Skocz do zawartości

Electronite

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    406
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Electronite

  1. A mi się ścigać przychciało dziś. No miałem gdzieś 50 z okładem na blaci i w dziurę wpadłem. To nie wiedziałem czy wypluje płuca, czy kawę, co ją wypiłem przd wyjściem z roboty, czy zrobię "podsie".  No ale opanowałem kierownicę i tylko coś zaczęło tłuc w tylnym kole. Ale kapcia nie było, dojechałem do domu. Patrzę, a tam rozsadzona opona. No i teraz szukam czegoś nowego.

     

    Continental 4 Season 28C, napompowana na 7 bar. Strzeliła wzsłuż rantu co się o felgę zaczepia.

  2. No ja mam zerwaną sprężynę powrotną zapadki opuszczającej bieg w lewej klamce... 650zł taka zabawka. Próbowałem to podwijać ale pęka znowu w tym samym miejscu - stal nierdzewna - tego nie wygniesz.  A tak to mam nowy cały napęd - teraz trochę mniej go smaruję i trzymam raczej na sucho niż na za- mokro. Chyba jest lepiej, bo sie nie syfi dookołoła tak bardzo.

  3. Zęby bardzo spoko. Głębokie, równe. Zadziory to nie problem, może chrupać ale będzie ciągnąć. Problem sie zaczyna jak się zaczynają odginać jak płetwa regina do tyłu.

    To co na zdjęciu dziś wyskoczyło po raz pierwszy. Góra takie 45st nachylenia, dowaliłem mocy w opór no i się niemiło zdziwiłem.

    IMG_20210316_210518.jpg

  4. Łańcuch przetarł na wylot. Musiałem zacząć dużo wcześniej żeby wygrzać metal prądem 16A, niestety łuk był niestabilny i wycukrzyło i brzydko wygląda. Wtedy jak wyczułem ile ciepła można załadować to zacząłem sie zbliżać do tego przetarcia. I tak kropelka po kropelce. Nie mogłem przywalić plazmą prsoto w metal bo bym przeleciał na wylot więc topiłem drut i spuszczałem kropelkę po kropelce. Tak samo nie mogłem po rancie pojechać bo by stopiło krawędź. To tak ma, że zawsze plazma lepiej żre rogi materiału. Od wewnątrz wyszlifowałem, wyprowadziłem płaszczyznę oryginalną - działać działa.

  5. To wszystko zależy od jego przekładni. Przekładniowy ma w soie reduktor planetarny i sam silnik potrafi się kręcić jak odkurzacz w środku. Dla tego się mówi, że one wyją i głośne są. No są, ale to nie jest wina wyjących trybów, tylko poprostu on tam w środku może mieć 2000RPM - na oko oceniam, ale redukcja może być śmiało 1/10. A silniki bezszczotkowe są zdecydowanie bardziej wydajne czym rośnie ich prędkość.

     

    Jak ci rower zaniemógł to bateria do D*. No niestety, ale tutaj jak to mawiają ludzie co konwerują samochody - "It's all in the battery stupid!". I tu ja bym faktycznie nie szczędził grosza na mocny pakiet. Ja przymierzałem się do 20 sztuk celek z Toyoty Prius :) Albo do jednego modułu z Tesli P100D. Ale się plany zmieniły

  6. Jak dla ciebie to zdecydowanie 48V. Lepiej postawić na większą baterię kosztem mocy. Oczywiście najlepiej mieć jedno i drugie :) No ale jak nie masz miejsca w ramie czy coś no to inna kwestia. Dodatkowo moc silnika jest jedynie określana mocą cieplną uzwojeń. Napisz o jakim silniku myślisz, bo można cokolwiek napisać na obudowie -

  7. Ja bym pompkę zostawił tą co jest, i wstawił tego BR-MT420 jak Accent radzi. Do tego półmetaliczny klocek i sprawdził jak to chodzi. Jak będziesz zadowolony to kupisz drugi na tył czy coś. Przewody hamulcowe się i tak łączą każde z każdymi - na wszystko jest jakaś tam złączka co ogarnia. warto sprawdzić w którą stronę jest odpowietrznik skierowany w zasisku, bo potrafią się jaja robić przy montażu.

    Ja jestem zdania, że jeżeli coś, to 4erotłok. Miałem te MT200 w poprzednim rowerze no i jakoś dramatyczne to nie są, ale są mało żywotne. Kruszą się tłoki bo one z jakiegoś plastiku są. Potem klocek krzywo leży, piszczeć to zaczyna no materiałowo są słabe poprostu. A jak klocek jest podparty na 2 łokach i jest dłuższy to nie musisz takiej siły pakować, żeby taki sam efekt hamowania uzyskać. No i bolec prowadzący jest bliżej osi klocka. Nie ukosuje go tak podczas dociskania i bardziej równomiernie się zużywa.

  8. Siema wszystkim. Tak jak wielu ostatnich jestem uchodźcą :) Siedzę sobie w szwecji, jestem elektro-mechanikiem. Spawam, naprawiam elektronikę, ale raczej w przemyśle, grubsze tamty jakieś sterowania silnikami wózków widłowych, jakieś sterowniki PLC duże silniki elektryczne. Ale zdarzają się też dla odprężenia jakieś naprawy wzmacniaczy domowych i samochodowych. 

    Jeżdżę na starym Cannondalem Synapse chyba z 2009 roku. Znaczy się, ja jeżdżę, a on skrzypi : )

    • +1 pomógł 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...