Cześć,
na wstępie chciałbym zaznaczyć, że walcze z problemem juz jakiś czas. Podstawowe błędy podczas montowania napędu takie jak złe przełożenie łańcucha przez wózek przerzutki nie mają tu miejsca. Poniżej podsyłam link do filmu prezentującego pracę napędu.
https://drive.google.com/file/d/18mQ90fP_6Uk8Xe5uVFp-XS-qu4jJshj5/view?usp=drivesdk
Kilka faktów. Pacjent to full na horst linku. Na początku jeździłem na kasecie 11-36 xt z lanuchem xt oraz blatem 3x xt oraz na nowej przerzutce 786 . Po wyciagnieciu łańcucha do 0.75 wymieniłem łańcuch na kmc 10x. Pojezdzilem chwilę i wpadla mi w ręce kaseta xt 11-34 oraz nowe blaty do korby. Wymieniłem, przejechałem ok 300km po czym kupiłem nowy łańcuch żeby nimi rotować. Po wymianie łańcucha i przejechaniu ok 200km, czyszczeniu oraz smarowaniu w międzyczasie cały napęd zaczął brzmieć jak na filmie poniżej. Wyszejkowalem łańcuch w benzynie ekstrakcyjnej, wysuszyłem, wytarłem, nasmarowałem olejem FINISH LINE wet, dalej to samo. Mam wrażenie, że dźwięk pochodzi z kółek przerzutki i to ona jest źródłem tego chrobotania. Kiedy wyłącze sprzęgło i zmniejsze ręka napięcie wózka, dźwięk jest znacznie cichszy i na odwrót, kiedy docisne wózek tak aby napiąć łańcuch bardziej jest jeszcze głośniej. Rozebralem przerzutke, wyczysciłem, zajrzałem do łożysk kółeczek, nasmarowałem rzadkim olejem elementy ruchome itp... Dalej to samo. Naped chodzi najgłośniej na przelozeniach 5-7x2. Przerzutka ustawiona jest dobrze, minimalne ruchy na boki nie niwelują problemu. Same kółeczka też nie wyglądają na zużyte oraz kręcą się bez oporu. Cały przebieg przerzutki to na pewno nie więcej niz te powiedzmy 700km.
Łańcuch nie jest za długi ani za krótki. Myślałem, że może za mało smaru, więc po ponownym wyczyszczeniu, dałem mu srogooo. Odczekałem z godzinke i wytarłem mniej niz zwykle. Odrobinke lepiej ale jak wjade z tak wytartym lanuchem w piach to przywiozę pół piaskownicy do garażu.
Pomysły mi się kończą dlatego liczę na Wasze sugestie.
Help