Liianowaty

Ping

Wiem że ostatecznie wyszedl kolejny nudnh temat o gravelu ze średniej niższej półki. Ostatecznie jakies sugestie? Sprawdzony j bezpieczny esker 6.0 gen 2, który da radę wszędzie chociaz ponoć nieco gorzej na asfalcie i też najdroższy? https://www.greenbike.pl/rower-gravel-kross-esker-60-2024-gratis-pedaly-p-8786.html Superior 6.2 gr ktory chyba na szosie jest lepszy ale terenowo słabiej wiec ciut mniej elastyczny https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-superior-x-road-6-2-gr-pd45781/ Romet aspre 3 - generyczby ale w dobrej cenie? https://www.rowerzysta.pl/rower-gravel-romet-aspre-3-2024-grafitowo-czarny Decathloniwy van ryselk podobnie do aspre 3 https://www.decathlon.pl/p/rower-gravelowy-triban-grvl-grx-af-2x12/_/R-p-343001 Spodziewam się, że tutaj cechami sporo odpowiadam to co każdy może powiedzieć, szczególnie że osprzęt zbliżony no ale... życiowo jestem malo decyzyjny skoro w pracy musze Mylca ruuta wyrzuciłem bo chcoiaz mi sie wizualnie najbardziej podoba, osprzętem nieco odstajr

Powtarzałem opinie z filmiku ale oczywiście mogą to być kocopoly. Mnie ta funkcjinalnosc faktycznie do szczescia potrzebna nie jest bo takich tras raczej robic nie będę wcale . Przy moim wzroście 182 no to m-ki zwykle pasują najbardziej, natomiast powoli myślowo zaczyna wygrywac esker 6.0 lub aspre 3. No i jest jeszcze nieco zwyczajniejszy od Mylca rondo ruut 2

Jako analogiczny poszukiwacz, polecam jednak przygotować kilka opcji i podlinkować- jest to bardzo skromny budżet, wiec osoby które się tu znaja nie będą raczej na bieżąco z modelami. Za to jak podlinkujesz to pewnie łatwiej im bedzie wypowiedzieć się o podzespołach porównując:)

Doczytałem że jednak ten mylc Al to nie jest najlepsza opcja, bo geometria jest baaardzo dziwna i przypomina zjazdowe, będąc gravelem, więc prba złapania wszystkich srok za ogon wyszła tak se. Gravel chyba brzmi rzeczywiście najsensowniej, w krossie kiedys wrzucę lekki powietrzny amor i będzie ok. Opcje inne, przeglądając forum w tym budżecie powinienem już oczekiwać grxow albo apelował Tribanik https://www.decathlon.pl/p/rower-gravelowy-triban-grvl-grx-af-2x12/_/R-p-343001?mc=8766972&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=pl_t-perf_ct-pmax_ts-gen_f-cv_o-roas_xx-rowery-dkt-gtin&gad_source=1&gad_campaignid=22400689612&gbraid=0AAAAADqDdfca6Anp_FKRIUu9ACz0EWDav&gclid=Cj0KCQjwt8zABhDKARIsAHXuD7bhVY6WH3735H12L8y7hp0PWCV8QMZIYriaZfirwGwjpMsDtan44c0aAhL-EALw_wcB Kolejny na grupie https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-superior-x-road-6-2-gr-pd45781/ Aspre 3 https://romet.pl/rower-gravelowy-romet-aspre-3-2024-7896.html

Hej, wrzucam specke, dla ulatwienia Informacje Kod produktuDD226458 MarkaRONDO Płećmęskie Kolorszampański Waga produktu10,13 kg (dla rozmiaru M | TT - 59 cm) Rocznik modelowy2024 Rama Rozmiar ramy63 cm Rozmiar ramy wg producentaXL Materiał ramyaluminium WidelecRondo Ruut V2 Twintip Carbon Napęd Napęd1x11 Przerzutka przednian/d Przerzutka tylnaSram Apex 1 ManetkiSram Apex 1 Mechanizm korbowyRondo Direct (42T), długość ramienia korby 175mm Kaseta/wolnobiegMicroshift (11-42T) Wkład suportuPF 86 (pressfit) Hamulce Typ hamulcówtarczowe hydrauliczne Hamulce p/tSram Apex 1 Koła Rozmiar koła28" KołaRondo aluminium (622-23) Opony p/tVittoria Terreno Mix 700Cx40 Rodzaj osi - przódSztywna oś 12x100 mm Rodzaj osi - tyłSztywna oś 12x142 mm Komponenty KierownicaRondo Flare 2, szerokość 460mm Wspornik kierownicyRondo aluminium, długość 70mm SiodłoSelle Italia Model X Wspornik siodłaRondo carbon, średnica 27.2mm, długość 350mm Pedałybrak w zestawie

Hej, dziękuję za wkłady, skłaniam się mocno wlasnie nad zostawieniem mojego kiepsciocha hardtaila i kupno gravela. W majówkę kumpel ma mi pożyczyć, zobaczymy jak się będzie jeździć. Z modeli ciekawy wydaje się rondo mylc al https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-rondo-mylc-al-pd30785/?v_Id=226458&utm_source=google&utm_medium=cpc&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwzrzABhD8ARIsANlSWNMqQoZOzLzROWx_NfqOct7Rfs7f2-ova3ldyu4CFRBHqmZ9rSGKeTIaAhqjEALw_wcB Ponoć faktycznie nieco mocniej terenowy niz klasyczny gravel

