Też właśnie mam mieszane uczucia.
Wydaje mi się, że jest to przeznaczone głównie do dalszych wyjazdów, tylko tak mogę sobie wyobrazić chęć podniesiena komfortu na gravelu. Z drugiej strony, na ścieżkach, a tym bardziej na drogach, rzadko zdarzają się takie wertepy... Dlatego zastanawiałem się, czy mostek nie byłby lepszym wyborem? Sam nie jestem użytkownikiem, ale takie wytłumienie powinno być wystarczające nawet na jakichś leśnych fragmentach, gdzie pojawią się jakieś kamienie czy mniejsze korzenie.
To jednak tylko moje przypuszczenia. Czy użytkownicy mostków amortyzowanych mogli by wypowiedzieć się, czy jest to dla nich satysfakcjonujące rozwiązanie?