Arth1987

No z tego co się orientuję to tak właśnie robi. Skupuje tam za darmoszkę (chociaż osobiście nie wierzę, że wszystkie są z legalnego skupu ), a tutaj sprzedaje z kilkutysięczną przebitką (w zależności od roweru).

Spokojnie, nie obrażam się, tym bardziej, że sam myślę nad scenariuszem sprzedaży mojego obecnego roweru i kupna nowego. Tak jak wspomniałeś, problem będzie jak mi kolano całkiem strzeli. A póki co, co jakiś czas mam blokady takie, że ciężko mi jeździć, ból niesamowity, używam wtedy tylko lewej nogi - w której kolano też już zaczyna doskwierać - wizyta u ortopedy, RTG, USG, wszystko w porządku, jedynie drobny stan zapalny (a raczej pozostałości po stanie zapalnym). Diagnoza była taka, że nie dzieje się nic złego w kontekście zwyrodnień ale być może przez ilości kilometrów i brak suplementacji wycierają mi się chrząstki w kolanie - póki co ratuję się kiślami, galaretkami i będę już na 2-giej rehabilitacji kolan. Tak więc po postach powyżej wynika, że rzeczywiście konwersja na ten moment odchodzi w siną dal... Rozmawiałem wczoraj z moim przełożonym w pracy i ponoć we Wrocławiu jest giełda rowerów gdzie on kupuje rowery. Polecił mi jednego sprzedawcę który sprowadza za bezcen elektryki z Niemiec, regeneruje je i ponoć daje na to rok (a czasem i dwa) gwarancji. Cenowo wychodzą około 2-3x taniej niż sklepowe nówki. Ponoć legitne bo przełożony już od dłuższego czasu kupuje tam elektryki. Spróbuję w takim razie najpierw zerknąć na tą giełdę (będę w przyszły weekend) i wtedy może coś mi się wyklaruje. Na ten moment więc stopuję z konwersją roweru do czasu podjęcia decyzji...

Nie orientowałem się we wszystkich częściach ale tak, z tego co pobieżnie widziałem to zestaw do konwersji: silnik (jeśli tylny to z kołem), akumulator, wyświetlacz, sterownik.

To mnie trochę zabiliście... Oglądam kanał na yt, SzajBajk i tam poniżej 1000zł był zestaw do konwersji na elektryka 😕 Kasy na nowy rower nie mam (na pewno nie 3000zł), ledwo uda mi się wysupłać ok 1000zł na zestaw do konwersji (jeśli w ogóle takowy znajdę). Co do przepisów prawnych to jeżdżę w 90% ścieżkami (taką trasę mam do pracy), zresztą Wrocław ma fajnie rozbudowane trasy rowerowe. Kolejny problem - oprócz kasy, największy, to brak miejsca gdzie by te rowery trzymać. W mieszkaniu nie mam miejsca, taras mam niezadaszony więc rower zniszczeje, a w klatce mamy tylko jedną malutką komórkę lokatorską i tam już trzymam rower swój, żony i w przeciągu kolejnych lat dojdzie jeszcze rower syna. Niestety na kolejny rower zwyczajnie nie ma miejsca 😕

Witam Panowie, piszę ponieważ ze względów zdrowotnych jestem zmuszony przerobić swój rower na hybrydowy. Od 5 lat dojeżdżam we Wrocławiu do pracy ok 20km w jedną stronę (w sumie daje to ok 40km dziennie). Niestety ale chyba te kilometry doprowadziły do problemów kolanami, ścięgnami itp. Podjąłem decyzję o przeróbce mojego roweru na napęd hybrydowy. Chciałbym najpierw wybadać pewne kwestie, odnieść się do Waszego doświadczenia z rowerami elektrycznymi: 1. Jak wygląda moc silnika w rzeczywistości? Wiem, że są takie 200W, ale są i 500W i wyżej. Nie zależy mi na tym żeby rower sam jechał, tylko żebym miał spore wspomaganie (czasem pojeżdżę bez). Nie mam natomiast żadnego odnośnika jakie wspomaganie jest przy 250W a jakie przy 500W. Zależy mi na cięciu kosztów więc nie chcę przepłacać za zbyt mocny silnik który nie będzie mi potrzebny... 2. Jak wygląda żywotność i pojemność baterii? Poza pracą, jeździmy z żoną rowerami na dosyć krótkich dystansach więc nie potrzeba mi baterii o pojemności na dystans 100km. Wystarczy tak naprawdę żebym mógł ze wspomaganiem (nie na samej baterii bez pedałowania) przejechać te 40km. Jaka pojemność baterii byłaby dobra? Do tego jaka jest żywotność baterii przy przebiegach ok 10tyś km rocznie? 3. Macie może doświadczenie z najtańszymi zamiennikami silników, baterii itp? Chciałbym jak najtańszy zestaw do konwersji ale nie chińczyka który wytrzyma pół roku, no i fajnie jakby instalacja nie padła po pierwszym deszczu (jeżdżę w ciężkich warunkach, deszcz, śnieg itp bez względu na warunki zawsze dojeżdżam rowerem do pracy). Rower będę przerabiał sam: - standardowa rama 19 cali z kątem prostym (baterię zamontuję pod ramą) - napęd będzie na tył, kaseta 8 rzędowa, - koło tył 26 cali z hamulcem V-Brake.

