Skocz do zawartości

tdm

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez tdm

  1. a co sądzicie o przeróbce zwykłego roweru na e-bike, zamiast kupna fabrycznego?

    Wizualnie wiadomo, szału nie ma, ale:

    - cena 1/3 fabrycznego e-bike

    - zasięg nie wiem czy nie większy, dostepne są duże baterie 840-975wh

    - 5 stopni wspomagania zamiast 3

    - brak blokady prędkości

    - 2 tryby pracy - wspomaganie pedałowania albo manetka

  2. dzięki za te wyliczenia, są całkiem przydatne. 👌 Poproszę o więcej takich danych jeśli można.

     

    Ja nie pisałem o średniej z całej trasy 35km/h, a tylko nieco szybszym tempie turystycznym, na tyle żeby była frajda z jazdy np. 25-30km/h. 

    I te dystanse to NIE na 1 małej baterii, ale dużej baterii 720wh plus doładowanie tak z +50% baterii po drodze. To razem dawałoby 1100wh energii w baterii, plus zapas ze 20km jazdy na samych pedałach w sytuacji awaryjnej gdyby bateria jednak nie wystarczyła. Wg. Twoich wyliczeń potrzeba byłoby na 150km baterii 700-1200wh. 

    Sądzę że w tych warunkach 150km jest realne, prędkość powiedzmy 27km/h.

     

     

  3. przy wyjazdach rzędu 70km zasięg nie powinien być problemem, ale mając sprzęt ze wspomaganiem można myśleć o trasach rzędu 200km albo np. 140km ale pokonywanych w tempie 35km/h (po zdjęciu blokady wspomagania), i tu już  zasięg na baterii to podstawa. 

     

    Napisałem do Kellysa o trochę szczegółów technicznych tych e-bików.

    - Bateria 725wh wyjmowana - waga do 4kg, można ją ładować także poza rowerem. W sprzedaży niedługo będą dostepne też luzem dodatkowe baterie, ceny nie podano.

    - Ładowarka moc 4A, czyli to samo co ładowarki shimano (mocniejszych niestety nie zalecają) wyposażona w złącze hirschmann plug. Ładowanie do pełna zajmie 5h (zapewne jak w bateriach shimano 2.5-3h do 80% i potem kolejne 2h do pełna, czyli częściowe podładowanie w trasie dawałoby +27-32% na 1h).

    - Nośność bagażnika w modelu e-carson max 20kg.

  4. 22 godziny temu, PiotrWie napisał:

    Wypowiedzi o za małym wsparciu w trybie eco pochodzą od tych, którzy jeżdżą po górach - tam rzeczywiście trzeba używać większego wsparcia niż przy trekkingu po szosie czy drodze polnej w terenie pagórkowatym. 

    nie, ja te wypowiedzi mam od osób które jeżdżą turystycznie lub po mieście, na dłuższe dystanse i w równym terenie. 

    Np. tutaj: 

    recenzja mtb Kellys e-Tygon, dość podobny do e-carson ale z troszkę mocniejszym silnikiem 70Nm, mniejszą baterią 630wh i oponami mtb.  Właściciel wspomina (2:40 min filmu) że używa niemal wyłącznie trybu średniego (trail), maksymalne wspomaganie (boost) tylko na podjazdach a tryb eco - wcale. Z tego co mówili użytkownicy na średnim trybie realne zasięgi Kellysów e-MTB to 70-80km.

    Skoro tak, to e-Carson (z silnikiem słabszym o 15% + baterią większą o 15% + szosowymi oponami) powinien teoretycznie dać w analogicznych warunkach zasięg lepszy o jakieś 20% , tj. 85-95km na średnim wspomaganiu. W sumie nienajgorzej, podładowanie baterii w trasie o połowę (ok. 80min.) pozwoliłoby zwiekszyć ten zasięg do 130-140km.

     

  5. bardzo ciekawy temat, podłączam się.

    Ja również szukam roweru na dłuższe wyprawy z sakwami. Kellys ecarson 70 wydaje się najciekawszą propozycją , ma bardzo sensowny dobór komponentów.

    Silnik Shimano e6100 (średnia moc 60Nm, długi zasięg) + bateria 725wh powinny dać najlepszy zasięg jaki da się wycisnąć z konstrukcji fabrycznych typu pedelec.

