Skocz do zawartości

tdm

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    mtb29" + e-monocykl
  • Skąd
    Wlkp.

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika tdm

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

5

Reputacja

  1. a co sądzicie o przeróbce zwykłego roweru na e-bike, zamiast kupna fabrycznego? Wizualnie wiadomo, szału nie ma, ale: - cena 1/3 fabrycznego e-bike - zasięg nie wiem czy nie większy, dostepne są duże baterie 840-975wh - 5 stopni wspomagania zamiast 3 - brak blokady prędkości - 2 tryby pracy - wspomaganie pedałowania albo manetka
  2. dzięki za te wyliczenia, są całkiem przydatne. 👌 Poproszę o więcej takich danych jeśli można. Ja nie pisałem o średniej z całej trasy 35km/h, a tylko nieco szybszym tempie turystycznym, na tyle żeby była frajda z jazdy np. 25-30km/h. I te dystanse to NIE na 1 małej baterii, ale dużej baterii 720wh plus doładowanie tak z +50% baterii po drodze. To razem dawałoby 1100wh energii w baterii, plus zapas ze 20km jazdy na samych pedałach w sytuacji awaryjnej gdyby bateria jednak nie wystarczyła. Wg. Twoich wyliczeń potrzeba byłoby na 150km baterii 700-1200wh. Sądzę że w tych warunkach 150km jest realne, prędkość powiedzmy 27km/h.
  3. przy wyjazdach rzędu 70km zasięg nie powinien być problemem, ale mając sprzęt ze wspomaganiem można myśleć o trasach rzędu 200km albo np. 140km ale pokonywanych w tempie 35km/h (po zdjęciu blokady wspomagania), i tu już zasięg na baterii to podstawa. Napisałem do Kellysa o trochę szczegółów technicznych tych e-bików. - Bateria 725wh wyjmowana - waga do 4kg, można ją ładować także poza rowerem. W sprzedaży niedługo będą dostepne też luzem dodatkowe baterie, ceny nie podano. - Ładowarka moc 4A, czyli to samo co ładowarki shimano (mocniejszych niestety nie zalecają) wyposażona w złącze hirschmann plug. Ładowanie do pełna zajmie 5h (zapewne jak w bateriach shimano 2.5-3h do 80% i potem kolejne 2h do pełna, czyli częściowe podładowanie w trasie dawałoby +27-32% na 1h). - Nośność bagażnika w modelu e-carson max 20kg.
  4. ale on coś źle mówi?? jeśli autor filmu podaje błędne info sprostuj co i jak.
  5. nie, ja te wypowiedzi mam od osób które jeżdżą turystycznie lub po mieście, na dłuższe dystanse i w równym terenie. Np. tutaj: recenzja mtb Kellys e-Tygon, dość podobny do e-carson ale z troszkę mocniejszym silnikiem 70Nm, mniejszą baterią 630wh i oponami mtb. Właściciel wspomina (2:40 min filmu) że używa niemal wyłącznie trybu średniego (trail), maksymalne wspomaganie (boost) tylko na podjazdach a tryb eco - wcale. Z tego co mówili użytkownicy na średnim trybie realne zasięgi Kellysów e-MTB to 70-80km. Skoro tak, to e-Carson (z silnikiem słabszym o 15% + baterią większą o 15% + szosowymi oponami) powinien teoretycznie dać w analogicznych warunkach zasięg lepszy o jakieś 20% , tj. 85-95km na średnim wspomaganiu. W sumie nienajgorzej, podładowanie baterii w trasie o połowę (ok. 80min.) pozwoliłoby zwiekszyć ten zasięg do 130-140km.
