Skocz do zawartości

SlautarX

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika SlautarX

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Planuje zakup elektrycznego gravela 😇 Przeznaczenie: PRIMO: dojazdy do pracy ok. 18-20km w jedną stronę tereny ogólnie płaskie (aglomeracja trójmiejska). SECUNDO: czasami jakaś wycieczka szutry, lasy, asfalt etc. do max 50-60km w jedną stronę. Elektryk głównie z powodu braku normalnego prysznica i szatni w biurze, a przy prawie 20km to latem może być różnie. Rozważam trzy modele: kolejność nieprzypadkowa 1. Decathlon E-windee - rama karbon, grx, waga 15kg. System Fazua - czyli możliwośc zrobienia analoga o wadze 12kg - choć zaślepka do ramy droga i nie wiem czy dostepna w PL. 2. GIANT E 28 REVOLT E+ PRO (2020) - cięzki kloc 19kg z silnikiem Yamachy 85nm - chyba najbardziej komfortowa geometria. Mała bateria do mocy nominalnej silnika 375wh. 3. Ridley KANZO E RIVAL 1 (2021) - rama allu, waga chyba podobna, Sram Rival (niestety...); silnik też Fazua Evation, 250W, 55Nm. Duży plus za bliskość głównego dystrybutpra Rower do biura musze wnieść na I piętro, co prawda 19kg (w przypadku gianta) to i tak nie tragedia bo do tej pory taszczyłem okazjonalnie dużo cięższego e-fulla. Czasami, też muszę wyskoczyć do klienta i gdzieś przypiąć na kilka minut rower na klatce schodowej. Chyba ze inne modele, ale wiadomo zakup i serwis musi być w Trójmieście lub +/- 50km. P.S. nie chce crossa, trekkinga etc. z uwagi na dużą wagę rower, a mam też fulla E-mtb
  2. Też ostatnio szukałem FULLA możliwie najbardziej uniwersalnego. I też jestem początkujący w kwesti zabaw trailowych. Nie chciałem geo XC bo mnie już niewygodne ściganty nie interesują. Jeżdziłem ANTHEMEM i SPARKIEM RC - fakt fajnie mi się tym podjeżdzało no i w sumie tyle. Ja osobiście się zdecydowałem na Trance 2 (na NX) o skoku 130/115. Naprawdę uniwersalny rower. Wygodne geo, podjazdy wiadomo nie to co ANTHEM czy SPARK, ale Maestro daje radę. Przy zjazdach czuję się dużo pewniej, opony ma toporne, ale za to trzymają jak zły. Niestety dojazdówki do moich miejscówek mam 8-11km i wtedy wołalbym coś mniej agresywnego. Ogólnie po pierwszych testach na moje amatorskie potrzeby trail z mniejszym skokiem idealny, a jak się nauczę to wtedy myślę będzie sens iść w coś z większym skokiem. No i sprawa oczywista, powtarzana na tym forum wielokrotnie. Bez posadzenia 4 liter na siodełku, nigdy już roweru tym bardziej fulla, bym nie kupił.
  3. Mix mixem, ale generalnie nie miałem odwagi zamówić nic ciemno bez przymiarki. To nie gacie w supermarkecie. Póki co wybór padł na Anthema - trafiła się okazja we wtorek jadę mierzyć L. Tu akurat mam 99% pewność że będzie pasować, ale przejechać się trzeba :))
  4. Kucze, no asfaltu to akurat nie rozważałem chyba że dojazdówka, to już by nawet nie była przyjemność U mnie w okolicy jeżdżę sporo dużo po polnych szutrach, różnych ścieżkach leśnych, próbuje odkrywać nowe tereny, to jest Pomorze, więc rzadko można spotkać coś typowo pod trail. generalnie trasy i klimaty w stylu Garmin MTB. Jest tam dość sporo nierówności, korzeni, poprzecznych długich odcinków z garbami - na obecnym HT (fakt dość starym Kellysie 26" z napędem 3x9 i ), czuję każdą nierówność i bardzo często pracuje na stojącą. Nie chodzi o to aby jeździć z poduchą pod tyłkiem, tylko aby mniejsze nierówności, kępy traw nie wybijały z pedałowania podczas podjazdów, na zjazdach też ten rower to już lekki sport ekstremalny. Początkowo rozważałem HT 29-er coś w stylu Speca Epic Chisel, ale kilka rundek na Sparku Szwagra i już patrzę głównie na fulle. Jeszcze patrze w strone Anthema 2 - są w niezłych promocjach około 9k (podobnie jak Kross).
