Skocz do zawartości

kamil_p

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Przeźmierowo k. Poznania

Ostatnie wizyty

1 756 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika kamil_p

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Pamiętaj tylko, że ani rozum ani doświadczenie nie uratuje cię przed losowymi przypadkami - polecam przeczytać: https://www.tvn24.pl/poznan,43/przewrocili-rowerzystke-uderzyla-glowa-o-kraweznik-walczy-o-zycie,752301.html ta kobieta myślała pewnie w podobny sposób - przecież jeździ wolniutko po mieście, co się może stać? Po co zakładać kask ? Ale życie pisze różne scenariusze.... Gdyby miała kask to pewnie skończyło by się na paru siniakach... PS. dla tych którzy powiedzą, że to jakiś absurdalny przypadek - wyobraźcie sobie np. że rowerzystka pada bo samochód nie zatrzymał się na pasach, albo po prostu przewróciła się bo było ślisko itd... Jak się przywali głową w krawężnik nie potrzeba jechać szybko... Kask może ochronić przed kalectwem.
  2. Ja nie rozumiem jednego - po co ludzie którzy nie używają kasków próbują przekonywać innych, że kaski nie chronią? Napiszcie po prostu "jestem dorosły, sam decyduję o swoim życiu i nie używam kasku bo np. uważam, że to obciach albo jest mi niewygodnie, albo popsuje mi fryzurę itd. i liczę się z ewentualnymi skutkami wypadku." To trochę tak jak z paleniem papierosów - wiadomo, że jest to bardzo szkodliwe i nikt przy zdrowych zmysłach nie próbuje tego negować ale mówi wprost "wiem, że to mi szkodzi ale palę bo lubię/nie potrafię przestać " Najgorsze jest to, że takie bajki o nieskuteczności kasku powielają potem dzieci, bo skoro tatuś/mamusia jeździ bez kasku to skąd dziecko ma czerpać dobre wzorce ? Jeździjcie jak chcecie - z kaskiem, bez kasku - to wasza decyzja ale przestańcie przekonywać innych bo czemu to ma niby służyć ? Poprawie samopoczucia ? Usprawiedliwieniu się ?
  3. Co prawda nie mam Evado 6.0 ale obecnie jeżdżę na Kross Evado 7.0 z 2016 roku a wcześniej użytkowałem Evado 4.0 również z 2016 roku (teraz jeździ na nim żona i jest zadowolona). Obydwa te rowery oceniam bardzo pozytywnie, na trasach na których jeździłem (asfalt, las, korzenie, błoto, żwir itp) jeździło się bardzo dobrze, jedynie na piachu wąska opona poddawała się. Model 4.0 zmieniłem na 7.0 bo chciałem przede wszystkim mieć amortyzator powietrzny (aczkolwiek sprężynowy w 4.0 dawał radę) i blokadę skoku w manetce aczkolwiek teraz powoli zaczynam dostrzegać także zalety napędu 3x10. jeśli chodzi o trwałość to w 4.0 zrobiłem niecałe 2 tyś km i wymieniłem tylko łańcuch, a 7.0 mam niecałe 700 km więc póki co nic jeszcze się nie zużyło/zepsuło. Podsumowując - myślę, że Evado 6.0 spełni spokojnie Twoje oczekiwania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...