    Co najciekawsze ten model jest jakby połączeniem trekkinga i mtb - grube opony 2.1 dedykowane na asfalt (kto nie chce może założyć cienkie, ale przynajmniej jest opcja założenia grubszych) + porządny widelec MTB powietrzny i z dużym skokiem. Używam analogicznego zestawu w podróżniczym mtb i w końcu któryś producent dostrzegł że warto to samo zastosować w trekkingu, dla poprawy komfortu.

    image;s=4608x2112

    Z tego co słyszałem od użytkowników podobnych sprzętów tej i innych marek tryb NIE używają trybu eco, za małe wsparcie. Podstawowym trybem jazdy dla większości jest MEDIUM. I tu właśnie problem zasięgu jest kluczowy, bo wg. shimano tryb medium zjada 40% więcej baterii niż eco. 

    Bateria BMZ jest wyjmowana, ale nie wiem czy na samej baterii jest gniazdko ładowania i można ją ładować wyjętą???? Jesli tak to ładowanie w trasie w dowolnej jadłodajni nie powinno być problemem. W ostateczności można by woxić 2 baterie, ciekawe ile ważą i jaki koszt.

    Czy ktoś wie ładowarka jakiej mocy jest w zestawie, czy to też model od BMZ? Ile trwa ładowanie do 80% i pełne?

  6. 1 godzinę temu, lubelaczek napisał:

    Zazwyczaj zasięgi podawane przez producenta są górną granicą, ale całkiem realną do osiągnięcia.

    przy rowerach touringowych tak, z moich ustaleń też wynika że te dane są raczej wiarygodne. 

    niestety przy rowerach MTB Shimano podaje zasięg chyba w oparciu o jakąś inną metodę obliczania, być może liczą to jako jazdę terenową z podjazdami, bo są bardzo duże różnice zasięgu w porównaniu do silników touringowych. Silniki e6100 (touring) i e7000 (mtb) mają tą samą moc max 60Nm, ale na tej samej baterii 504Wh zasięgi tego pierwszego Shimano określa jako 93/130/185km a drugiego jako 50/75/100km. Różnica ogromna, niemal 2x mniej km.

     

    Dopuszczam możliwość zakupu e-mtb, byłby najbardziej uniwersalny, ale próbuję najpierw ustalić ile zasięgu miałby on w jeździe turystycznej po płaskim.

    ...........................................

    edit.,

    Z wypowiedzi na forum Szajbajka wynika, że na silniku shimano e8000 (mtb) po płaskim asfalcie bateria starcza mniej więcej na dystanse podawane przez producenta. Czyli trochę lipa.... wychodzi na to, że e-Touring to prawie 2x więcej zasięgu niż e-MTB. :(

     

  7. hmmm, wg. producenta e6100 ma o 20% wyższą sprawność niż e6000, shimano wszędzie to podkreśla więc zakładam, że nie zmyślają. https://www.shimano-steps.com/e-bikes/poland/pl/product-information/city-trekking/e6100

    Amortyzator - właśnie jest bardzo ważny w trekkingu, na mtb grube opony same w sobie nieźle amortyzują, wąskie oponki trekkingowe po mocnym napompowaniu są bardzo mało komfortowe, na dziurawej drodze dobry amortyzator bardzo się przydaje. Miałem sprężynowy amor w trekingu, teraz powietrzny w mtb - różnica komfortu ogromna. 

     

    A może ktoś z Was jest w byłby okreslić realny zasięg e-bike z silnikami shimano.

    Szczególnie chodzi mi o e-MTB z napędem shimano, ale przy zwykłej jeździe turystycznej po płaskim, a nie w górach. Ile km da się wóczas zrobić tym sprzętem na poszczególnych trybach wspomagania, szczególnie średnim i max wspomaganiu?

  8. czy ktoś z Was miał dłuższy kontakt z topowym trekkingowym e-bikiem krossa Trans Hybrid 5 (lub niższy model z tej samej serii). 

    Chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o tym modelu, jak oceniacie pracę amortyzatora (w modelu 5 jest powietrzny), czy są jakieś uwagi, na co zwracać uwagę przy zakupie itp. Jaka najszersza opona tylna zmieści się do tej ramy (fabrycznie jest 1.75 a chciałbym grubszą, np. 2.0) ? 

