Skocz do zawartości

sp_raleigh

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez sp_raleigh

  1. Chm zacznij może od założenia grubszych opon 2,3" powinny wejść i obniż nieco ciśnienie. Odkryjesz na nowo ten sam rower. Podnieś nieco mostek (do granicy bezpieczeństwa)  

    Możesz jeszcze założyć krótszy mostek żeby nieco wyprostować pozycję (załóż coś z epoki ) . 

     

    Dziękuję za rady.

    Szkoda, że nie napisałeś wcześniej, bo właśnie "updatowałem" opony, do tyłu dałem Crossmark Lust 2,10  (a dotychczas byly 1.95), a z przodu zostawilem 1.95 ( też Crossmark tylko z drutem).

    Ale czytałem, że ponoć na oponach zwijanych trzeba dbać o wysokie ciśnienie, by się trzymały obręczy. Chociaż myślę, że mojej jazdy "wyczynowej" to raczej nie dotyczy.

    Zdecydowałem nie modernizować staruszka, na wiosnę kupię nowy rower. ( chociaż wydaje mi sie, że dziwnie mieć dwa rowery, jakby jeść dwoma łyżkami  ... Tusku jak życ ? ;))

     

    pozdrawiam,

    Wojtek

    post-206780-0-20881600-1509089989_thumb.jpg

  2. rower jest przepiękny ...... nie słuchaj bredni. Piękna retro maszyna, jeśli chcesz tam wstawić amortyzator to musi on pasować do tej klasy sprzętu. Najlepiej RS Mag 21, Marzocchi xc-600 taniej RS quadra 10- skok tych widelców to około 6 cm. Ale dostanie takowych to cud ..... a najlepiej zostaw tak jak jest. Retro MTB to klasa i taka niech pozostanie. Tej jakości komponentów już się nie dostanie, a jeśli to ceny są zaporowe. Dbaj..... a będzie ci służył.

    Cześć Woojj,

    Dziękuję Ci bardzo za te wskazówki,dla mnie laika b. cenne. Będę szukał amortyzatora, zaraz napiszę dlaczego...

     

    Muszę przyznać, że jak na spojrzenie na samą fotkę to znasz się na rzeczy, bo rzeczywiście ta maszyna jest nie do zdarcia.

    Jeżdżę na nim już 22 lata (chociaż sam rower ma prawdopodobnie około 25) nie psuło się w nim nic, z serwisami też nie przesadzałem, poza smarowaniem. Jego cześci muszą być wyjątkowej jakości, nawet mi powiedzieli w profesjonalnym serwisie w Krakowie, że takich już nie kupię. Np. wolnobieg Suntour Alfa chodzi jak nowy, piastę Sunsin pewnie będę musiał wkrótce wymienić, bieżnia ok, ale konusy mają drobne erozje, a takich też już nie dostanę, obręcze Araya wyglądają super. W oryginale byly opony SPECIALIZED ROCK COMBO  26 x 1.95" - Skin, bardzo ładne, jasny boczny pas dawał szyku, a teraz jeżdzę na Maxiss Crossmark. O jakości z tamtych lat niech świadczy fakt, że baterie wymienilem kilkanaście razy a żarówka halogenowa lampki CatEye nie spalila się przez ten czas, no i  tego pojąć nie mogę, nikt mi jej przeciez nie wymienił.

     

     

    Można, tyle że znalezienie pasującego amora będzie graniczyło z cudem, o ile będzie w ogóle możliwe. Ja na Twoim miejscu zostałbym na sztywnym, tym bardziej że reszta rower też najwyższej klasy nie prezentuje i nie ma co pakować kasy.

    Skom25,

    prawdopodobnie masz rację, bo współczesne są rowery są technologicznie i pewnie konstrukcyjnie  o niebo do przodu, ale daję słowo, że w '95 roku w Polsce za tym rowerem się oglądano. I właśnie mi pozostał ten sentyment, nie chcę innego roweru, z tym się postarzałem - jak z koniem.

     

    Dlaczego szukam amortyzatora: 

    Jeździlem nim po twardym i równym, sporadycznie po polnych drogach, ścieżkach przez łaki. Ale ostatnio syn mnie wyciąga na przejażdzki po takich ripplowanych szutrach, bradzo fajne trasy, jednak to jest ponad 30 km, d.... ok, ale nadgarstki już mi nie dają rady. Jeśli znajdę te amortyzatory o ktorych piszecie to kupię, jeśli nie do może nabędę jakis nowy rower. Ale starym gniadoszem dalej będę jeździł po mieście.

     

    pozdrawiam,

    Wojtek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...