Skocz do zawartości

Patataj

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Patataj

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Poszerzając horyzonty, zerknąłem jeszcze na specyfikację geometrii w rowerze Merida Big Nine 100. Wg cyferek wychodzi, że jej stack, reach i efektywna długość górnej rury (rozmiar L) są niemal takie same jak w rozpisce geometrii Hexagona. Czy można ufać tym opisom i faktycznie pozycja (na siedząco, bo 90% czasu taka będzie podczas moich jazd) będzie w zasadzie taka sama? Oczywiście mogą być różnice wynikające z mostka i kerownicy, ale w końcu wymiana ich to nie duży problem i niezbyt duży koszt. Nie brałem tej Meridy wcześniej pod uwagę, bo nie doczytałem się z opisu, jakoby była rowerem stricte rekreacyjnym, jak to opisuje Kross w swoich Hexagonach.
  2. No cóż, to chyba jednak zapoznam się z Cube na żywo. Które konkretnie modele są właśnie takie najbardziej zbliżone do crossowej geometrii? Przeglądałem specyfikacje niektórych i zniechęca mnie to, że najmniejsza zębatka w kasecie ma 12 a nie 11 zębów, co przy 40 na największym blacie korby daje dużo mniejsze prędkości przy tej samej kadencji niż 11 z tyłu i 42 (a nawet 44) z przodu - a na tym dość mocno mi zależy, bo mam mocne nogi i mam siłę kręcić wolniej a jechać szybciej. Dostałem też informacje, jakoby Trek Marlin był jeszcze bardziej wygodny od Hexagona. Podobno ma też super jakości ramę - prawda to? Tylko patrząc na jego specyfikację, to wyposażenie ma bardzo niskich lotów, jeśli ma kosztować poniżej 2500. Podrasowanie go to kolejne koszty, więc nie wiem czy to się w ogóle opłaca dla samej ramy...
  3. Rozważałem swego czasu taką opcję, ale już się wyleczyłem z crossa przez m.in. cienkie opony i brak możliwości założenia odpowiednio szerokich (zbyt mały prześwit między widelcami). Druga sprawa - jest twardszy, bo cienkie koła = większe ciśnienie, i na naszych drogach mocno wytelepie a w lesie może ugrzęznąć. Jak dla mnie odpada. Dlatego jednak MTB, ale z pozycją jak w crossie (w miarę możliwości). Tylko wciąż nie wiem czy Rambler dorówna Hexagonowi w geometrii (jako chyba najbardziej mało sportowemu), a jeśli fabrycznie nie, to czy wymiana mostka załatwi sprawę.
  4. A jeśli chodzi o geometrię - czy Romet w tym modelu też ma tzw. "rekreacyjną" jak Hexagon? Potrzebuję jeździć w pozycji możliwie najbardziej wyprostowanej, bo mam schorzenia kręgosłupa szyjnego, które wykluczają zadzieranie "łba" do góry. Najlepiej to by było siedzieć prawie pionowo, ale miejskiego roweru nie zamierzam z tego powodu kupować, bo to się mija z celem... Kross czy Romet bardziej mi to umożliwi? Czy wsio ryba?
  5. Dzięki, ale wybieram spośród Ramblera i Hexagona. Tego nawet nie mam gdzie obejrzeć na żywo. Czy Romet gdzieś podaje max. dopuszczalną masę?
  6. Cześć wszystkim! Bardzo proszę o opinię, który z tych dwóch modeli wybrać: - Kross Hexagon 7.0 - https://www.kross.pl/pl/2019/mtb/hexagon-7-0 (może być ten lub z 2018 r., gdyż różnice chyba jedynie wizualne). - Romet Rambler 29 3 - https://www.romet.pl/Rower,RAMBLER_29_3,10,727,731,14797,2018.html Krossa mam możliwość nabyć za ok. 2350zł (2019) lub 2250zł (2018) przy cenie katalogowej 2499zł. Rometa natomiast za 1949 zł przy katalogowej cenie 2499 zł. Pomóżcie w wyborze, proszę. Waga rowerzysty około 100 kg, trasy to raczej mało wymagający nizinny teren: asfalt, drogi polne, leśne, głównie proste odcinki. Po drodze czasem potrafi wytelepać ze względu na wystające okresowo korzenie czy nasze kochane polskie drogi w okolicznych wsiach, ale generalnie mocnego katowania roweru w terenie nie przewiduję. To ma być dość płynna jazda głównie dla wypocenia się - nie skakania po górach. Zawężam wybór jedynie do tych dwóch modeli i proszę o komentowanie jedynie tego co podałem. Jak jest z wytrzymałością ram w tychże? Czy warto zawracać sobie głowę różnicami w osprzęcie przy tego typu użytkowaniu (dystanse jednorazowo do 50km na zmianę szosa-lekki las itp)? Ogólnie brać to co ładniejsze czy może któryś z nich wybija się czymś in plus? Z tego co wiem gwarancja na ramę Krossa jest na 5 lat a nie jak w Romecie na 2. Patrząc na ceny to jest sens dać więcej za Krossa czy to w zasadzie równy poziom z Rometem i nie ma sensu przepłacać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...