BnQ

Podobne siodełko do Selle Royal Respiro Soft Moderate, tylko bardziej twarde albo z innym wypełnieniem niż żel?

Idealnego ustawienia pod siebie nie ustawisz na tej sztycy, ponieważ jest zębatka co przeskakuje o stopień, ale może się wstrzelisz z ustawieniem pod siebie.

Mam przecież sztywną sztycę na której mogę bez problemu wypoziomować siodełko. Pytanie dotyczyło sztycy amortyzowanej, dokładnie modelu SR Suntour NCX. Reszta sztyc amortyzowanych też ma taki spieprzony model poziomowania siodełka?

Zamówiłem SR Suntour NCX. Jestem zadowolony z amortyzacji, ale jest spory mankament. Mianowicie nie da się idealnie wypoziomować siodełka na tej sztycy, ponieważ jest zębatka co przeskakuje o stopień i nie można się wstrzelić, bo albo jest trochę do góry podniesiony nos siodełka albo za bardzo pochylony w dół i się tyłek zsuwa siedząc na nim 😕 Jedynie można jechać na ustawieniu podniesionym do góry, ale jednak sprawia to dyskomfort. Jest jakiś patent żeby temu zaradzić?

Na problem bolących dłoni pomogły rękawiczki chiba. Dzisiaj testowałem siodełko wtb o szerokości 145 mm - jest lepiej niż na 130 mm, ale odczuwalna jest prawa kość kulszowa tak jakby brakowało jeszcze paru mm szerokości. Z drugiej strony pozycja wymusza jeszcze przesunięcie się trochę do tyłu na siodełku (tak brakuje 5-10 mm), więc stąd może wynikać nieprawidłowe ułożenie kości na siodle w nie najszerszym jego miejscu. Niestety siodełko jest już maksymalnie wysunięte to tyłu, więc zostaje kupienie sztycy z większym offsetem. Dodatkowo teraz dokucza ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, więc zastanawiam się nad kupnem amortyzowanej sztycy z offsetem. Jeszcze przetestuje jakieś szersze siodełko - planuje zamówić Ergon Sm E-mountain Sport w rozmiarze M/L. Jaki model amortyzowanej sztycy z większym offsetem polecacie? SR Suntour NCX będzie dobrym wyborem?

Nie mogę już edytować poprzedniego posta, ale dzisiaj zmieniłem trochę ustawienia roweru (wysokość siodła, kąt kierownicy, chwytów, manetek). Po około 2h jazdy boli głównie prawa dłoń/nadgarstek oraz tyłek w okolicach kości kulszowych. Podczas jazdy czułem, że kości opierają się na krawędziach bocznych siodełka, więc raczej na pewno jest za wąskie. PS @RowerowyMaciej Nie posiadam spodenek ze wkładką.

Zrobiłem pomiar na piance kości kulszowych i wyszło 12 cm, więc zapewne obecne siodełko jest za wąskie. Siodełka szukać o szerokości 14,5 cm? Jakie modele proponujecie do przetestowania? Pozycja jazdy 60 stopni.

