Dzień dobry,
chciałbym się Was poradzić w sprawie ramy rowerowej. Otóż niedawno otrzymałem w prezencie od przyjaciela bardzo fajny rower. A konkretnie Felt Q720 lekko używany. Niestety, kupował go pod siebie, a jest znacznie niższy ode mnie i wybrał ramę 17,5 cala. Problem w tym, że mam niestety 193 cm wzrostu i o ile na początku w drodze do sklepu wydawał mi się w miarę ok, to po wczorajszej zaledwie 10 km eskapadzie płakałem, a w szczególności mój kręgosłup :] Co zrobić w takiej sytuacji z wyjątkiem wymiany ramy, a w gruncie rzeczy samego roweru lub sprzedania go? Tak mi się bardzo podoba, że szkoda i też głupio przed przyjacielem
Wszystko w nim mam wysunięte do maksimum, zmieniłem mostek ale i tak czuję się "nieco" ściśnięty, a dłuższe trasy to gehenna (( Do tego wszystkiego na zakrętach składa się gwałtownie jak Szpilka w ringu. Myślałem jeszcze o szerszej kierownicy żeby chociaż siłę nacisku rozłożyć nieco na boki, ale sam już nie wiem czy ładować się dodatkowo w następne koszta żeby na koniec okazało się że i tak nic z tego?
Czy ktoś z Was ma podobny problem i jakoś względnie tanio go rozwiązał czy jestem skazany na sprzedaż/zamianę?
Z góry dziękuję za podpowiedzi w sprawie ewentualnych modyfikacji.