  5. A tak wracając do tematu, może ktoś ma jednak jakieś opinie na temat tego modelu. Sam bardzo mocno rozważam zakup, a niestety opinii brak i to zarówno na plus jak i minus.
  6. Chodziło mi o to że nie ma manetki blokady na kokpicie. Piter614 jak możesz to napisz czy Soil bardzo buja na podjazdach i czy jesteś zadowolony z RVS no i jak z jakością ramy u Krossa?
  7. Mam podobny dylemat co wybrać od kilkunastu dni. Zastanawiam się Earth 3.0 czy Soil 2.0 W wyższych modelach widać jednak bardziej specjalizacje. Szczególnie w wadze. Zawieszeniu - Pike (Soil) vs Reba (Earth). Earth manetki zawieszenia na kierze (przód/tył). Za to Soil ma myk myka. Earth 3.0 przedni trójkąt Carbon, i prawdę mówiąc trochę się tego Carbonu boję w wykonaniu Krossa - być może bezpodstawnie, ale opinii ogólnie od użytkowników brak. Rower ma mi służyć do wygodnego wożenia czterech liter po TPK i innych podobnych lasach Pomorza. Gór nie zobaczy. Soil wydaje mi się rowerem bardziej uniwersalnym. Problem z wyborem w moim przypadku polega na tym, że myślę też o przygodzie w maratonach - oczywiście dla zabawy, na dojechanie i dla walki z samym sobą. Soilem maraton oczywiście da się przejechać, jednak nie jest on do tego dedykowany i te 2kg ekstra pewnie da się odczuć. Zastanawia mnie też jak miękko jest zestrojone zawieszenie Soila w porównaniu do Eartha. Bo spotkałem się z częstymi opiniami, że komfort jazy i full XC nie idą w parze.
  8. Przeznaczenie roweru. Zgroza dla wielu (biorąc pod uwagę rozpatrywane modele) – komfortowa jazda w celach poznawczych, tak szybko i dynamicznie jak umiejętności pozwolą – tam gdzie oczy poniosą, po lasach na Pomorzu. Może jakiś maraton (coś w stylu Garmin MTB), dla totalnego fanu, klimatu i zabawy. Poza tym wypady rodzinne dopasowane do słabszych (młodszych) członków rodziny Wytypowałem sobie trzy rowerki Merida One Twenty 9.800 Kross Soil 2.0 2019 I ewentualnie Kross Earth 3.0 (tutaj boje się Carbonu i zawiasu Krossa – bo opinii brak, heble też dość słabe) W moim budżecie (10.000) i przy założonym rabacie około 25% nic innego, w co nie musiałbym na start inwestować nie znalazłem. Problem jednak polega na tym że Merida, która najbardziej mi odpowiada, ze względu na uniwersalność - jest tylko w rozmiarze XL. Moje wymiary. Wzrost 186, Przekrok 89, Ape Indeks 188, Waga 85 (i spada ) Niestety żadnego z rowerków poza Earthem nie mam jak przymierzyć. Na Earthie zrobiłem kilka kółek na kostce brukowej wokół sklepu – ogólnie wrażenie OK, aczkolwiek mój poprzedni rower to zupełnie inny świat (ponad 10 letni HT na kołach 26, Kellys rama 21,5 z mostkiem 130mm i innymi ówczesnymi wynalazkami). Objechałem też (na parkingu przed sklepem ) Cannondela Scalpela 4 Carbon w rozmiarze L - i sztyca poszła dość wysoko, ale do granicy było daleko, a jeździło się w miare OK, poza dośc szeroką kierownicą (780mm), ale to kwestia przyzwyczajenia ze straego roweru. W dobie geometrii progresywnej patrzę na te cyferki i niewiele mi to mówi. W tej Meridzie największe obawy budzi we mnie długość rury podsiodłowej - 520 mm. Do tego 175mm mm korby + 200mm (jak nie więcej) myk- myka (skok 150mm) z siodełkiem i robi się 90cm – czyli BICYKL . Reach 575mm też wydaje mi się dość duży. Poza tym znalazłem informacje, chyba nawet w tym temacie że Merida lub zaniżać wartość prześwitu nad ramą). Odnoszę wrażenie, że pomimo że szukam potwierdzenia w cyferkach u innych producentów (chyba dlatego, że strasznie się napaliłem na tę Meridę) to jednak rama XL to na chłopa 190+ nie na mnie. Nigdzie na stronie Meridy nie znalazłem jakiejkolwiek tabeli lub kalkulatora wielkości ramy (coś takiego jak ma TREK, czy Scott) więc jestem w kropce. Poniżej załączam małe zestawienie wymiarów jakie sobie przygotowałem dla porównania Z góry dzięki za opinie i cenne uwagi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...