Potrzebuję dobrać odpowiednie uchwyty i siodełko do roweru crossowego Riverside 920. Podyktowane jest to bólem tyłka i dłoni. 1. Uchwyty: Fabryczne uchwyty są bardzo twarde i profilowane + zintegrowane z rogami - prawdopodobnie jest boczny ucisk od rogów przez co dochodziło do mrowienia. Sytuacje odrobione poprawiają rękawiczki. Tak wyglądają: Zmieniłem na jedną jazdę na uchwyty ze starego roweru, które nie mają rogów i profilowania + są bardziej miękkie. Ustało mrowienie, ale przy dłuższej jeździe +25 km boli wewnętrzna część dłoni, która opiera się na uchwycie. Minus tych uchwytów, że nie są skręcane przez co się ruszają. Wygląd: Z tego co przeglądałem wątki, polecane są uchwyty firmy Ergon. Czy model Gp 1 jest bardziej miękki czy twardy? Z pewnością preferuje chwyty, które są skręcane, przez co nie ma problemu z ich obracaniem. Jakie modele uchwytu polecacie? Czy warto zainwestować w dobre rękawiczki czy najpierw zacząć od zmiany uchwytów? 2. Siodełko: Fabrycznie zamontowane jest siodełko: https://www.decathlon.pl/p/siodlo-rowerowe-btwin-30-light/_/R-p-168776?mc=8487139 Niestety po około 20 km jazdy pojawia się ból w okolicach kości kulszowych. Siodełko jest dość twarde, ale sądzę, że powodem bólu jest bardziej pozycja/szerokość siodełka (za wąskie 13cm). Dodam, że postawa przy dłuższej jeździe wymusza przesunięcie się jak najbardziej na tył siodełka, ale same siodło według skali jest już maksymalnie odchylone to tyłu. Czym to może być spowodowane? Siodełko z roweru z młodzieńczych lat jest szersze 14,5 cm, krótsze, inny kształt. Nie wiem jaki to dokładnie model, ale jest z firmy Selle Bassano. Niestety nie mogę go zamontować do nowego roweru, ponieważ ma powyginane pręty mocujące. Kilka lat temu jak jeszcze jeździłem na tym siodełku, to nie miałem takich problemów jak wyżej opisane. Wygląd starego siodełka: Pytanie jaką drogę wybrać w doborze siodełka: - szukać w ciemno coś podobne do starego siodełka z młodzieńczych lat? - zrobić profesjonalny pomiar rozstawu kości kulszowych i w sklepie zdać się na dobór siodełka? - zrobić samodzielnie pomiar (przy użyciu panki florystycznej?). - kupować przez internet siodełka i robić zwrot? 3. Złe ustawienie roweru. Czy aż takie problemy może sprawiać złe ustawienie roweru/rozmiar? Mam 176 cm, waga 85 kg, przekrok w butach 82 cm. Według producenta rozmiar M od 165 cm do 180 cm.

Dwu letni rower, który sprzedawałem był w lepszym stanie wizualnym, więc jak ktoś dba o sprzęt, to wygląda jak nowy.

Zrobiłem zwrot i jeszcze raz zamówię - mam nadzieję, że tym razem w lepszym stanie przyjdą. Najwyżej będę szukał innych modeli stacjonarnie.

Niestety rower przyszedł poobijany 😕 1. Przednie koło z lewej strony jest zarysowane wzdłuż opony praktycznie na całej długości. Z czasem może to rdzewieć? 2. Jakiej kwoty rekompensaty żądać czy najlepiej próbować zwrócić taki rower?

Ta stopka będzie dobrym wyborem do tego roweru? https://allegro.pl/oferta/podporka-rowerowa-kross-lever-1-0-24-28-cent-10463255573

Napis mi nie przeszkadza ok, to zamawiam dwie sztuki.

Poszukuję dwóch rowerów do jazdy po mieście: 1. Rower męski 177 cm, 85 kg. 2. Rower damski 170 cm, 75 kg. Dwa lata temu kupiłem Kross Trans 8.0 M, ale niestety rozmiar/geometria były źle dobrane przez co rower musiałem sprzedać. Nie mogłem ustawić siodełka w wygodnej pozycji przez co albo drętwiały mi ręce albo ciało wymuszało przesunięcie się maksymalnie do tyłu na siodełku, a samo siodełko już było maksymalnie wysunięte do tyłu. Metoda na sznurek pokazywała wysunięte do przodu kolano względem środka - za mały rozmiar ramy? Sądzę, że najbardziej optymalnym typem roweru będą rowery crossowe. Trasy po mieście 10-60 km. Rower pod siebie preferowałbym z amortyzatorem powietrznym, wstępnie też rozważałem jakiegoś marina, ale boja się że problemy z kręgosłupem mogą się nasilić, dlatego preferuje amortyzator + ewentualnie jeszcze amortyzowaną sztycę. Co do damki nie ma jakiś większych wymagań, fajnie jakby rower był lekki. Co do ceny za swój rower jestem w stanie dać do 5000 zł (niestety ceny rowerów w ciągu dwóch lat poszły bardzo do góry), jeśli to będzie uzasadnione głównie wygodą jazdy - na tym zależy mi najbardziej. Damka do ceny 4000 zł. Przeglądając inne tematy zauważyłem, że obecnie pod względem cena/jakość jest polecany riverside 920. Niestety oba rowery są niedostępne w Krakowie, ale po rozmowie z obsługą nie powinno być problemów na wymianę na innym rozmiar/zwrot. Z tabel wynika, że dla mnie i dziewczyny odpowiedni rozmiar to M. Warto dopłacać do droższych modeli mieszczących się w budżecie? W czym będzie odczuwalna różnica na plus? Pod siebie preferowałbym obejrzenie roweru w Krakowie - polecacie jakieś sklepy, gdzie dobrze dobiorą rozmiar/geometrie ramy?

Ok, to jaki bezprzewodowy licznik polecacie?