Skocz do zawartości

desolace12

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika desolace12

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Reaktywny
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Ciekawa propozycja, jak się ten model dokładnie nazywa? Bo wpisuję w google i na youtube kingkong x6 1500lm i nic totalnie nie znajduje, to jakiś noname? Ale chyba potrzebowałbym jednak coś innego z szybszą dostawą żeby zdążyło przyjść na urlop 😛
  2. Pomógłby ktoś z dobraniem oświetlenia na przód najlepiej do 100zł albo jeśli warto dołożyć to 150zł? Nie mam doświadczenia, czytałem trochę o tych convoyach i innych polecanych, ale trochę przeraża te wszystkie ogniwa, folie, kolimatory, podobno te 18650 to nie można rozładować całkiem a to jak masz stwierdzić na oko do ilu masz rozładowane ogniwo? Z resztą 1000lm oraz cena to na chwilę obecną chyba zbyt dużo na moje potrzeby. Chciałbym aby porządnie oświetlała jadąc po lasach/polach. Na całą noc jazdy to raczej żadna nie wystarczy, więc chyba najlepiej aby była na jakieś baterie/ogniwa aby sobie wymienić w trakcie jazdy na szybko. Łatwo zdejmowana gdy np. idziemy do sklepu aby nikt nie zajumał. Pytanie co z uchwytem, bo na większość ludzie narzekają, że liche jakieś, albo niestabilne albo pękają itd. Podobno latarki typowo rowerowo się nie opłaca i lepiej brać normalne latarki, ale te z kolei są z reguły bez uchwytów. Pomożecie? ☺️
  3. Patrzyłem jeszcze raz i jak trzymałem koło bez ruchu i kręciłem tą śrubą co przechodzi przez piastę to wtedy skrzypi jak nią pokręcam. Teraz to w ogóle jeszcze jakiś jęk dołączył do tego skrzypienia, dramat Film 2
  4. Jak pokręciłem kołem usłyszałem jakieś dziwne skrzypienie, ściągnąłem całe koło (mam szybkozamykacz) i gdy ruszam kołem to słychać dziwne skrzypienie jakby z piasty? Trzeba mocno podgłośnić filmik żeby było coś słychać. Film 1. Co to może być, o co chodzi? 2. Czy można z tym na razie jeździć albo może inaczej, czy może to mieć wpływ na jazdę oprócz oczywiście tego dźwięku. 3. Jak można to rozwiązać/naprawić? Dzięki z góry za pomoc.
  5. Myślałem też o tych kaloriach, ale przy tym teście 1km/h bez wysiłku pewnie by mnie nie bolała głowa gdyby to było powodem. Może to być coś z kręgosłupem bo mam tam jakieś skrzywienie, ale to jak sami mówicie najlepiej będzie wybrać się do neurologa i zobaczymy czy coś wyjdzie. Dzięki za zainteresowanie.
  6. Problem pojawił się kilka lat temu, wcześniej jeżdżąc tak nie miałem. Męczy mnie ekstremalnie silny ból głowy mniej więcej po 2-3 godzinie jazdy zaczynam czuć, że "coś" się zaczyna w głowie dziać. Jeśli wrócę od razu do domu czasem zdążę zanim ból się nasili i po chwili minie. Jeśli nie wrócę to ból narasta stopniowo co jakieś kawałek czasu nie wiem, 20-30min. coraz bardziej boli, skronie zaczynają pulsować, po 5-6h czuję się jakby mi miało rozsadzić głowę. W domu każdy gwałtowny ruch, nagłe wstanie z krzesła to nasila tak jakby przy tych ruchach jakiś prąd bólu szedł do głowy, może chodzi o ciśnienie. Na drugi dzień głowa nadal boli choć mniej, na trzeci dzień boli już tak bardziej "w tle" i na czwarty przechodzi. W zeszłym sezonie jeździłem tak aby wracać po 3h do domu i było ok, powoli się zaczynało, ale powrót do domu ten ból zatrzymywał. Co dziwne kilka razy zdarzyło mi się zostać dłużej i kilka razy ból był a kilka nie było nawet po 4-5h. Nic nie pomaga na ten ból oprócz tabletki przeciwbólowej, która zmniejsza ten ból do poziomu, który czuję na samym początku po 3h jazdy czyli, że "coś się w głowie zaczyna robić" czyli niby mnie nie boli, ale dyskomfort jest. Co próbowałem: Ciśnienie badałem i w normie. Jadłem posiłek przed jazdą, w trakcie i po. Piłem dużo wody. Głęboko oddychałem. Jeździłem w dzień, w nocy, w zimno, w ciepło. Bez czapki/kasku, z okularami, bez okularów. Rozgrzewka przed jazdą. Unikałem nierówności na drodze. Inne ustawienie roweru, inne rowery od kogoś innego - problem ten sam. W końcu postanowiłem zrobić test by sprawdzić czy to wina wysiłku, oddychania, ciśnienia a może pozycji lub roweru. Wybrałem się na rower jadąc dosłownie 2km/h po równej drodze, bez dziur, bez jazdy pod górkę itd. Nie zmęczyłem się ani trochę, trzymałem równą pozycję, głęboko oddychałem, co jakiś czas zsiadałem się trochę porozciągać itd. Po 3h - ból. Postanowiłem zrobić drugi test. Wstawiłem rower do pokoju, usztywniłem i wsiadłem na niego tak jak podczas jazdy, tyle że siedziałem sobie 3h i oglądałem tam coś na komputerze. Po 3,5h żadnego bólu. Byłem u lekarza rodzinnego to powiedział mi, że ludzie tak czasem mają i nie da się z tym nic zrobić.. może macie jakieś pomysły co mogę we własnym zakresie jeszcze sprawdzić lub zastosować? Albo co w ogóle może być przyczyną skoro tyle rzeczy sprawdziłem i to nie to? Dzięki z góry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...