Corbi95

Nie nie, nie chodzi mi o to, żeby teraz ludzie mi szukali roweru w dobrym stanie. Co oznacza, że "trąci myszką"? Chodzi mi bardziej o to, czy model takowy nie ma żadnych wad wrodzonych o ile rower takie może posiadać. Może posiada ktoś taki rowerek i podzieliłby się opinią na jego temat. Czy jest wart swoich pieniędzy (gdyby był kupowany nowy). Wiem, że w takim budżecie można dostać teoretycznie coś "lepszego" gdy patrzy się na używane, dlatego się tym zainteresowałem.

Jeździłem trochę z barankiem, więc wracam do tematu. Zdecydowałem, że chce fitnessa z płaską kierownicą. Poczytałem też więcej w internecie i zdecyduje się prawie na pewno na coś używanego. W grę wchodzi taki model jak Giant fastroad comax 1. Budżet to będą okolice 4500zł. Czy według Was jest to dobry wybór i czy uda się znaleźć w sensownym stanie taki rower tak żeby nie był "potyrany"?

Tak jak Greg1 napisał. Trasa 100km będzie robiona może raz na dwa miesiące jak mi się zachce. A tak ma być to taki właśnie uniwersalny, z tym że tylko i wyłącznie na szosę, dlatego patrzę na taki typ roweru. Miałem dzisiaj podjechać do Decathlonu, ale niestety pada, a jakoś specjalnie w deszczu nie chce mi się dopasowywać do kierownicy rowerowej i wybierać, która mi bardziej leży 😁

A chyba, że tak.... W takim razie musi być to przemyślany wybór. Jutro albo w tygodniu przejadę się do Decathlonu i zobaczy czy dostanę rowerek z barankiem.

Widzę, że Decathlon wypożycza rowery i akurat w moim mieście jest możliwość wypożyczenia triban grvl 520. Myślę, że to będzie dobra opcja żeby pojeździć z barankiem i zobaczyć jak to jest.

Rozumiem wszystkie argumenty. Rower ma mi służyć tylko i wyłącznie na szosę, z tym że nie ma być on do treningów itp. Potrzebuje go do codziennych przejażdżek samemu lub ze znajomymi, dojazdów do dziewczyny 15km w jedną stronę i jeżdżenia po okoliczych wsiach i wypadów do miasta 10km od mojego domu. Najdłuższa trasa jaką będzie robiona bez przerwy to maksymalnie 100km, myślę że nie przebije tego dystansu. Dlatego też postawiłem na płaską kierownicę. Jeżeli zajdzie taka potrzeba i będę chciał coś zmienić, za rok dokupie baranka z klamkomanetkami (jeśli w ogóle tak można), myślę że to byłoby również dobre rozwiązanie.

Cannondale quick disc 5 3700zl jest na Shimano tourney. Specialized sirrus 3.0 4100zl jest na Microshift. Triban rc520 4000zł jest na 105. Merida speeder 200 4200zl jest na Shimano Sora. Nie wiem w sumie na co patrzeć przy wyborze takiego roweru. Czy właśnie na przerzutki, czy na koła czy na co jeszcze innego. Chce płaską kierownicę, ponieważ nie będę jeździł żadnych super szybkich odcinków żeby zwracać uwagę na opory powietrza, jestem też do takiej przyzwyczajony. Jeżeli patrzeć na koła, jestem w stanie za jakiś czas zmienić na lżejsze, z lepszymi oponkami, więc tym można się nie kierowac, patrzeć raczej na resztę podzespołów.

Niedługo mam urodziny i chce sobie sprawić prezent w postaci roweru. Jestem totalnym amatorem, dotychczas jeździłem jakimś starym "góralem", chce coś typowo na szosę, ale bez baranka. Upatrzyłem sobie triban rc520, tylko nie wiem czy on jest nadal produkowany lub czy będzie, bo na stronie brakuje rozmiaru Xl, a ja mam 191cm wzrostu i taki potrzebuje. Interesują mnie modele w wersji z płaską kierownicą, na szosowych/gravelowych, cienkich oponkach. W podobnych pieniądzach jest również Specialized sirrus 3.0, również z płaską kierownicą. Nie mam pojęcia, który z nich jest bardziej szosowy, dlatego pytam Was. Czy jeszcze jakieś modele w tych cenach są godne uwagi, co byście mogli jeszcze polecić?