Witam,
obecnie mam zestaw hamulcowy Shimano (BR + BL) M365 z przodu i z tyłu i do tego jakieś OEMowe tarcze Shimano (resin pads only) 180mm, pewnie jakaś niska półka (Giant Trance 3 2017). Dodam do tego, że swoje ważę.
Mam wrażenie, że od nowości coraz słabiej hamują - teraz jak wciskam klamkę, to płynę dalej. Dopiero jak zacznę bardzo mocno ściskać zaczynam hamować. Hamulce przeżyły już klocki żywiczne, połowę kolejnych żywicznych i w zeszłym sezonie kupiłem półmetaliki Jagwire, bo myślałem że może się polepszy, ale nie widać znacznej poprawy.
Największym problemem jest przód. Tył mógłby być lepszy, ale jest jako tako.
Poprosiłbym o doradzenie jak zrobić upgrade, żeby nie popełnić jakiegoś błędu.
Z przodu chciałbym wymienić na tarczę na SM-RT76 (lub 86 nie wiem jaka jest obecnie realna różnica między nimi) 203mm lub ewentualnie 180mm. Do tego zastanawiam się nad zakupem 4 tłoczkowego Shimano SLX BR-M7120 (za jakieś 500 zł). Nie wiem czy od razu kupić cały zestaw, czy podzielić ten zakup na dwa razy - najpierw kupić samą tarczę i zobaczyć jak się jeździ, a potem ewentualnie dokupić hamulec.
Przeglądając stare posty na forum można zobaczyć, że często są podzielone opinie na temat 203mm z przodu ze względu na golenie amortyzatora. Mój to ROCK SHOX Sektor Silver TK Solo Air 150mm. Znalazłem na gdzieś, że Max Rotor size: 200mm
. Ale mam taki dylemat w głowie, że przecież to nie zależy od wielkości tarczy, tylko chyba od siły hamowania. Nawet jeśli bym kupił 180mm i do tego 4 tłoczkowy hamulec, to nadal może wzrosnąć siła hamowania na tyle, żeby robić problemy ze sterami / goleniami w amortyzatorze.
Z tyłu może wymieniłbym samą tarczę na 180mm SM-RT76 i zostawił na razie hamulec.