krasnoluj

Chyba padnie na Flasha. W tych pieniądzach to solidny rower. Z widelcem jeszcze pomyślę. Dziękuję wszystkim za sugestie - jestem już trochę mniejszym laikiem w temacie.

Błotniki są mi zbędne - raczej nie będę jeździł w deszczu. Patrzę też na Orkana 3M od Rometa - przystępna cena i rower chyba ok, tylko że najmniejsza rama to zdaje się 18". Dla mnie faktycznie ciut za duża (wewn. długość nogi 77cm).

Niech będą tarcze! 920 jest teraz w tej niższej cenie, ale 3200 to jednak dla mnie za dużo biorąc pod uwagę, że muszę rower jeszcze trochę doposażyć. Zastanawiam się nad rezygnacją z amora i wzięcia czegoś ze sztywnym widelcem. Np. Trek FX 1 Disc. Jest dość lekki (niecałe 13kg), ale czy warty jest 2800zł na tym osprzęcie i czy nada się on do turystyki rezygnując z cięższych leśnych dróg? https://sprint-rowery.pl/rower-fitness-trek-fx-1-disc-2022 Konkurencją mógłby być Unibike Flash - tańszy o 300zł, prawie 3kg cięższy ale z blokowanym amortyzatorem. https://www.unibike.pl/flashgts.html Używek się raczej nie tykam bo nie znam się na rowerach i nie chcę kupić czegoś co nie działa.

Hmm... No i człowiek się uczy. Przypuszczałem, że tarcze są cięższe oraz do mojego użytkowania roweru v-brake będzie wystarczający, tańszy i łatwiejszy w eksploatacji. Może to gra nie warta świeczki, bo faktycznie rower będzie regularnie cięższy o sakwy, a hamulec ma go dobrze wyhamować. Marin Presidio i Trek FX to ciekawe opcje. Na pewno je rozważę. Dzięki za sugestie - otwierają oczy. Unibike Prime wydaje się solidną opcją mieszczącą się w budżecie ale wygląda na to, że budżet jednak trzeba zwiększyć. Może do jakichś 2700 zł będzie już większe pole do popisu?

No właśnie - jeszcze jakieś fryteczki też by się przydały. Mogę dorzucić 300-400zł jeśli to będzie jakiś sensowny upgrade. Mogę odchudzić też wymagania - np. zostać przy sztywnym widelcu bez amortyzatora - to obniży też wagę. Generalnie szukam czegoś co jest spójne i solidne. Baza do rozbudowy to też duża zaleta.

Cześć! Przyszedł czas na mój pierwszy świadomy zakup roweru. Mam 164 cm wzrostu i ważę 67kg. Szukam roweru do codziennej jazdy po mieście i okolicznych drogach leśnych oraz weekendowych wypadów za miasto z sakwami (np. pod namiot). Budżet mam ograniczony a chciałbym żeby rower spełniał kilka wymagań. Oto one: a) rower o względnie wygodnej pozycji do jazdy po asfalcie i łatwych drogach leśnych b) w miarę lekki rower, który można wnieść po schodach, do pociągu itd. c) amortyzator z blokadą skoku (najlepiej powietrzny) d) prowadzenie linek w ramie lub w taki sposób aby łatwo było utrzymać czystość i przenosić/wieszać rower e) rower, który można wyposażyć w bagażnik (lub z bagażnikiem) ale bez oświetlenia i błotników (będę używał latarki na kierownicy) Nie chcę amortyzowanej sztycy i hamulców tarczowych, bo zwiększają wagę i cenę. Rozważam regulowany mostek, jako opcję, która może poprawić wygodę jazdy. Wychodzi mi, że potrzebuję jakiegoś crossa, na którego wrzucę bagażnik. Jako rowerowy laik jestem otwarty na sugestie. Czy w tym budżecie znajdę coś godnego uwagi, co w jakiś sposób spełni moje wymagania? Edit: Czy polecacie jakiś salon w Poznaniu gdzie mógłbym przymierzyć się do kilku rowerów?