  6. bardzo ciekawy temat, podłączam się. Ja również szukam roweru na dłuższe wyprawy z sakwami. Kellys ecarson 70 wydaje się najciekawszą propozycją , ma bardzo sensowny dobór komponentów. Silnik Shimano e6100 (średnia moc 60Nm, długi zasięg) + bateria 725wh powinny dać najlepszy zasięg jaki da się wycisnąć z konstrukcji fabrycznych typu pedelec. Co najciekawsze ten model jest jakby połączeniem trekkinga i mtb - grube opony 2.1 dedykowane na asfalt (kto nie chce może założyć cienkie, ale przynajmniej jest opcja założenia grubszych) + porządny widelec MTB powietrzny i z dużym skokiem. Używam analogicznego zestawu w podróżniczym mtb i w końcu któryś producent dostrzegł że warto to samo zastosować w trekkingu, dla poprawy komfortu. Z tego co słyszałem od użytkowników podobnych sprzętów tej i innych marek tryb NIE używają trybu eco, za małe wsparcie. Podstawowym trybem jazdy dla większości jest MEDIUM. I tu właśnie problem zasięgu jest kluczowy, bo wg. shimano tryb medium zjada 40% więcej baterii niż eco. Bateria BMZ jest wyjmowana, ale nie wiem czy na samej baterii jest gniazdko ładowania i można ją ładować wyjętą???? Jesli tak to ładowanie w trasie w dowolnej jadłodajni nie powinno być problemem. W ostateczności można by woxić 2 baterie, ciekawe ile ważą i jaki koszt. Czy ktoś wie ładowarka jakiej mocy jest w zestawie, czy to też model od BMZ? Ile trwa ładowanie do 80% i pełne?
  7. minęło 4 m-ce od zakupu monocykla. Pojazd chyba mi się spodobał bo mam nawinięte już ponad 2 tysiące km. W tym kilka wyjazdów po 70-100km, ale idzie lato to pewnie będzie więcej :). Dzięki możliwości doładowania po drodze w każdym miejscu posiadającym gniazdko z prądem - zasięg monocykla ogranicza głównie wydolność fizyczna kierowcy. Jeżdżę głównie po trasach którymi poruszają się rowerzyści (mniejsze szosy, wiejskie asfalty, chodniki, ścieżki rowerowe, szutry, offroad przez pola i lasy) . Moje ciało stopniowo nabiera kondycji w tej aktywności, tutaj pracują inne partie ciała a przy tych dystansach zmęczenie daje się we znaki. Pojazd okazał się bardzo praktyczny, wszędzie się wciśnie, jazda jest sprawna i dość szybka. Frajda z jazdy tym jest ogromna, większa od rowerów. Myślę, że duży wpływ na frajdę z jazdy ma zaangażowanie całego naszego ciała w kierowanie tym kołem. Przyspieszenie motocykla, szybkość zawodowego kolarza, możliwość jazdy w ruchu pieszym, ulicznym oraz offroad, w niemal każdym terenie (poza dużym błockiem i głębokim piachem prawie wszędzie się da). Wygodna pozycja - głowa wyprostowana i 2m nad ziemią, zamiast jak na tradycyjnym rowerze nienaturalnie wyginać głowę albo patrzyć w asfalt cały czas swobodnie oglądamy krajobrazy. Do tego w odróżnieniu od motorów czy hulajnóg - całkiem spora aktywność fizyczna. Minusem jest utrudniony przewóz dużego bagażu. Jako ciekawostka - tego lata debiutują 2 pierwsze monocykle wyposażone w amortyzatory powietrzne, takie jak w rowerach górskich Sprawny jeździec jest w stanie zjeżdżać tym ze schodów a nawet... wjechać po schodach do góry: https://www.youtube.com/watch?v=GsxODfbr1Nw Ogólnie polecam każdemu spróbować. Jak się spojrzy na mapę (link poniżej) to Polska obok USA, UK, Czech, Francji, Belgii i Holandii jest jednym z liderów monocykli na świecie. Na forum ekojazda jeden ze sprzedawców w ramach promocji zaoferował niedawno swoje stare koło darmowo do nauki na tydzień: https://forum.ecojazda.pl/index.php/start/gotway/599-kolo-do-nauki-jezdzi-po-swiecie#10020 Polak stworzył też coś takiego jak Endomondo w świecie EUC, z którego korzysta cały świat. Na stronie https://euc.world/ można zobaczyć czy ktoś z naszej okolicy nie używa takiego sprzętu, widać tam miejsca którymi poruszają się monocykliści na całym globie (kliknąć na mapie symbol termometru) można podejrzeć wyjazdy znajomych, obejrzeć fotki z tras itp.
