Zgadzam się, ja przed pandemią jeździłem regularnie do pracy ~17km w jedną stronę, 7-8 godzin siedzenia, i jazda powrotna. Jak wszyscy zaczęli pracować z domu to przez miesiąc nie jeździłem nic a nic. Usiadłem po tym raz "po turecku" i kolanka mi tak pięknie strzeliły, że dosłownie nie mogłem schodzić po schodach, tylko się ślizgałem na d... Były ćwiczenia z fizjo (w pierszych 2 tygodniach przysiady, rozciągania, w kolejnych skoki do przodu itd, w jeszcze kolejnej skoki boczne - tych różnych ćwiczeń było w sumie ok 20 - moge udostępnić jeśli trzeba), prawie od razu kazał wejść na rower i lekko jeździć. 2 i pół miesiąca później mogłem już cisnąć do oporu na trenażerze i jeździć po górach.