posiadam od 16 lat już załuzonego MTB Victusa 26' model surfblaster (polska marka w 2003 ). wymianiłemw nim już prawie wszystko z wyjątkiem ramy i kierownicy i w sumie nadal mi dzielnie służy
często startuje w długodystansowych rajdach na orientacje i jednorazowy dystans na rowerze do przebycie wówczas to 100-200 km po różnej nawierzchni - asfalt, dukty lesne, piasek itp.
Postanowiłem więc jednak zakupić nowy rower. Myśle że warto zrobić przesiadkę na rower z kołami 29', najczęściej wykorzystywałbym go do w/w rajdów i czasami do małych wycieczek.
na rower chciałbym wydać ~2000zł. najkorzystneiej sprzętowo z tego co wyszukałem wychodzi model Lazaro Core V3 (http://lazaro-bike.pl/Produkty/Szczegoly/160). Jednak po wysłaniu mejla do produzenta odpisali mi, że rower ten rower waży 16,5 kg..
Inne rowery w tym przedziale cenowym (romet, kross) ale z gorszym osprzętem ważą mniej o 1,5-3 kg.
i teraz pytanie czy te ~2kg są warte rezygnacji z pełnego osprzętu Shimano Alivio i lepszego amora? z jednej strony 2 kg to dużo a z drugiej nie aż tak bardzo
Czy taka różnica w wadze może wynikać z samej budowy ramy?
Czy poleciacie może kupić rower którzy wazy mnie a na następne sezonowy wymienić podzespoły na lepsze?
czy może jakiś inny model kórego nie mogę znaleźć?
wiem, że podobnych tematów tutaj sporo ale nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na moje wątpliwości
