Off

Kupiłem w końcu 2 barracudy i jestem bardzo zadowolony. W długi weekend przejechałem z rowerami ok 700 km i w aucie w ogóle nie było słychać, że mam coś na dachu. Uchwyty trzymają doskonale (0 problemów przy 140km/h czy na wyboistych drogach). Montaż samych bagażników jest mega prosty, a założenie rowerów na nie trwa 2 minuty. Duży plus dla regulowanej wysokości tych szczypiec. Jeśli chodzi o prawą/lewą stronę, to faktycznie tak jest, ale chodzi tylko o to, że kiedy rowery jadą na przemian (jeden przodem, drugi tyłem) na lewym i prawym bagażniku, to całość zajmuje mniej miejsca. Pierdoła, nad którą niespecjalnie długo się zastanawiałem, tym bardziej, że kupiłem zestaw (lewy + prawy)(: Tak czy siak - stosunek ceny do jakości wypada mega pozytywnie w porównaniu z Thule.

Widziałem ten film i wydaje mi się, że atera ma trochę inaczej rozwiązany ten uchwyt, że niby mocniej trzyma. A ja w swoim 29' mam dość grubą, nieregularną ramę, więc to może się nie sprawdzić. A co do Barracudy, to gdzieś czytałem, że spokojnie można przełożyć z lewej na prawą i tak dalej, więc na razie skłaniam się ku temu:) Bo jeśli thule, to tylko 598 wchodzi w grę..ale ta kasa...

Cześć jestem na etapie kupna bagażnika dachowego i zastanawiam się co wybrać. Na razie stanęło na: 1) Mont Blanc Barracuda 2) Atera Giro Oba wyglądają dobrze, oba mają świetne opinie i są w podobnej cenie. O Atera jest zdecydowanie mniej informacji i mniej opinii, ale kusi mnie w nim, że podobno zajmuje mniej miejsca na dachu. Czy ktoś ma jakieś porównanie? Albo może wypowiedzieć się o Atera Giro? Czy to godny sprzęt? Z góry dziękuję za info:)