  8. hihi, zanim zacząłem jeździć też mi się tak wydawało. Jeśli idzie o e-hulajnogę, e-bike z manetką gazu czy coś podobnego to się zgadzam, jedzie samo nic nie trzeba robić. W przypadku monocykli jest zupełnie inaczej - jeździsz jak na nartach zjazdowych, trochę jak na rolkach, cały czas utrzymujesz balans, pracują nogi i tułów, zwłaszcza w terenie i na dziurawej nawierzchni. Skręty wykonujesz całym ciałem a na dobrych nawierzchniach dla urozmaicenia można jeszcze balansować jak na snowboardzie. Nie widac tej pracy ciałem na filmach bo wyrobiony jeździec zazwyczaj jest ubrany w jakieś ochraniacze, ma już te ruchy opanowane i rusza się miękko, płynnie,. Tak jak doświadczony narciarz czy rolkarz, dla obserwatora jego jazda wydaje się prosta i bez wysiłku. Mi ta miękkośc ruchu, dążenie do płynności jazdy i unikanie przeciążeń przypomina pływanie. Jest jeszcze inna rzecz - przy rowerze, hulajnodze itp. widać i czuć że jedziemy na jakimś urządzeniu. W monocyklu nie ma kierownicy, samego koła nie widzisz, pozycja i wzrok jest jak przy chodzeniu na własnych nogach. Ma się wrażenie że monocykl jest jakimś bionicznym wszczepem, elementem naszego ciała, jak droga jest równa to wręcz ma się wrażenie "płynięcia przez powietrze". Oprócz monocykla - regularnie biegam i maszeruję na długie dystanse, jeżdżę na rolkach, również rowerem na dalekie wyprawy rowerowe, pływam i wiosłuję kajakiem. Myślę, że mam jakieś tam porównanie. Nigdy mi się nie chciało wykonywać ćwiczeń wzmacniających mięśnie postawy, a są one zalecane jako uzupełniające np. do biegania i ogólnie dla każdego kto np. pracuje na siedząco. Tutaj akurat pracują właśnie te partie ciała, także można połączyć przyjemne z pożytecznym. Monocykl traktuję jako ciekawe uzupełnienie tamtych aktywności, a nie jako zamiennik. Pojechałem dziś nieco dalej w teren, 32km po lasach i polach, zwykłe zaniedbane ścieżki o szerokości 20-40cm z patykami, korzeniami, piachem i trochę na przełaj przez las po trawie. Oczywiście prędkość adekwatna do warunków, na tyle aby czuć kontrolę na kołem i żeby był komfort. Jedzie to to jak mały czołg, jedyne co nas ogranicza to umiejętności. W przyszłości muszę się wybrać na tor offroadowy dla motocykli crossowych. Było mi chyba nawet wygodniej niż te same trasy na rowerze górskim, z racji grubszej opony wstrząsy są małe i nie przenoszą się na kręgosłup. Po jeździe czuje się za to przyjemne zmęczenie stóp, całych nóg, bioder, trochę pleców i barków - widać które partie ciała pracują. W sumie to jestem trochę w szoku, nie spodziewałem się aż tyle kupując ten sprzęt
  9. tu też masz punkt podparcia - jest nim żyroskop połączony z potężnym silnikiem, który nie pozwoli przechylić pedałów w przód/tył choćby nie wiem co. A tu filmik z dość ekstremalnej jazdy po parku, widać na nim parę wywrotek: w większości przypadków po prostu zeskakujesz z podnóżków i tyle... Do spokojnej jazdy wystarczy rowerowy kask i jakieś rękawice. Aczkolwiek jeśli ktoś chce szybko i ryzykownie albo dopiero się uczy jeździć to warto mieć ochraniacze, nawet jeśli miałyby się nigdy nie przydać. Podobnie jak na rolkach - mając komfort psychiczny szybciej się człowiek nauczy. Przy prędkości "rowerowej" ewentualne zagrożenia są podobne jak na rowerze.
