Cześć,
zakupiłem młodemu bardzo fajny rowerek, ale niestety bez uchwytu / prowadnika / "balance buddy" chyba nie ruszymy. Większość tego typu wynalazków montowana jest na sztycy co wymaga podniesienia siodełka o ~2-3 cm co znowu sprawia, że stoi na palcach. Czy ktoś spotkał się może z rozwiązaniem alternatywnym? Zastanawiam się czy jest coś co nie wymaga podniesienia siodełka aż o tyle, lub może wykorzystuję mocowanie na bagażnik (?).
Dzięki!