Witam. Po paru naprowadzeniach przez uzytkowników forum, zrezygnowałem z szukania szosy która byłaby tylko stratą pieniedzy do moich zastosowań, gravela tez sobie darowałem bo zawsze w rowerze krosowym mozna sobie zamowic nawet karbonowy widelec z AliExpress i miec gravela Jako że lubie pojechać sobie gdzies z plecakiem na wyprawe na ognisko po utwardzonych sciezkach, gdzies po parku po sciezkach rowerowych, czasami asfalt do 20km - to uznałem ze jednak rower krosowy bedzie optymalny, szukałem na poczatku Vellber, Kands czy Larazo, ale ostatecznie udało mi sie wyrwać blisko miejsca zamieszkania za 850zł takie cacko, jeszcze na gwarancji w Decathlonie. Riverside500 rozmiar M, na moj wzrost 177cm i przekrok 82cm pasuje idealnie. Rower jest zadziwiajaco lekki w porownaniu z rowerami miejskimi, jedynie z ktorymi miałem do tej pory do czynienia. Zobaczymy jak będzie się sprawował