     

    Drugie pytanie odnośnie silników shimano (szczególnie tych trekkingowych e6000/61000 ale i chętnie posłucham opinii o innych silnikach shimano.

    Dawniej w Trans Hybrid kross stosował e6000, obecnie jest nowy model e6100. Czy w tych silnikach można samemu aplikacją ustawić stopień wspomagania, jak w e8000, czy też nie.??  Wg producenta już zasięg e6000 był imponujący (70km na max wspomaganiu i 100km na średnim), w e6100 jeszcze więcej - 93km na max wspomaganiu i 130km na średnim. Jak to wygląda w praktyce? 

    Czy macie jakieś zastrzeżenia do pracy tych silników? Jak z hałasem? Czy opory przy jeździe na wyłączonym wspomaganiu mocno przeszkadzają? Jakieś awarie itp.?

     

    Będę wdzięczy za wszelkie informacje na ten temat. 

     

  9. to co bym chciał podałem  w pierwszym poście, tj. nie żaden e-motorower ale e-bike, tj. pedałowanie + silnik (średni stopień wspomagania), prędkości nie za wielkie, ~30km/h by starczyło dla mtb. Do tego bardzo cichy silnik, brak oporów silnika przy jeździe na samych pedałach, wyjmowana bateria i szybkie jej ładowanie (np. gdzieś po drodze - shimano pisze że ich bateria ładuje się do 80% w 2h, na wielodniowej wyprawie albo w bardzo długiej trasie można by po drodze iść na obiad i w międzyczasie ją podładować).

    Tego typu wymogi spełniałby chyba tylko gotowy rower znanej marki, nie chińska samoróbka. Myślę, że części zamienne i serwis byłyby w PL najłatwiej dostępne dla najpopularniejszych producentów: shimano, yamaha, bosch. Mimo wszystko to są tylko elektryczne gadżety i coś tam może wymagać wymiany za jakiś czas, wydając grubą kasę warto o tym pomyśleć.

     

    Twoja bateria do trajki jest olbrzymiej pojemności, niemal 1700Wh to tyle co 4 standardowe baterie dołączane przez producentów rowerów. Prawdopodobnie jest niewyjmowana, wielka i bardzo ciężka, co raczej wyklucza podobne rozwiązania na tradycyjnym rowerze wyprawowym. Jeśli bateria 500Wh shimano waży 3500g to 1700Wh ile musiałaby ważyć: 11-12kg? toż to drugie tyle co sam rower) Chińskie silniki w piastach stosowane w samoróbkach trochę mnie nie przekonują, nie cieszą się dobrą reputacją i są stosowane jedynie w najtańszych gotowych konstrukcjach, fabryczne modele bazują prawie wyłącznie na markowych silnikach w korbie od renomowanych producentów. Musi być ku temu jakiś powód.

  10. W dniu 21.05.2018 o 14:57, RafalCe napisał:

    https://na-szczyt.pl/pl/p/Termos-obiadowy-Wide-Mouth-0.8L-Life-Venture/1632

    Kupiłem go na próbę i jestem z niego bardzo zadowolony. Polecam :) 

    termos o wadze 647g przy poj. 800ml to już waga ciężka, nie ultralekka, choć szeroki wlew faktycznie bywa wygodny. 

     

    Znalazłem w końcu w jakimś sklepie termos szklano-plastikowy, niestety po zważeniu okazało się że waży podobnie jak metalowy.

     

  11. W dniu 29.05.2018 o 23:44, Piotr21 napisał:

     mam baterię 390Wh, silnik 250W i robię po mieście 35-40km. Jak były nowe to przebieg robiłem ok 45km.

    niestety tego się właśnie obawiam, dla mnie ~40km to o wiele za mało żeby był sens inwestować 10-15 tys. w taki sprzęt, tym bardziej że o własnych siłach zrobię 2-3x dłuższe trasy.

