Dokładnie tak, wyciągnąłem tłumik amortyzatora. Pracuje w ten sposób że jak wykręciłem blokadę to się rozprostował, aby złożyć musiałem go zgiąć i pod wpływem siły normalnie się zgiął. Problem musi tkwić w lewej części, tak więc spróbuje później zrobić tak jak pisałeś, lekko wykręcę i puknę młotkiem.
Bo rozumiem że to powinno na 100% wyjść? nic więcej w lewej goleni nie powinno trzymać amorka?
co w tej lewej części mogło się zepsuć? Tam jest sprężyna tylko? Na korku tam jest tylko + / - więc zapewne jakaś regulacja, blokada jest z prawej strony, którą całą wyciągnąłem. Nie mogę zrozumieć tego co w tej lewej goleni może tam tak blokować że nie chce się ruszyć nawet na milimetr...