athrenalineee

W takim razie zajmę się na początek wymianą łańcucha i koła, wszystko wyczyszczę (wraz z wyjęciem korby), wyreguluje i zobaczę jak będzie zachowywał się napęd. I tak będę zdejmował kasetę, to też mocno przyjrzę się. A tak już przy okazji, by nie pisać kolejnego tematu - dlaczego po odpowiednim wyregulowaniu hamulców i dokręceniu koła, czasem przy zakręcie koło osuwa się o mm i zaczyna ocierać klocek o tarcze przez co muszę ręcznie regulować hamulce? Czy to jest wina słabej jakości hamulców mechanicznych oferowanych przez Kross'a, czy może słabe szybkozamykacze? Jest na to jakiś sposób? Szczerze mówiąc wpienia mnie to bardzo, gdy co 50km/100km muszę przestawiać ręcznie zacisk, bo coś się przesuwa i zaczyna mi hamować przód - a co najgorsze niepotrzebnie krzywo wycierają się klocki.

Sorry, to będzie jednak trzecia wymiana. Przód jest już trochę przetarty i nawet po skróceniu łancucha potrafi coś przeskoczyć - czuć, że coś jest tam nie tak, poza tym krzywe są ząbki w niektórych miejscach, szczególnie na średniej tarczy. Łańcuchy wymieniałem co 1000-1200km, to i tak dobrze chyba - a kaseta teraz będzie zakładana trzecia. Nie oszukujmy się, lokalny sklep wciskał tanie gówno shimano, które miało być "bardzo dobre" - a łańcuchy to shimano hg 40, nie były złe. @KSikorski , a co powiesz o wymianie koła na oryginał https://allegro.pl/oferta/kolo-27-5-tyl-kaseta-8-9-stozek-kross-wzmacniane-11441281629 ? W sumie przejechało sporo, a ja głównie jeżdżę rekreacyjnie po ścieżkach, mieście, jak i nierównych terenach np. lokalny las dookoła jeziora, piach, łąki. Czy wymiana suportu do tej korby jest konieczna? Wymieniałem go w zeszłym roku, bo się posypał. Za bardzo nie chce go ruszać, żeby nie zruszyć gwintu.

Witam, od 2017 r. posiadam Kross'a level R1 z rocznika 2016. Mam standardowe podzespoły - korba oryginalna, koła oryginalne, natomiast łańcuch i kaseta wymieniana ok. 3 razy. Rower ma ok. 4 tys. przebiegu (na oko). Chce w tym roku wymienić na pewno tylne koło (padła piasta i szprycha), napęd tzn. korba (głównie wytarte tarcze) + lańcuch + kaseta. Pytanie - czy montować oryginał czy da się to zrobić jakoś lepiej? Mój budżet to ok. 500zł. Czy np. w korbie da się wymienić tylko tarcze? czy raczej lepiej od razu całą korbę? Czy może zaproponujecie coś innego niż oryginał? Moja specyfikacja: Miałem też sugestie, żeby wymienić cały rower - ale czy to ma sens jak ten kosztował 1700zł kiedyś, a teraz kupiłbym z gorszymi podzespołami za 2500? Z góry dzięki.