Dzisiaj jadę do 3 serwisów i zobaczę czy coś znajdą w magazynach

Witam, urwała mi się linka w przednim hamulcu. Zamówiłem nową linkę a śrubę z podkładką dokręciłem żeby się trzymała do czasu aż nie zamontuję nowej linki. Po 2 dniach okazało się, że śrubka z podkładką magicznie odpadły O_o Szukam na necie i totalnie nic takiego nie widzę. Wiecie może czy ta śrubka jakoś specjalnie się nazywa? Śruba mocująca i podkładka z uchwytem? Może w serwisach rowerowych mnie poratują jak nie uda się nigdzie w sieci tego ustrojstwa znaleźć... Śrubka z podkładką które mi odpadły zaznaczyłem na czerwono na zdjęciu.

Pojeżdżone, ramiona nie chcą wyjść z kwadratu. Wyciskacz do korb z lewej strony zaczął zjeżdżać gwint a bolec od ściągacza wrzyna się w środek kwadratu i pogłębia tylko otwór. Ramię ani drgnie a ściągacz wręcz zaczyna się wyginać. Po stronie tarcz korby też nie chciało iść ale jeszcze nie zajechało gwintu ramienia, póki co nie próbuję. Odkręciłem zaślepki, zalałem WD40 i pojeździłem trochę. Postukam trochę młotkiem i spróbuję jeszcze WD40 a później... chyba jeszcze raz ściągaczem ale sądzę, że aluminiowy gwint ramienia przegra ze stalowym gwintem ściągacza i skończy się cięciem i wymianą całej korby z suportem... 😕

No tak, wszystko jasne. Umknęło mi, że spinka nie może być podłączona do łańcucha obojętnie jak, tylko do ogniw wewnętrznych. Czyli na końcu zawsze będzie rzeczywiście liczba parzysta - to ja byłem głupi Jeszcze chciałbym powtórzyć pytanie odnośnie tarcz: A chciałbym jeszcze spytać czy ma znaczenie, że będę miał z przodu "różne tarcze"? One mają jakieś specjalne rowki, żłobienia, profile żeby łańcuch lepiej spadał i wchodził na nią. Czy jest tak, że 3 tarcze muszą być z tego samego "modelu" żeby zmiana łańcucha była bezproblemowa? Teraz co prawda kupiłem tarczę środkową (32T) z Shimano, model raczej ten sam co miałem ale zastanawiałem się czy na przyszłość, w związku z tym, że jeżdżę głównie na środkowej z przodu nie wymienić kiedyś na lepszą, trochę droższą środkową tarczę? Jest taka możliwość? Czy musiałbym wtedy mimo wszystko też wymienić najmniejszą i największą żeby były modelowo takie same jak środkowa?

No tak z budżetem też trochę prawda. A chciałbym jeszcze spytać czy ma znaczenie, że będę miał z przodu "różne tarcze"? One mają jakieś specjalne rowki, żłobienia, profile żeby łańcuch lepiej spadał i wchodził na nią. Czy jest tak, że 3 tarcze muszą być z tego samego "modelu" żeby zmiana łańcucha była bezproblemowa? Teraz co prawda kupiłem tarczę środkową (32T) z Shimano, model raczej ten sam co miałem ale zastanawiałem się czy na przyszłość, w związku z tym, że jeżdżę głównie na środkowej z przodu nie wymienić kiedyś na lepszą, trochę droższą środkową tarczę? Jest taka możliwość? Czy musiałbym wtedy mimo wszystko też wymienić najmniejszą i największą żeby były modelowo takie same jak środkowa? I jeszcze pytanie odnośnie łańcucha. Bo szukając łańcucha czytałem wypociny ludzi którzy twierdzili, że łańcuch zawsze musi mieć parzystą liczbę ogniw (nawet na tym forum gdzieś znalazłem taką wypowiedź) xD Trochę to głupie ale wolę się jednak upewnić, bo może to ja jestem głupi xD Mogę dowolnie łańcuch skracać tak żeby mi pasował czy muszę rzeczywiście pilnować żeby liczba usuwanych ogniw była parzysta? Trochę to mi nie pasuje do całości bo łańcuchy kupowane mają parzystą liczbę ogniw ale do tego dochodzi np. spinka która bądź co bądź robi za ogniwo więc ostatecznie łańcuch i tak kończy z nieparzystą liczbą ogniw ze spinką xD

Ok, korba sprawdzona. Środkowa zębatka z przodu do wymiany. Na największej i na najmniejszej nie ma problemu. Kupuję więc tą zębatkę 32T z Shimano za 40zł i może w końcu uda się doprowadzić rower do pełnej sprawności.