  10. Robiłem dziś test zasięgu. Mój monocykl ma baterię 1600Wh i zrobiłem na niej 84km (temp. +6C, jeździec 80kg brutto, niskie ciśnienie w oponie, 1/3 trasy silny wiatr z przodu, prędkości 20-35 km, teren równinny, głónie wiejskie asfalty średniej jakości + z 10km offroadu i z 10km po mieście). Przy wyższej temp. akumulator będzie miał wyższą sprawność, można też dopompować oponę. Gdyby jeszcze tak mocno nie wiało to sądzę że po tych zabiegach latem może dobiję do 90-95km. Ale to nie koniec....wystarczy zabrać do plecaczka ładowarkę i podładować aku na postoju po drodze (np. podczas obiadu w restauracji - koło jest małe i wszędzie z nim wejdziesz jak ze zwykłą walizką). Jeśli ktoś ma kurtkę motocyklową z kieszenią z tyłu to ładowarka akurat się tam mieści, a jak nie ma to wystarczy mały plecaczek lub można dopasować sobie jakąś torebkę na monocykl. Przy trasach ok. 100km i tak z 1-2 postoje są potrzebne dla odpoczynku i żeby coś zjeść. Dostęp do gniazdka jest niemal wszędzie. Podstawowa ładowarka ładuje 10%/1h a szybka w zależności od modelu 23-40%/1h. Łatwo obliczyć, że robiąc 2 postoje z podładowaniem da radę zwiększyć swój zasięg - standardową o 20% a szybką o 46-80%. W tym drugim przypadku już nawet monocykl ze średniej półki może mieć REALNY zasięg +/-150km. Jeśli komuś to jeszcze za mało zasięgu to aktualnie monocykl z największą baterią ma 3100Wh, czyli niemal 2x więcej niż mój..... Obliczcie sami jego zasięg... Poniżej filmik z tym modelem.
  11. po pół roku zastanawiania się kupiłem sobie w końcu elektryczny monocykl. Podobny jak widac na tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=Dt8MVYdkS0U Pojazd przypomina możliwościami szybki rower elektryczny, wysiłek - jest, ale inny niż na rowerze, ruchy ciała są podobny do narciarstwa zjazdowego, pracują nogi, mięśnie postawy i wszystko co odpowiada za utrzymanie równowagi. Kierowanie polega na balansowaniu ciałem. Nie jest to jakoś specjalnie trudne, kilka godzin praktyki i każdy kto próbował jazdy na rolkach, łyżwach, nartach albo czymś podobnym spokojnie sobie poradzi. Na razie mam nakręcone z 250km i uczę się różnych manewrów, ale już mogę powiedzieć że w warunkach miejskich możliwości tego pojazdu są niesamowite. Jedzie prawie po wszystkim, to głównie kwestia umiejętności - polne drogi, stare dziurawe chodniki, trawniki, krawężniki. Naturalnie im równiej tym przyjemniej, ale odcinki o złej jakości nawierzchni też można pokonać. Jednak najfajniejsza w tym pojeździe jest ogromna frajda z jazdy - większa niż na rowerze czy rolkach. Podobnie jak zwykły rower monocykl nie nadaje się na zatłoczone drogi z dużą ilością aut (chyba że jest pobocze), prędkość max 50km/h ale najprzyjemniejsza i najbepieczniejsza jest raczej 20-35km/h, przy tych prędkościach bateria starcza na długo i można pokonać potężne dystanse. Długość trasy jest uzależniona głównie od naszej kondycji fizycznej, 30-70km pokonywane w tempie 20-40km/h to wielka frajda ale jak ktoś chce to da się też robić całodzienne podróże po 150km, choć podobnie jak na rowerze będzie to wyczerpujące. Po drogach rowerowych czy wiejskich asfaltach z małą ilością aut jeździ się elegancko, po mieście również - można jechać praktycznie po wszystkich tych samych drogach po których da się poruszać rowerem. Z policją problemów nie ma, wystarczy używać pojazdu "z głową" - tak samo jak roweru czy motocykla. Przechodnie, rowerzyści i kierowcy reagują bardzo przyjaźnie, machają, przepuszczają, z racji egzotyki tego wehikułu jesteśmy w centrum zainteresowania. Koszty "paliwa" to ok. 85groszy/100km
  12. przy rowerach touringowych tak, z moich ustaleń też wynika że te dane są raczej wiarygodne. niestety przy rowerach MTB Shimano podaje zasięg chyba w oparciu o jakąś inną metodę obliczania, być może liczą to jako jazdę terenową z podjazdami, bo są bardzo duże różnice zasięgu w porównaniu do silników touringowych. Silniki e6100 (touring) i e7000 (mtb) mają tą samą moc max 60Nm, ale na tej samej baterii 504Wh zasięgi tego pierwszego Shimano określa jako 93/130/185km a drugiego jako 50/75/100km. Różnica ogromna, niemal 2x mniej km. Dopuszczam możliwość zakupu e-mtb, byłby najbardziej uniwersalny, ale próbuję najpierw ustalić ile zasięgu miałby on w jeździe turystycznej po płaskim. ........................................... edit., Z wypowiedzi na forum Szajbajka wynika, że na silniku shimano e8000 (mtb) po płaskim asfalcie bateria starcza mniej więcej na dystanse podawane przez producenta. Czyli trochę lipa.... wychodzi na to, że e-Touring to prawie 2x więcej zasięgu niż e-MTB.