    Oczekiwałbym zasięgu 150-200km przy średnim poziomie wspomagania, a nie minimalnym. Ale.... chyba póki co nikt czegoś takiego nie produkuje i trzeba poczekać na rewolucję technologiczną w zakresie baterii..... Co gorsza producenci stosują raczej małe baterie (np. Shimano oferuje tylko 400 i 500Wh) i nawet opcjonalnie nie ma naprawdę dużych pojemności. Ponoć niebawem szykuje się zastąpienie obecnie używanych ogniw 18650 bateriami o 30% większej pojemności, sporo by to poprawiło w kwestii zasięgu.

  12. chciałbym zapytać posiadaczy e-bike'ów o realne zasięgi takich konstrukcji na jakie można liczyć w trakcie normalnego użytkowania ebike: 
    - prękość ~25km/h
    - pedałowanie + średnie wspomaganie 
    - mniej więcej płaska nawierzchnia, plus ew. krótkie odcinki terenowo-miejskie
    Chodzi mi o zwykłe, przeciętne zasięgi, nie jakieś rekordowe wyniki które trudno potem powtórzyć.

    Producenci podają niestworzone dane w specyfikacjach, ale dużo jest doniesień, że 1) te dane nie są wiarygodne bo pomiar był szacowany na idealne warunki, 2) dane odnoszą się do fabrycznie nowej baterii której pojemność już po roku będzie mniejsza 3) i dotyczą minimalnego stopnia wspomagania podczas gdy częściej używa się wyższych ustawień. 

    Podając zasięgi podajcie swoją moc silnika i pojemność baterii (w Wh) lub jeszcze inne dane dotyczące Waszego pomiaru. 

  13. to jest tani model z podstawowym wyposażniem, nie spodziewałbym się wiele. Wg mnie warto rozważyć 2 modele wyżej choćby tylko ze względu na amortyzator. Ale jeśli szukasz wygody to w ogóle warto rozważyć rower górski, szersze opony znacznie poprawiają komfort jazdy i to w każdych właściwie warunkach.

  14. hmm, zwrotność na pewno gorsza, ale wymiary?  Z ciekawości porównałem rozstaw kół tradycyjnego roweru z ramą 19" z rozstawem modeli Nazca Pioneer/Rainbow Lyra i jest podobnie, różnice +/-3cm. W poziomym wystaje jedynie z 15-20cm korby przed przednie koło. Być może mówiłeś o długachnych LWB, te faktycznie są wielkie, ale o nich tu nie rozmawiamy. Tylko krókie, jak ten Dolphin co miałeś.

     

    Teraz, twojastara napisał:

    jazda tym pod wiatr jest jeszcze gorsza niż pod górę ...

    możesz rozwinąć ten wątek? wydawało mi się, że skoro na poziomym człowiek porusza się w pozycji półleżącej to taki pojazd stawia mniejsze opory. Czyli wiatr powinien przeszkadzać mniej niż normalnie.

  15. u mnie wszystko ok, wydaje mi się że mtb29 to bardzo udana i uniwersalna konstrukcja jak na tradycyjny rower. Ale... w wielu wypowiedziach osoby używające rowerów poziomych bardzo pozytywnie się o nich wypowiadają, np. tak jak w tym artykule powyżej. Czasami podają też jakieś niesamowite zasięgi, 200-300km i wysoki komfort nawet przy takich dystansach. O ich wadach mało się mówi.

  16. koła 2x20" to raczej rower z tych najmniejszych, widziałem że zaawansowani poziomkowcy wybierają raczej 2x26" i ja bardziej o czymś takim pisałem, no ale wtedy przedni widelec jest zwykle sztywny, o ile nie jest się bardzo wysokim bikerem. Ale pewnie część z tych uwag będzie również i tutaj pasować...

    Z kiepską dostępnością części i modyfikacjami ... coś w tym jest, ja zwróciłem uwagę na dość powszechny problem z prowadzeniem łańcucha (osłonki w formie rurek mogą stawiać opory). 

    Czyli co ... czy Twoim zdaniem brak poziomkom większych zalet, wartych przesiadki?

     

  17. w międzyczasie udało mi się przejechać poziomami, takimi zwykłymi na kołach 20przód/26tył. Jechało się dosyć fajnie, choć to był tylko kawałek. Ale co innego krótka rundka a co innego jak ktoś miał taki rower i jeździł dłużej.

