu bo jednak czuję, że HT mnie ogranicza. Byłem dwa razy w górach i bardziej spodobały mi się techniczne ścieżki z korzeniami, rock gardenami itp. niż flow traile czy skakanie. Chciałbym żeby rower nie miał problemów z podjeżdzaniem. Coś możliwie uniwersalnego ale bardziej nastawionego na zjeżdżanie bo na turystykę albo ostrzejsze podjazdy będę miał Darta. Wstępnie myślałem nad YT Jeffsy Core 2 27.5 albo Canyon Spectral AL6 27.5 przy czym słyszałem, że Spectrale lubią pękać więc to je raczej dyskwalifikuje. Jest jeszcze coś godnego polecenia? Nie ukrywam, że wolałbym 27.5 albo mulleta. 29 wydają się dla mnie za duże. Mam 185cm wzrostu i 87kg wagi.