Skocz do zawartości

odrzut

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika odrzut

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Miałem podobne wymagania (+ duży zapas obciążenia bo ważyłem momentami 120 kg i rowery nie wytrzymywały). Kupiłem właśnie tego riverside touring 520 w czerwcu i jestem póki co zadowolony. Naczekałem się kilka miesięcy 😕 Zrobiłem koło 1000 km w tym roku, głównie wycieczki jednodniowe po 70-100km z sakwami i kilka dłuższych wyjazdów. Napęd 1x11 mi wystarcza (nie jeżdżę szybko - średnia z 15km/h, na dole jest zapas a na górze nie mam i tak depnięcia). Pozycja jest dla mnie spoko, ale nie jest całkiem siedząca, spróbuj czy Ci będzie pasować. Znajomy mechanik trochę marudził na ten napęd, jak mu pokazałem. Mówił że za taką kasę słabo że microshifta a nie jakiejś znanej marki, ale póki co nie ma problemów z nim. Otworów montażowych jest aż za dużo, chyba z 18 grubych śrub wkręconych w ten rower, można sporo wagi zaoszczędzić podmieniając je na plastikowe zatyczki Kabelek od hamulców obijał mi kierownicę przy skręcaniu i teraz mam białe ślady w tym miejscu, poza tym żadnych usterek. A - zapomniałbym - nie ma w zestawie podpórki do roweru, a te staromodne nie pasują, trzeba kupić taką nowoczesną co się pod spodem montuje a nie z boku. No i nie ma gum do bagażnika trzeba dokupić.
  2. Tak więc naczekałem się, bo nijak nie dało się kupić tego roweru. Jeździłem trochę na starym ale już w niego nie inwestuję. Udało się kupić tego riverside-a pod koniec maja, przyszedł w tym tygodniu, na razie zrobiłem 100 km w 2 dni i póki co jest spoko - ma grubsze i bardziej terenowe opony niż mój cross a i tak jedzie się lżej. Przerzutek mi nie brakuje ani u dołu ani u góry, ale ja nie jeżdżę jakoś szybko. Jakoś tak dziwnie się nim skręca - jak jest obładowany jest bardziej zwrotny Z minusów: - nie ma stopki - trzeba dokupić (normalna stopka przyczepiana z boku na 2 rurki do starych rowerów nie pasuje) - nie ma gum na bagażnik w zestawie - jak kręcę kierownicą mocno w bok to coś "przeskakuje" w środku w rurze - chyba kable od hamulców - to pewnie trzeba by poprawić? Hamulce tarczowe super w porównaniu do "normalnych", przerzutki też. Więcej wrażeń jak zrobię trochę kilometrów.
  3. O ten Riverside mi się bardzo podoba. Recenzje też dobre. Jak się pojawi w Lublinie w Decathlonie to pewnie biorę. Wielkie dzięki za pomoc.
  4. Mój grand camper nie ma amortyzatorów. Teraz pogooglałem i wychodzi że chyba jednak był z 2011: https://www.ceneo.pl/18617679 No nie był to drogi rower, w sumie dobrze że już ma 10 lat, mniejszy żal się pozbywać. Te 10 000 km zrobił. Z tych unibików jest coś bez amortyzatorów? Bo to kolejna rzecz do psucia i naprawy, a ja i tak wolę jeździć bez.
  5. Dzięki za odpowiedzi. W tym wypadku gruby to 120 kg, do tego parę kilo bagażu w sakwach. Mam hamulce v-brake, nie wiedziałem że to coś zmienia w kwestii wytrzymałości koła? Pozycja mi pasuje (może trochę bym się wyprostował bardziej ale niewiele), nadgarstki powyżej tych 50-60km trochę bolą ale wolę to niż amortyzatory. Problem z wymianą jest taki, że będę musiał komuś za to zapłacić bo sam spartolę , a mam złe doświadczenia z serwisami w okolicy.
  6. Cześć, jestem tu nowy i mam problem jak wyżej. Mam Krossa Grand Campera chyba z 2013, ważę 120 kg i jeżdżę z sakwami, rama wytrzymuje ale wszystko inne się psuje, szczególnie tylne koło i napęd (szprychy pękają, dętki trzeba dopompowywać co kilka dni, łańcuch przeskakuje na podjazdach, nie wszystkie przerzutki wchodzą). Dętki, zębatki i szprychy w tylnym kole były wymieniane, problemy wracają po kilku tygodniach. Zastanawiam się czy lepiej wymienić tylne koło i cały napęd, czy kupić nowy rower. I na co konkretnie. Robię jakieś 1000-1500 km rocznie, głównie jednodniowe wycieczki po 50km, oprócz tego ze 2 razy w roku większy wyjazd, praktycznie zawsze szosą czasem polnymi drogami albo przez las. W tym roku planuję więcej jeździć i zrobić green velo w wakacje (o ile rower nie będzie szwankował). Jeśli bym wymieniał koło to na jakie? Dowolna stalowa obręcz 28 cali i 36 szprych czy na coś jeszcze patrzeć? Jeśli bym kupował nowy to zależy mi przede wszystkim żeby przez kilka lat nie było problemów i żeby był bagażnik. Nie chcę udziwnień, rogów na kierownicy, amortyzatorów ani hamulców tarczowych (bo z moich szalonych 15 km/h równie dobrze mogę hamować butami o asfalt ). Przy okazji pytanie - jak producent podaje 130 kg maksymalne obciążenie to jest waga rowerzysty+bagażu czy rowerzysty+bagażu+roweru? I czy w ogóle jest sens na to patrzeć? EDIT zapomniałem napisać budżet do 2500 zł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...