Tutaj też jeden komentarz - zanim ktoś uzna ze nie dałem linków wiec jestem leniem. Najpierw szukam i potów za / przeciw typem roweru. Krok kolejny to wejście w modele, bo teraz jak zacznę rzucać od sasa do lasa hardtailami, gravelami czy trekkjngami to chyba nie ma sensu:)

Hej, Pod tym enigmatycznym tytułem pewnie kryje się prozaiczny problem. Krótki opis sytuacji: 7 lat temu kupiłem entry lvl mtb hardtail (no bo jak to inny?!) KROSS B3. Wyszlo jak zawsze. Jeździłem 3-4 razy do roku at best, chyba ani razu nie przekracza kac 200 kilometrów rocznie. Teren inny niż żwir i asfalt ten rower moze widział ze 2 razy. Skip do tego roku. Przeprowadziłem się do domku, ustabilizowałem swoje życie i zacząłem trochę więcej czerpać z niego niz praca/ silownia/konsola. Na początku z faktu że dopiero buduje silke u siebie w domu, oraz że mieszkam przy jeziorku z fajna trasa asfaltową wokół, uznałem że cardio na rowerze to niegłupi pomysł. Średnio wiec 1-2 razy w tygodniu robie pp ~40 kilometrów na asfaltozwirze. Dodatkowo znajomek zaczął mnie wyciągać w trasy bardziej krajoznawcze, w których mix idzie mocnej w kierunku żwiru i średniego terenu (leśne ścieżki) Zadne górskie zjazdy downhille etc nigdy nie będą wchodzić w gre Cut to the chase, zastanawiam się nad opcjami 1. Kupno znow hardtaila teraz nieco lepszego. W koncu dalej nim pojadę wszędzie, nikt się ze mną nie ściga a na asfalcie najwyżej spoce się bardziej. 2. Gravel (kusi najbardziej). Wg mixu ktory aktualnie jeżdżę brzmi najsensowniej. Na asfalcie powinien byc wygodniejszy, na żwirach i polbycb trasach da radę. W tym scenariuszu tez zostawiam leciwego krossa b3 - w razie czego jesli będzie szykował się konkretniejszy teren zawsze mogę użyć mtb 3. ??? Anyway, tak czy inaczej pojeżdżę jeszcze kilka miesięcy by upewnić się ze mix terenowy jak i zajawka się nie zmieni. Mam też świadomość realiów- 6k to nie powalający budżet, ale na wszystko przychodzi pora, na razie na drogi rower jeszcze nie nadeszła:) No i nie dodałem, acz pewnie nie ma to większego znaczenia- 183 cm wzrostu i 87kg wagi

Ktoś, coś?

Albo ślepy jestem, albo już nie mogę edytować posta, dlatego pozwole sobie na dubel: W tym roku zastanawiam się nad mini modyfikacjami, czy wymiana np bzdurnego łańcucha może mi coś tam dać. Albo czy mega budżetowy amortyzator powietrzny za 700 zł będzie wzrostem korzyści, pojeździć jeszcze z rok, albo dwa i dopiero kupić fajniejszą maszynę. Czy też lepiej się wstrzymać i za rok kupić sensowny amor za 1500 zł i wymienić część osprzętu i na amatorską 4 fun zabawę starczy. Etc. Etc. Wiem, że tutaj wszystko "zależy" natomiast jestem kompletnie zielony :).

Hej, Skoro mam dobrą passę w uzyskiwaniu od Was pomocy, to znów skorzystam. Ponad 2 lata temu kupiłem sobie Krossa B3. Wybór idealny, bo dalej był to raczej rower budżetowy (2200?), więc nie złamał mi budżetu,a jednoczęsnie nie był marketowym szmelcem. Sam zresztą rower pierwszy sezon może zrobił 200km a w drugim wcale ( kumpel z którym miałem szaleć w lekkim terenie wyjechał, a ówczesna partnerka szybko straciła zainteresowanie). W tym roku jednak przechodzę swoistą metamorfozę i naprawdę się wkręcam, jednocześnie wkręcając aktualną partnerkę :). Na ten sezon generalnie wystarczy mi to co mam, by na 100% zweryfikować czy to nie słomiany zapał, natomiast +- chce przetworzyć ile potrzebuję budżetu mieć na wymianę sprzętu później :). Nie przepadam za pełną uniwersalnością, stąd nigdy decyzja nie padła na Crossa. Byłem pewien, że raczej teren będzie przeważał, praktyka jednak pokazuje że spędzam 60% na asfalcie i drogach rowerowych, 30% na lekkim terenie i 10% na konkretniejszych trasach. Skoro nie chce mieć uniwersalnego to na pewno muszę kupić sobie drugi rower - szosówkę po mieście i do krótkiego cardio po siłowni na ścieżkach rowerowych - pewnie budżetówke za około 2000zł. Teraz wreszcie pytanie :). Czy ten Krossik mój wart jest później jakiegoś upgrade-u (osprzęt, wymiana amora na sensowniejszy etc) czy też jednak sprzedać go w przyszłym roku za ~4000 kupić coś konkretniejszego. Dodatkowo, czy w tym sezonie za nieduże pieniądze jestem w stanie coś wymienić, co wpłynie na komfort jazdy, czy też szkoda jakiegokolwiek zachodu? Pozdrawiam, Kuba