    Wielkie dzięki za Twój wpis, a jaki rower miałeś (marka, model, może jakaś fotka)? Jeśli coś Ci się jeszcze przypomni odnośnie wad i zalet pisz śmiało, mało kto ma takie doświadczenie w tym temacie.

     

  18. czytałem ten artykuł, choć tam bardziej ogólniki opisy różnych typów rowerów poziomych, niż doświadczenia użytkownika-praktyka.  Ale takie zdanie jak w podsumowaniu: "Kiedy warto ? Jeżeli szukasz nieporównywalnego z niczym innym komfortu jazdy (idealne na długie dojazdy i do turystyki) lub szybkości - rower poziomy zdecydowanie jest dla ciebie."  - tylko zachęcają żeby zainteresować się bliżej tematem rowerów poziomych. Właśnie dlatego mój post na forum 

    A może jest tu jakiś właściciel poziomki z płn. Wielkopolski i okolic, który zechciałby pokazać mi swój rower poziomy i podzielić się wrażeniami z użytkowania?

  19. jakiśczas temu trafiłem na temat rowerów poziomych. Obecnie używam MTB29" i w sumie nie mam do niego zastrzeżeń, jak na tradycyjny rower to najbardziej udana konstrukcja jaką ujeżdżałem, ale... może istnieją jeszcze fajniejsze metody przemieszczania się na 2 kołach? 

    Niestety nie mam możliwości pojeździć poziomką a ktoś z Was na pewno miał jakiś  kontakt z tymi rowerami - dlatego chciałem zapytać o wady i zalety takiego roweru pod kątem dłuższych wyjazdów rowerowych (w tym wielodniowych wypraw) plus trochę jazdy po mieście i szutrach. Chodzi mi o dwukołowe poziomki, efektywniejsze w pedałowaniu i możliwe do przewiezienia np. w PKP czy w aucie. Raczej skłaniam się ku gotowym, fabrycznym modelom, np. czeski Azub Max (2x26"): httpp://www.azub.eu/360/max/max.html niż jakimś samoróbkom, ale będę wdzięczny za wszelkie porady dotyczące jakiegokolwiek sprzętu tego typu. Znacie inne modele warte uwagi pod tym kątem?

    Ponoć poziomki są wygodniejsze, trochę szybsze i dzięki temu pozwalają pokonywać dłuższe dystanse...?

  20. to oczywiste, że bidon będzie kiepsko trzymał temperaturę, toż to zwykła butelka. W tym wątku NIE chodzi o utrzymywanie ciepła, tylko o to żeby w ogóle było jakieś (lekkie i łatwe w transporcie) naczynie żeby w ogóle zaparzyć w czymś tą herbatę - do plastikowego bidonu nie wleję wrzątku prosto z czajnika a nie wożę ze sobą garnków ... Bidon byłby najprostszy w transporcie, pasuje do standardowego koszyka i i tak się go zawsze wozi.

    A taki stalowy można by zalać 800ml wrzątku 100C, odczekać chwilę aż spadnie do 80C i jazda. Mając taki bidon niemal w każdym miejscu można by było zaparzyć nową porcję, czajniki mają dzisiaj prawie wszyscy, nawet w wiejskim sklepie pewnie by się znalazł. Na wyprawach brakowało mi takiej opcji.... Jedynie mam wątpliwość o tą pokrywkę, sądzę że powinna dać radę ale może się mylę, nie mam gdzie tego obejrzeć.

  21. ten z Decathlonu ma oznaczenie do 40C, ale myślę że producent ostrzega tylko na wszelki wypadek, bo przecież nawet solidniejszy plastikowy bidon zniesie 50-60C. 

    Ten pierwszy - Esbit wygląda solidniej, szczególnie pokrywka. Pytałem sprzedawców ale w jego opisie nie podano nic o temperaturach.

     

    Pusty stalowy termos tej pojemności waży ok. pół kilo, dużo jak na pustą "butelkę".

  22. w opisie tego bidonu podano "maks. temperatura napoju: 50 st" a ja chciałbym tam wozić wrzątek i żeby był on ciepły przynajmniej z 8h... 

    W dawnych czasach były termosy z zewnętrzną pokrywą z plastiku a środkiem z cienkiego szkła - może takie coś byłoby lżejsze?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...