  13. hmmm, wg. producenta e6100 ma o 20% wyższą sprawność niż e6000, shimano wszędzie to podkreśla więc zakładam, że nie zmyślają. https://www.shimano-steps.com/e-bikes/poland/pl/product-information/city-trekking/e6100 Amortyzator - właśnie jest bardzo ważny w trekkingu, na mtb grube opony same w sobie nieźle amortyzują, wąskie oponki trekkingowe po mocnym napompowaniu są bardzo mało komfortowe, na dziurawej drodze dobry amortyzator bardzo się przydaje. Miałem sprężynowy amor w trekingu, teraz powietrzny w mtb - różnica komfortu ogromna. A może ktoś z Was jest w byłby okreslić realny zasięg e-bike z silnikami shimano. Szczególnie chodzi mi o e-MTB z napędem shimano, ale przy zwykłej jeździe turystycznej po płaskim, a nie w górach. Ile km da się wóczas zrobić tym sprzętem na poszczególnych trybach wspomagania, szczególnie średnim i max wspomaganiu?
  14. czy ktoś z Was miał dłuższy kontakt z topowym trekkingowym e-bikiem krossa Trans Hybrid 5 (lub niższy model z tej samej serii). Chciałbym się dowiedzieć nieco więcej o tym modelu, jak oceniacie pracę amortyzatora (w modelu 5 jest powietrzny), czy są jakieś uwagi, na co zwracać uwagę przy zakupie itp. Jaka najszersza opona tylna zmieści się do tej ramy (fabrycznie jest 1.75 a chciałbym grubszą, np. 2.0) ? Drugie pytanie odnośnie silników shimano (szczególnie tych trekkingowych e6000/61000 ale i chętnie posłucham opinii o innych silnikach shimano. Dawniej w Trans Hybrid kross stosował e6000, obecnie jest nowy model e6100. Czy w tych silnikach można samemu aplikacją ustawić stopień wspomagania, jak w e8000, czy też nie.?? Wg producenta już zasięg e6000 był imponujący (70km na max wspomaganiu i 100km na średnim), w e6100 jeszcze więcej - 93km na max wspomaganiu i 130km na średnim. Jak to wygląda w praktyce? Czy macie jakieś zastrzeżenia do pracy tych silników? Jak z hałasem? Czy opory przy jeździe na wyłączonym wspomaganiu mocno przeszkadzają? Jakieś awarie itp.? Będę wdzięczy za wszelkie informacje na ten temat.
  15. w miejscu nie da się zatrzymać żadnego pojazdu. Nawet jak zatrzymają się koła to pojazd i tak leci siłą bezwładu jeszcze jakiś czas. Dla porównania drogi hamowania różnych pojazdów przy typowych dla nich prędkościach: moNocykl z 40km/h - 12-13m rower z 40km/h - 20m auto z 80 km/h - 58m motocykl - 2x tyle co auto, już przy hamowaniu z 40km/h osiągnął 24m, gdzie auto ok. połowę tego. Na tym tle monocykl wypada znakomicie. Przede wszystkim z powodu aktywnego hamowania - sam silnik ciągnie w tył, a nie tylko jak w rowerach czy autach tarcie stopuje koła. Jakby kogoś interesował temat przyspieszeń i hamowania to znalazłem jeszcze jeden filmik (hamowanie 3:37 min):
×
×
  • Dodaj nową pozycję...