slavko1987

Siema, jedwn tłoczek nie chce mi się cofać. Próbowałem smarować i cofać na siłę wręcz ale straszne opory stawia. Da się to jakoś rozłożyć i naprawić czy nie warte zachodu i lepiej kupić nowy zacisk?

ten tel co chce wsadzić, to staruszek, szczerze mówiąc, Twój pokrowiec jest chyba droższy swój to zawsze w plecaku bezpieczny leży dlatego "nie żal" mi go jakby co, a chce mieć szybki podgląd na to gdzie jestem, bo lubię szwendaczkę w nowe nieznane miejsca, a jak zatrybi to i kable od czujników mógłbym zlikwidować, bo mnie wk***ją

konkretny, ale mimo wszystko cena. a powiedz mi nie sprawdzają się ze względu na trwałość mocowania, czy inne czynniki, np warunki atmosferyczne?

mam chiński odpowiednik tego i sprawuje sie nieźle, ale to jest na kierownicę, a ja potrzebuje na ramę

tak, raz, żeby w silikonie wypalić albo wybić otwory, bo po nacięciu nożykiem będzie dalej się pruł, a dwa żeby miejsce styku czymś zabezpieczyć, spróbuje koszulką termokurczliwą albo cienka taśmą dwustronną

A widzisz, ne pomyślałem, żeby sam case na sztywno przymocować, chciałem całość z telefonem przypiąć i dlatego byłby problem z wyjmowaniem do ładowania, co rusz nowa trytytka. Wypróbuję

Z góry przepraszam, jeśli złe miejsce. Macie jakieś patenty na mocowanie telefonu do ramy? Chce go zamocować na samym szczycie, wstępnie sobie wymyśliłem, że go wsadzę w gumiasty case, pod to podkładka z dętki i trytytki. Ale będzie problem z demontażem na ładowanie. Dlaczego nie na kierownicy? Bo lubię zap***ć a mój skill póki co nie pozwala na utrzymanie się na dwóch kołach za każdym razem Nie chcę żadnych pancernych szaf, zależy mi na czymś zgrabnym i prostym. MTB