rozmowa na forum i inne punkty widzenia pomogły wyleczyć się z tej myśli żeby na jednym rowerze ścigać się na szosie i w MTB. 
zakup kilku rowerów odpada, już mamy w mieszkaniu 3 rowery (mieszkanie w bloku) i jeszcze 2 ?  trzymamy je w mieszkaniu bo piwnica za mała... do tego używki odpadają a na 2 nowe nie ma kasy. 
  
zakup roweru planuję na luty, marzec, do tego czasu wezmę udział raz na MTB i raz na szosie i zdecyduję, ale na tą chwilę MTB  
może wydawać się dziwnym że nie wiem co wybrać ale. od lat jeżdżę z paczką ludzi i tyle samo czasu jesteśmy na szosie co poza nią w terenie, 
mój neos jest po remoncie, wszystko co ruchome ma nowe  da rady, ustawie się na końcu żeby nikogo nie blokować i zobaczę jak to jest  
  
KrissDeValnor ma rację, prawda jest taka że chce brać udział w zawodach żeby wygrywać, nie z początku bo trzeba się wkręcić ale.. gdybym wiedział że zawsze będę ostatni to nie brał bym w tym udziału :_) 
na czymś amatorskim i niewielkim gdzie kameralnie przyjdzie 10 do 30 ludzi, a jest forma, zawsze jest szansa na podium...