Skocz do zawartości

Witboj

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    744
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Witboj

  1. Przesmaruj prowadnice klocków z zaciskach (i tylko prowadnice, nic innego) cieniutka warstwą smaru ceramicznego. Uważaj, żebyś nie pobrudził reszty. Smarujesz tylko tam, gdzie bok kocka (nie czoło) styka się z zaciskiem (nie z tłoczkiem). 

     

    Np.

    https://allegro.pl/pasta-ceramiczna-do-hamulcow-textar-ceratec-nwa-i7274424378.html

     

    U mnie pomagało w 100% ZAWSZE.

     

    Jak jeszcze nie kumasz to poszukaj na forum w moich postach - robiłem już rysunki i zdjęcia.

     

    Np.:

    https://www.forumrowerowe.org/topic/218054-hamulce-problem-piszczenie-tył-i-przód/

     

     

  2. Model Krossa bije Treka w przedbiegach. A gwarancja to taki niepewny zakup - potem i tak się próbują z niej wywinąć ;-) A akurat Trek jest znany z pękających ram, pocztaj choćby tu:

     

    http://emtb.pl/forumo/showthread.php?tid=11916&page=3

     

    Jeżeli w Krossie przez 5 lat nie pęknie i przez 10 lat nie pęknie, a za 10 lat to i tak będziesz chciał nowy rower i się nawet ucieszysz, że masz powód do zmiany ;-)

     

    W Krosie masz dodatkowo stery / amorek tapered

  3. bo ci Witboj do końca dni tego forum będzie wypominał te przewody.

     

     

    Chciałbym zdementować te bezpodstawne pomówienia. Po zamknięciu forum będę wysyłał maile i listy polecone w sprawie paskudnych kabelków ;-)

     

    Na każdym torcie powinna być wisienka ;-) Tyle pracy również powinno znaleźć stosowne "uwieńczenie" i to jeszcze nie w FotoShopie przed wrzuceniem zdjęć na forum ;-)

  4. No taka jest zasada - najpierw wkładasz maksymalnie ile wejdzie, a potem wyciągasz 1 kulkę. Oczywiście zasada dotyczy bieżni zaprojektowanych pod wianek, jak już były projektowane pod kulki luzem to wkładasz tyle , ile było oryginalnie. Ale jak pogubisz kulki bo się rozsypią przy demontażu i nie wiesz ile było - to właśnie wg. takiej zasady montujesz.

  5. Prawe miski stawiają opór bo przyklejają się do lakieru ramy, który często jest w miarę świeży, jak składają rower. Praktycznie zawsze z tym jest jazda ale mi się do tej pory udawało. Często pomagało grzanie opalarką ale jak przesadzisz to zniszczysz lakier.

     

    Najskuteczniejsza metoda to założenie klucza zamkniętego, zamocowanie do poprzez przykręcenie na śrubę z dużą podkładką (po jednej i drugiej stronie suportu)  i walenie młotkiem gumowym.

     

    Obecne łożyska wianki są wg. mnie OK ale jakbyś założył wkład to by był wkład. Z tym, że Shimano z plastikową miska to akurat odradzam. Jest niespasowane najczyściej (nie daje się wkręć do końca po lewej) i miska błyskawicznie pęka. Co ciekawe po założeniu metalowej miski od taniego Neco działa świetnie ;-)

    Same kulki też zakładałem - z tego co pamiętam to konkretnie 1 więcej wchodzi - w działaniu nie widzę różnicy ale podczas rozkładania lubią się rozsypać, za to chodzą dłużej.

  6. Szkoda to naprawić a potem nie korzystać... Rower jest do jeżdżenia a nie do stania :-) A hamulce od hamowania a nie od bycia oryginalnymi. Z całym szacunkiem dla Twojego Gianta ale na zabytek do patrzenia to ma tak ze 30 lat za mało. To samo dotyczy obręczy - jeśli są styrane to idą na złom i tyle. W przeciwnym wypadku jazda tym rowerem jest niebezpieczna i to nie koniecznie wyłącznie dla Ciebie.

     

    Z tym, że na zdjęciach to obręcze wyglądają przyzwoicie - nawet rowek ostrzegawczy widzę. Chyba przesadzasz. Może po prostu z wycentrowaniem nie za dobrze?

  7. Ogólnie fajnie. też jestem zwolennikiem ratowania starych rowerów a ten ewidentnie miał predyspozycje ;-)

     

    Drobne uwagi:

     

    1) Trzeba coś zrobić z naklejka zabezpieczającą od łańcucha tzn. starą zedrzeć i dać nową.

     

    2) Osłona przerzutki - albo wywal albo pomaluj bo psuje efekt. Przy okazji pomaluj śrubę albo i całe jarzmo siedziska.

    3) Zdecydowanie zainwestowałbym w V-braki. Obecnie to nie wydatek.

    4) Denerwują mnie te kolorowe kabelki za bagażnikiem - co to jest i czy nie mogą być czarne?

  8. Decathlon to nie jest zwykła sieciówka w kwestii rowerów. Ale LukaszNN ma generalnie rację. Na pewno warto ten rower na bieżąco naprawiać częściami, które klasą i jakością odpowiadają tym fabrycznym. W tuningi bym się nie bawił. Najważniejszą częścią w rowerze nie jest amortyzator tylko rama. Dobra rama (sama rama) kosztuje więcej (a czasami duuużo więcej) niż cały ten rower, więc nie ma do czego tych lepszych części montować...

     

    Składanie roweru ma wiele zalet ale ma też jedną zasadniczą wadę - przeważnie wychodzi drożej niż zakup nowego...

     

    Zrób sobie prosty test - wybierz dowolny rower z oferty i spróbuj "wirtualnie kupić" analogiczne części, jak są w tym rowerze - posumuj kwotę za części z kosztami dostawy i porównaj z gotowcem.

     

    Znacznie lepiej wychodzi taka składanka  z części używanych ale używane całe rowery też mają zupełnie inne ceny...

  9.  

    Wszechwielbiony szejk to lipa,

     Po prostu nie umiesz szejkować. Skoro wymyłem z łańcucha cały piasek z jazdy po plaży to znaczy, że każdy piasek się wymyje. Musisz mieć dwa naczynia - jedno w drugim. Piasek musi się osadzać w zewnętrznym z łańcuch w kąpieli jest w wewnętrznym z dziurkami.

     

    Hm...przecież mam spryskiwacz z IPA, może on wypchnie wodę z łańcucha?

     

     

    A co za różnica czego użyjesz - może być WD-40, Ballistol lub Brunox - skoro i tak potem będzie myty i smarowany. Każdy z tych środków zabezpieczy przed rdzą i wypchnie wodę. Spryskaj tez kasetę, jeśli także będzie myta.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...