z Rometa niewiele pozostanie. To fakt. Zaletą tego rozwiązania jest że mam nową ramę do której już się przymierzyłem i mi pasuje. Kupując ramę bez przymiarki ryzykuję że "źle będzie leżeć". mam złe doświadczenie z obecnym jeździdełkiem. Mam Bianch 19" CrMo i już zainwestowałem w siodełko, hamulce i pedały (oczywiście na maszynach ) ale nie nadaje się na dłuższe wyprawy - dla mnie jest za krótki. Baza kół jest za krótka i potrafię na skręcie zahaczyć butem o błotnik przedniego koła. Rama Waganta wydaje się lepsza. Najlepszym rozwiązaniem to kupić gołą ramę Waganta. Ale chyba Romet na to nie pójdzie... chociaż nie sprawdzałem... ale sprawdzę!
edit: dodam jeszcze że starego Waganta kupiłem za 350zł (nówka w sklepie!) a w samo tylne kółko wsadziłem 400zł I praktycznie z Waganta została rama, kierownica i nieszczęsny suport z wbijanymi miskami. Napęd to Alivio - stare porządne ALIVIO!