Ok dzięki za info. Ja próbowałem sam mierzyć rozstaw śrub ale w ogóle ich nie widziałem, widziałem jedynie śruby imbusowe od osłony tarczy. Generalnie BCD 104/64 niewiele mi mówiło ale już wiem przynajmniej żeby szukać czegoś z takim oznaczeniem i z takimi rozstawami. Niemniej jednak widzę, że koszt 2 tarcz to ok 100zł. Za 119zł mam całą nową korbę z 3 tarczami. Wiele różni się czasowo wymiana zębatek w korbie a całej korby? Jutro popatrzę na jakieś poradniki wymiany korb, tarcz itp. Na ten moment zamówiłem dopiero klucz do suportu i ściągacz do korb na kwadrat.

Ok, posprawdzałem tą korbę i mam Shimano FC-M311. Zębatki 42/32/22. Cała korba to koszt 119zł w allegro SMART. Trochę sporo ale w sumie swoje przejechała (tak na szybko to jakieś 50kkm. Zastanawiam się czy jest możliwość zastosowania u mnie jakiegoś dobrego zamiennika? Albo może taniej wyjdzie wymiana zębatek w tej korbie? Dopiero przeczytałem Twój post. Wyczyściłem korbę i dopiero zobaczyłem, że zębatka środkowa jest mocno zużyta. W najlepszym stanie jest ta najmniejsza, ta największa wygląda tak pomiędzy tą najmniejszą a środkową. Środkowa jednak zdecydowanie na szrot. Powyżej napisałem typ korby: Shimano FC-M311, 42/32/22. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć zębatek do tej korby 😕 Deore, Ultegra, Acera - są zębatki do tych. A jak już są do Alivio to jakieś inne modele, nie ten FC-M311...

Witam, linki wymienione, pancerze, hamulce także. Nowa zębatka 8 rzędowa, SHIMANO-HG51 założona, łańcuch nowy KMC X8 założony. Przerzutki rozkręciłem, wyczyściłem, zmieniają się jak marzenie. Siedziałem nad wszystkim 2 dni. Wlazłem wczoraj na rower i łańcuch przeskakuje O_o Znowu zabawa w ciuciubabkę. Albo korba z przodu, albo nie daj boże piasta z tyłu. W styczniu 2021 kupiłem całe koło z piastą z Krossa więc szanse małe (ale jest szansa, że jakiś trefny towar) -> https://allegro.pl/oferta/kolo-26-tyl-kaseta-8-9-o-al-stozek-p-al-kross-7621223651?snapshot=MjAyMS0wMS0xNVQwODo0MzozOC4zNzlaO2J1eWVyOzJkNDI1NTkwMDA1M2ViMzI3NjYyYmQ0MWFkNmZhMWE3MjI1MWJiNjlhMTMwOGMzNzIwZDMwNjE0NTE1YWIxYmU%3D Korba natomiast jest ta sama od kupna roweru. Zębatki nie wyglądają na mocno zużyte. Sprawdzę jeszcze dzisiaj czy tak samo przeskakuje na najwyższym i najniższym biegu z przodu (bo ich używałem jakieś 5% czasu, z przodu przez 90% czasu jeżdżę na 1 biegu, na środkowym). I tutaj chciałbym się doradzić, czy kupować całą nową korbę czy tylko same zębatki do mojej korby? Wolałbym same zębatki bo wyjdzie taniej ale czy nie wiem czy może się zużyć mechanizm korby w środku? Żeby po kupieniu zębatek nie okazało się, że zębatki wymieniłem na nowe a to suport się zepsuł. Jeśli wystarczy zębatki to mam kupić te konkretne do mojej korby czy są możliwe inne? Korbę z tego co patrzyłem mam na kwadrat. Klucz do korb muszę dopiero zamówić bo nie wiedziałem, że potrzebuję czegoś takiego...

No tak, po Wrocławiu to raczej z przodu niemal cały czas 2 a z tyłu przeważnie coś ok 5. Pod górkę mam tylko 2 miejsca i to niezbyt strome, na spokojnie na 10 biegu tam wjeżdżam a w razie czego tylko z przodu wystarczy na korbie na 1 zmienić i już lepiej. Przy mojej jeździe w ogóle te 3/8 uważam za zbędne. Zastanawiałem się nawet czy nie przejść na mniej ale to raczej kwestia przyszłości. Może w ogóle całkiem rower zmienię "kiedyś".