Skocz do zawartości

bednarson

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika bednarson

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku
  • Pierwszy post
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. No w sumie fakt, pierwszy z brzegu który mi się wyświetlił był dziwnie wysoki. Jednak kolejny to już taki dirt z amortyzatorem i przerzutkami Dzięki za podpowiedź, myśle że jest to dla mnie konstrukcja warta uwagi
  2. Zdaje sobie sprawę, że to nie jest odpowiedni rower do lasu. Bardziej chodzi mi o to, że po prostu na takim zawsze jeździłem i w lesie był dla mnie idealny. Co prawda jedno przełożenie wielokrotnie było przeszkodą, jednak manewrowanie taką konstrukcją to dla mnie bajka. Po prostu miałem frajde z jeżdżenia czymś takim - a nie o frajde przede wszystkim tu chodzi? Kontroluje się smartwatchem, z resztą jak się zbyt mocno zziajam to zawsze chwilke odpoczywam. Ewentualnie stopniowo, coraz dłuższe trasy - miałoby to sens?
  3. Witajcie, na forum jestem nowy, w związku z czym chciałbym się przedstawić. Mam na imię Marcin, mam 31 lat i kiedyś przez wiele lat jeździłem bardzo intensywnie w dircie/dualu i streecie. Obecnie posiadam super sprzęt z decatlonu ( ) - zwyczajne MTB na 27,5" kołach, z w miare w porządku osprzętem. Nie mniej jazda na rowerze w ten sposób zdecydowanie nie sprawia mi takiej frajdy, jak kiedyś. Moje trasy to głównie las. Asfaltu troche widzę, ale tylko podczas dojazdu na ścieżki (ok. 2km). Z resztą staram się od niego stronić, bo to boczne uliczki ze słabą widocznością, gdzie przed każdym skrzyżowaniem lepiej się zatrzymać, bo ktoś może takiego rowerzyste łatwo przeciąć. Do brzegu: mój rower kiedyś, to była totalnie prosta konstrukcja. 24" koła i gruba opona; niska, stalowa rama; sztywny widelec; duże, maksymalnie opuszczone siodło, aby tylko dupe uchronić w nagłych wypadkach; brak przerzutek. Oczywiście konstrukcja tego typu wynalazku skłaniała do jazdy na stojąco. Ostatni, w którego byłem posiadaniu to NS Holy 2 24": I tutaj moje pytanie. Przy obecnym MTB jazda z dupskiem na siodełku po trudniejszych, a w szczególności szybszych ścieżkach totalnie mi nie leży. Jazda na stojąco przy wysokiej ramie - również. Chciałem powrócić do takich konstrukcji, z jakich kiedyś korzystałem i śmigać po lesie jak szalony, tylko pytanie o kwestie zdrowotne. Za młodu w niczym to nie przeszkadzało, ewentualne kontuzje również. Teraz co prawda skakać już nie mam zamiaru (no może czasami, gdy akurat trafi się odpowiednia ścieżka), no ale. Waga znacznie wyższa (dieta jest, jazda codziennie jest) - niemal 90kg i 180cm wzrostu. Jak tego typu jazda ma się do zdrowia? Chodzi mi głównie o jazdę na stojąco niemal non stop. 1) Począwszy od pracy mięśni - poprawi to sylwetke? Jeżeli tak to głównie w jakich obszarach? 2) O nadgarstki się nie martwię, ale kręgosłup? Stawy? Coś wybitnie oberwie? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi Pozdrawiam, Marcin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...