Niebieski szlak Czarnorzeki-Wiśniowa (strzyżowski park krajobrazowy) jest praktycznie cały zryty ciężkim sprzętem, błoto po kolana. Rowerem nieprzejezdny.
Generalnie tną wszystko wszędzie jakby jutra miało nie być, byle szybciej i jak najwięcej się uda ...jak się ktoś zorientuje to będzie za późno bo i tak już wycięte. Tną przez cały rok bez okresów ochronnych niczego. W wielu miejscach tabliczki z zakazem wstępu do końca czerwca bo zrywka.
W wakacje lasów można już nie zobaczyć(albo zostanie po nich żałosna namiastka). Przykro patrzeć jaka totalna demolka.