Adam55

Ja mam Conti at ride 28x1.6. O tyle o ile to całkiem dobrze idą w piachu. Przynajmniej jakieś leśne odcinki długości do 10m jakie spotykam. Na pewno lepiej niż semislick. 

Rd m6000 gs, m5130, m7000 gs, m8000 gs/sgs. Mogę się mylić ale na szybko wydaje się że te objadą. 

Oczywiście że będą pasować. 

5 godzin temu, Maciorra napisał:

Składałem napęd ponad rok temu i dostępność manetek 10sp XT z obejmą była zerowa, od czasu do czasu były do kupienia i-spec b, a Saint od ręki...

Na allegro i spec jest do kupienia od ręki za 100 zl nowa. Oczywiście pisze o prawej. Takowy komplet SL m780 kupiłem rok temu chyba za 170 zl

Zakup manetki Saint nie ma chyba żadnego uzasadnienia jeśli taniej można kupić SL m780. Dodam że Rd m8000 gs z manetką m780 będzie ładnie śmigać w komplecie na 10s.

6 godzin temu, KNKS napisał:

A po to, kolego Filipie, że szosa z założenia jest sprzętem do jeżdzenia szybko i dynamicznie, a tego nie robi się na 32C. Nikt nie projektował nowoczesnej szosy do jeżdżenia po Warszawskich kostkach brukowych, nie takie jest jej przeznaczenie. 😁

Przecież są trekkingi, grawele, rowery miejskie i wszelkie temu podobne, które dobrze radzą sobie na ścieżkach, krawężnikach itp... A szosa ma jechać szybko po równym, od tego jest. Od biedy da się  przejechać trudniejszy odcinek nawet na rowerze TT z kapciem 23C , ale główny zamysł pozostaje niezmienny - szybko po równym w aerodynamicznej pozycji.

Czyli z tego co piszesz to każdy kto chce jeździć na szosie musi się przeprowadzić do miejsca gdzie są równe super drogi? Ja jak i koledzy myślę że mogę kupić szosę i dostosować ja lekko do nawierzchni jaka mam w okolicy. To zdecydowanie prostsze wyjście. 

Niekoniecznie. Bo w zależności gdzie będzie rmie siły to wózek przemieści się o inna odległość. Ja swego czasu założyłem manetki 10s do przerzutki tylnej 9s i ta skakała o dwie zębatki. Nie pisze już nawet o tym że manetka 10s ciągnie całkiem inna długość linki niż 8,9s.

A jak jedziesz z dołu kasety do największej zębatki to też są problemy? Bo jesli z góry w kierunku najmniejszej są jedynie problemy to by wskazywało że linka się gdzieś blokuje. A długość łańcucha jest ok? Bo z największej zębatki na mniejszą jak masz kółko prowadzące w powietrzu może mieć problem ze zrzucaniem biegu w dół. 

W dniu 5.06.2023 o 12:57, Mihau_ napisał:

Korby szosowe występują w kilku długościach, rs510 również 

A tobie wsadzili 170 bo jesteś niski (i musisz mieć małą ramę) a nie dlatego że się inna nie zmieści 

Jak kupi rs500 to będzie mógł sobie przełożyć tarcze z rs200 bo to bcd 110 w obu. Choć mogę się mylić. To starsza korba,  ja ją wybrałem bo te nowe 4 ramiona wyglądają ociężale. 

A niby po co ci ten adapter? Mocujesz nowa tarcze w systemie jaki masz. Lepsze tarcze kupisz mocowane na śruby jak i na centerlock. Wymiana samej tarczy jeśli będziesz miał dalej zacisk i klamki kiepskiej klasy niewiele ci da. No chyba że na większą i wymiana klocków na tzw półmetaliczne. 

Musisz też wziąć uwagę czy wtedy najtwardszy bieg nie stanie się mało używany bo zbyt twardy. Nie szalał bym od razu z 46...

Ja zawsze dokręcam tylko imbusem a druga strona w pewnej chwili i tak się sama zakleszcza o tarcze. Niczym od tyłu nie przytrzymuje. Przynajmniej tak miałem w tiagrze, 105 i retro deore lx. 

A co to ta sztywna oś przelotowa? Piszesz o kołach? A co Koła mają do korby... 

W korbach grx to ciężko o blat 50+. To do gravela, z linia łańcucha mtb nie szosową. Takie blaty to korby szosowe. Tu masz 46-48/30 choć nie wnikałem w tą grupę. 

@uzurpatorkolega pisał że ma nowy blat i dzieje się to samo. I pisał że sprawdzał na łańcuchu connex i shimano. 

