Skocz do zawartości

Kwicon

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Wojtek
  • Skąd
    Wrocław

Osiągnięcia użytkownika Kwicon

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Sorry za double-post, ale czy nikt nie jest w stanie się wypowiedzieć? Bardzo proszę o opinię.
  2. Cześć, wcześniej pisałem już do Was z prośbą o pomoc w wyborze nowego roweru zamiar Merida Drakar Big29 MD http://www.forumrowerowe.org/topic/211977-nowy-29er-zmiana-z-drakar-big-29-do-3500-zl/?view=getnewpost Niestety sprawy osobiste mocno ograniczają mój budżet, więc prosiłbym o poradę dotyczącą wyboru "mniejszego zła". Jestem świadom, że rower w tej cenie nie będzie szałowy. Chciałbym kupić rower z poprzedniego sezonu (warunek konieczny - cena sporo niższa), typ 29er (odpowiada mi taki rozmiar kół, jest dla mnie bardzo wygodny), rozmiar 19". Mój budżet to 2000 zł, zaś biorąc pod uwagę mój pierwszy typ (Cube AIM SL 2016 w cenie 1899 zŁ) dobrze by koszt był niższy. Z góry podpowiem, że: 1. Wiem, że jest to zamiana siekierki na kijek, ale nie mam funduszy by kupić coś z dużo wyższej półki; 2. Nie chcę przerabiać Drakara, ponieważ wydaje mi się, że solidna przebudowa tego roweru będzie kosztowała powyżej 1000 zł i jest wg mnie nieopłacalna patrząc na poziom wyeksploatowania tego roweru i jego jakość; 3. Nie mam też czasu, wiedzy, warunków, ani umiejętności by przebudowywać rower; 4. Nie interesują mnie używki; 5. Chcę rozwiązania wygodnego (gwarancja); 6. Moja jazda jest typowo rekreacyjna, zazwyczaj jest to maksymalnie do 80 km po polskich lasach i szosach (dziury, dziury, dziury). 7. Planuję jeździć tym rowerem przez dwa, maksymalnie trzy sezony. Podsumowując, chciałbym kupić w tym budżecie coś co będzie miało możliwie najlepsze parametry. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź, Kwicon
  3. Cześć, Mam hamulce tarczowe, które są beznadziejne. Warto dodać, że tu nie chodzi tylko o hamulce. Po jakimś czasie w tylnym kole pękła szprycha, co poskutkowało złamaniem przerzutki i zerwaniem łańcucha. Musiałem wymienić całą obręcz, piastę, przerzutkę tylną, przy okazji chyba też tylna zębatka została zmieniona. Do tego amortyzator, który już mocno straszy, ponieważ ma bicie przód/tył. Jak mam zaciśnięty przedni hamulec to amortyzator rusza się wzdłuż osi poziomej roweru. Nie jestem zbyt chętny do renowacji tego rowru, bo wydaje mi się, że gra niewarta świeczki przy takim zestawie. Na dobrą sprawę mógłbym zostawić tylko ramę (a zapewne przy tej cenie roweru nie jest to coś cudownego) i tył który został wymieniony. Reszta do wywalenia. Stwierdziłem, że zainwestuję w nowy rower, a ten zostawię na jeżdżenie po mieście w pobliżu, jakbym chciał zostawić go gdzieś przypiętego (A Wrocław jest bardzo przyjaznym miejscem dla samotnych rowerów - szybko zyskują nowych właścicieli). Sprawa jest otwarta, ale na razie brakuje mi argumentów na to by zdecydować się na remont obecnego roweru. Pozdrowienia, Wojtek
  4. A jak w Waszej opinii plasuje się w tym gronie Fuji Tahoe 29 1.5? Czy to jest ten sam Kross, którego polecał gtb http://allegro.pl/kross-level-b7-m-2016-i6638575984.html?
  5. Cześć, dziękuję za odpowiedź. Niestety rowery te nieco wykraczają ponad mój budżet. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat tego roweru? http://allegro.pl/rower-cube-attention-29-2016-roz-19-20-i6629349520.html Pozdrawiam, Wojtek
  6. Cześć, na wstępie chciałbym się przywitać z wszystkimi użytkownikami, jako, że jest to mój pierwszy post na forum. Witajcie! Kieruję się do Was, ekspertów, z prośbą o pomoc w wyborze nowego roweru. Dotychczas korzystałem z Merida Drakar Big 29D (ma już 3 lata i jest mocno wyekploatowany). Zdaję sobie sprawę, że rower jest niskich lotów, ale sprawował się stosunkowo dobrze bacząc na moje potrzeby. Specjalnie użyłem słowa "sprawował", bo na ten moment nie spełnia on moich oczekiwań. Nawiasem mówiąc: rower się sypie i nie nadaje się na jeżdżenie w górach. Nie mam zamiaru atakować nie wiadomo jakich szczytów, ani też urządzać ekstremalnych zjazdów, ale ten rower nie nadaje się na jakiekolwiek wzniesienia. Jeden mój wypad w góry zakończył się upadkiem, którego powodem była nadmierna prędkość przez wzgląd na słabe hamulce, a powiedziałbym nawet, że ze względu na ich kompletny brak (nawet jak są nowe to zapewne nie nadają się na nic innego tylko ścieżkę rowerową lub wyjazd do sklepu po chleb ). Krótko mówiąc: jadąc po stromej szosie, nie dałem rady wyhamować na zakręcie i tragedia gotowa. Na szczęście skończyło się na obtarciach (oraz uszkodzeniach zegarka, no ale, "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz') - moja wina. W związku z powyższym chciałbym kupić rower, który zapewni mi nieco większe bezpieczeństwo w takich warunkach i zwiększy komfort jazdy. Poszukuję roweru typu 29er w cenie myślę do 3500 zł. Napisałbym, że do 4000 zł, ale mój budżet musi uwzględniać jeszcze platformy SPD i buty do nich. Nie jestem kolarzem i nigdy nie będę, rower ma służyć do jazdy rekreacyjnej, jeśli w sezonie zrobię 2500 km to będę mocno zaskoczony, a przy tym szczęśliwy. Dużo biegam, więc rower jest formą wypoczynku i podrasowania formy. Jeśli chodzi o góry to też szaleć nie mam zamiaru - proste single tracki, trochę szos w okolicach Gór Stołowych. Dodam też, że mój wzrost to 182 cm i waga 95 kg. Ze względu na możliwość zakupu ratalnego, zależy mi na nowym rowerze. Najchętniej kupiłbym model posezonowy, nie mam co do tego przeciwwskazań. Mam nadzieję, że mój opis wystarczy by coś doradzić. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc. Pozdrawiam, Wojtek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...