Kik

Byłem w takiej samej sytuacji jak Ty. Kupiłem geos. Rower śliczny, lekki, cudo. Sprzedałem po roku i przejechaniu kilkuset kilometrów. Wróciłem do prostej kierownicy i wyleczyłem się z gravela. Co nie znaczy że tak będzie w Twoim przypadku. Geos bajka jak w tej cenie. Rose nie znam.

Nie miałem nigdy więc pytam. Jeżeli te rowery są w czymś gorsze to wskaż proszę. Chyba że prestiż kolegom nie pozwala się na takim czymś pokazać.

Co do osi to dla mnie kompletna abstrakcja. Rozumiem że w levelach są lepsze. To co ja zauważam w specyfikacji to że Romet ma kasetę z mniejszym zakresem i 11 biegów a nie 12. To mnie głównie zastanawia i jest na korzyść Krossa. Cena/jakość uważam level 11 jest super.

Wizualnie to Romet mi się mega podoba bo jest czarny. Ale czy aspekty techniczne to duża przewaga Krossa?

Szukam rowetu MTB XC do 10 tys. zł Obecnie mam Giant Talon, a chciałbym coś półkę wyżej. Nie zależy mi na prestiżowej drogiej marce. Są dobre oferty na Kross Level 11 poniżej 7 tys. https://www.greenbike.pl/rower-gorski-kross-level-110-2023-carbon-xt-p-6714.html I Romet monsun 1 (nie produkowany aktualnie) dostępny na allegro za 7400. https://allegro.pl/oferta/rower-gorski-romet-monsun-1-roz-l-19-13399718293 Obie oferty atrakcyjne moim zdaniem. Który rower lepszy? A może ktoś zaproponuje coś innego? Dziękuję za sugestie.

Dziekuję za wszystkie informacje. Wyciągam wnioski i jadę dalej.

A macie jakieś inne propozycje Trial Full do 10 tyś. o korzystnej proporcji cena/jakość?

Fajnie to wygląda. Rozumiem że Trail Full pozwoli na uzyskanie wygodnej pozycji i komfort? Minus to waga i cena ale coś za coś.

Widziałem że są youtuberzy którzy się zachwycają Isospeed więc pozwoliłem sobie spytać na forum. Za 10 tys. to zakładam że HT kupię przyzwoitego, a fulla pewnie będzie problem. Pewnie gdybym 400 przysiadów na jednej nodze zrobił i był mistrzem województwa w planku to tematu by nie było. Na ćwiczenia również stawiam - jednym z nich jest jazda na rowerze. Pewne patologie związane z kręgosłupem już mam i tu nie ma odwrotu. Tragedii nie ma a zakupując nowy rower (mam nadzieję na lata) chcę postawić na profilaktykę i zmniejszenie obciążeń które mogłyby się odbić negatywnie w przyszłości. Stąd temat.

Witam. Jeżdżę głównie MTB, amatorskie zawody, ścieżki lasy itp około 50 km. Planuję zmianę roweru i tu pojawia się pytanie jakie rozwiązanie wybrać żeby nie obciążać tak kręgosłupa gdyż mam problemy ujawniające się okresowo z jego lędźwiowym odcinkiem. Samo ustawienie roweru i pozycja to sprawa oczywista. Pytania mnie nurtujące to: 1. Czy Trek z systemam Isospeed jest dobrym rozwiązaniem które się sprawdzi i jest wskazane w tym przypadku. 2. Czy kupić fulla zamiast harttaila? 3. Może jakieś amortyzowane sztyce? 4. Skończyć z MTB i kupić rower turystyczny? (To żart). 5. Żadne z powyższego nie ma wpływu. Czekam na sugestie i podzielenie się swoimi doświadczeniami. Może ktoś ma Treka.