3 minuty temu, bastard83 napisał:

No to ustawię 1 mm. Myślałem że 3 mm jest ok. Obecnie mam założone Conneksa 10s0 że spinką Connex. Ale odnoszę wrażenie że na łańcuchu shimano to występowało rzadziej. 

W instrukcji shimano do tej przerzutki jest od 1 do 3 mm. Więc tak 1 jak i 3 jest ok. Nie wiem więc dlaczego 3 jest za dużo... 

No ale chyba nie myślisz że dwa blaty są tak samo uszkodzone? Chyba że mają te korby wadę fabryczną.

Że zdjęcia wygada jakby trochę łańcuch nawet był zbyt krótki hmm. 

39 minut temu, ChuChu napisał:

Jeździłem bardzo długo i bardzo agresywnie na 17mm z oponą 2.2, na kole 26'.

Absolutnie nic się nie działo, poza faktem że przy niskim ciśnieniu opona miała tendencje do "podwijania" się na asfalcie. No i kształt nie był optymalny, ale nie stanowiło to większego problemu.

Ogólnie jeżeli nie ścigasz się, nie jeździsz na ekstremalnie niskim ciśnieniu, to będziesz żył.

Pamiętaj też, że oznaczenia producentów to ściema. Continental ma opony węższe niż sugeruje specyfikacja, a chociażby Tufo szersze. Chyba miałem tylko jedne opony, Wolfpack, które trzymały wymiar.

Druga sprawa, to sam balon. Możesz mieć dwie opony tej samej szerokości, a ostatecznie ich wymiary mogą się znacznie różnić.

Więc spróbuję te 2.1. Nie wlezie w widełki to opchnę. Na niskim ciśnieniu nie pojadę bo od razu przy obecnym 28x1.6 łapie Snake. 100 kg plus rower 😁

Oczywiście wiem że są takie tabelki i niestety są w nich różne dane dla obręczy 17mm. Wspomniałem o tym na samej górze. 

Więc teraz trzeba się kolegów spytać dlaczego dalej jest problem jeśli blat jest nowy i dalej jest doopa. Dla mnie to było raczej dziwne ze wina blatu jak pisałeś że problem jest od nowości. A tak pro forma to masz dobrą długość łańcucha? Masz włączone sprzęgło i jest dobrze napięty? 

Dzięki. Ja też mam sztywniaka, a z racji że często przewija się mezcal w oponach polecanych, to pomyślałem że może takową spróbuję wcisnąć w mój rower. Na próbę kupię jedna i zobaczę czy wlezie 

Witam. Czy ktoś ma doświadczenie i podpowie jaka najszerszą oponę można włożyć do obręczy 17 mm. Niektóre tabelki pokazują że 2.0 inne że 1.75 a są i takie które mówią że 1.35. Ja myślę o vittori mezcal, ale niestety najmniejsza przy 28" to 2.1.

Ale z tego co zrozumiałem ona teraz obie nowe. Więc nowe są złe? 

Z korbą leżącą na stole ciężko stwierdzić. Nie skapowałem też co było źle założone lub nie było. Blat czy druga koronka i teraz czy wcześniej. Choć wcześniej blat chyba nie 😂

Szczerze powiem ze dla mnie napęd 1x to złoto nie dla zawodowca na wyścigi a na co dzień dla laika lub dziecka. Po kiego ma myśleć jakiej kombinacji użyć przód tył jak ma jedną manetke. Dodatkowo jeśli ktoś jeździ od niedzieli to ten napęd wytrzyma lata. I zrobienie napędy 1x9 czy 1x10 nie jest drogie. Ja synowi zrobiłem za grosze 1x7 na wolnobiegu. Napęd idiotoodporny. Jak niekiedy patrzę na jakich kombinacjach hulaja ludzie na 3 ech blatach to głową mała. Od dzieciaka nie będę wymagał żeby sprawnie zmieniał tyle biegów, jak wielu dorosłych nie potrafi. 

1 godzinę temu, ChuChu napisał:

Przy dobrze ustawionej przerzutce, można jeździć na całym zakresie. Jest to wygodne i do tego służy.

A to niszczenie napędu to jest już nudne. Napęd się zużywa tak czy inaczej. Naprawdę trzeba robić tysiące kilometrów rocznie, żeby miało to jakieś znaczenie...

Najlepiej postawić rower i na niego patrzeć. Wtedy nic się nie niszczy.

Ja w moim 1x10 z blatu jadę 9 zębatek. 42 używam sporadycznie bo już łańcuch słychać. Ale się da... 

Nie przesadzaj. Trzeba odliczyć dwie na górze i dwie na dole. W sposób jaki mówisz dobierania biegów napędy 1x nie miały by prawa istnieć. Jasne że czym bardzuej oszczędzasz napęd tym lepiej, ale bez przesady.