Witam
Mam problem z prawdopodobnie dotarciem hamulców. Miałem zestaw Shimano SLX m665 + tarcza 203mm jakaś podróba w stylu Avid G2CS za 50zł + klocki EBC gold CFA370HH (metaliczne). Zestaw hamował bardzo dobrze, klocki dotarły się już po ok. 10ciu hamowaniach, ale tarcza ciągle wpadała w wibracje i dzwoniła. Wymieniłem ją na Shimano RT86 (również 203mm), tarcza przestała dzwonić, ale przestała też hamować.
Przed montażem przetarłem tarcze rozpuszczalnikiem nitro, zamontowałem, i pojechałem dotrzeć klocki. Przejechałem około 10km co chwile hamując. Siła hamowania od samego początku była beznadziejna, po kilku hamowaniach się poprawiła ale nadal jest bez porównania do poprzedniej tarczy. Największy wzrost siły hamowania następuje jak tarcza się nagrzeje, ale jest i tak gorzej niż na nienagrzanej poprzedniej tarczy. Ponadto podczas ostrego hamowania klocki piszczą, a po jeździe na klockach jest czarny nalot i szklista powierzchnia. Wydawało mi się że czymś zatłuściłem klocki, więc wymontowałem wszystko, wymyłem w nitrze, przetarłem klocki papierem ściernym, po przetarciu wymyłem je jeszcze raz nitrem, złożyłem i pojechałem znowu docierać. Efekt był taki sam jak wcześniej czyli słaba siła hamowania + pisk przy mocniejszym naciśnięciu klamki. Na poprzedniej tarczy bez problemu dało się postawić rower na przednie koło 1 palcem, a teraz z trudem można to zrobić dwoma palcami.
Ile powinno się docierać taki zestaw, jest możliwość że 10km to za mało? Zwykle uzyskiwałem odpowiednią siłę hamowania już po kilku hamowaniach, a tutaj po 10 kilometrach z hamowaniem co chwilę nadal nic.
Jest szansa że używane klocki dotrą się do nowej tarczy i będzie ok, czy muszę zamówić nowe?