acon

Tu trzeba sobie zadac pytanie czy ja w ogole potrzebuje amortyzator, bo wydac okolo tysiaca... bez sensu na wyjazdy weekendowe rekreacyjne. chyba zrobie zmiane na sztywny widelec gdy obecny juz nie bedzie sie nadawal

nie nie, terenu zero, czasem się trafi jakaś wyrwa w jezdni, czasem pod krawężnik podbije koło, ale to są żadkie przypadki. mam zaledwie 33 lata a spokojnie jeżdzę na tyle ze emeryci mnie wymijaja na rowerach. Turystycznie jeżdzę

na pewno kupie NRX-a ale już nie w tym sezonie. pytanie podstawowe, czy te luzy maja wpływ na bezpieczeństwo

a istnieje coś takiego jak lepszy jakościowo zamiennik tego ślizgu ?

symbol: FEE942 F 3 pytanie, napisales ze dobierzeszz mi odpowiedni slizg, tylko czy da sie na podstawie tego nr robrac cos lepszej jakosci plus lepsze uszczelki ? uszczelki konieczne sa bo jak sie przekonalem wlasnie, to te obecne slabo powierzona prace wykonuja. Pytam bo jesli nowy slizg mial by byc tej samej jakosci to nie ma sensu tego wymieniac, bo za miesiac bedzie to samo do zrobienia...

Wracam do tematu bujania się amorka SR SUNTOUR NVX . Przebieg około 200 km. Zaciskam przedni hamulec na twardym podłożu na postoju , poruszając całym rowerem przód/tył czuć znaczne luzy na wejściu goleni do amortyzatora . da się tą usterkę usunąć w zaciszu domowym ? czy raczej amortyzator zakończył swój żywot ?

A jeśli nie powietrzny to inny z grupy NRX tez się sprawdzi ? Chciałem tani bez obsługowy rower żeby spokojnie wyjechać na rekreacyjna wycieczkę, a tu się okazuje że dziś jak się nie wyda na rower 3-4 tys to jest śmieć . Dobrze że przed kupnem się zapoznałem trochę z tematem to mam przynajmniej cały na osprzęcie alivio. ehhh ludzie bez obsługowo do dziś jeżdżą na rowerach z lat 60-70, gdzie się podziały te czasy...

ale któryś konkretny ? bo na allegro widzę, że są po 300 i po 700 zł

Idąc tym tropem że jest to najtańszy amorek... chciał bym coś do jazdy, a nie ciągłego rozkręcania, czyszczenia, smarowania... istnieje coś takiego jak "bezobsługowy amortyzator" ? prosty, tani, raz na rok się nim zająć, żeby jeździć rekreacyjnie/turystycznie powiedzmy 50-70 km tygodniowo po zróżnicowanym terenie ?

jak zaciskam oba hamulce to stoji dęba . a co do tego szurania od drobnego piasku to jedynie rozkręcić i przeczyścić pozostaje ? czy jest jakis szybszy sposób, bo serwis amorka co 50km to niezbyt zachęcająca sprawa do wsiadania na rower.

zła godzina na spacer do garażu w celu nagrania filmu, stery luzu nie maja , nigdzie więcej nie ma luzu, nowy rower, tylko tak jak mowie na wejściu goleni w obudowę buja się lekko przód/tył

hehe nie chodzi mi o to ze goleń wchodzi do dolnej obudowy, chodzi mi o to , że gdy by się ustawić równolegle do roweru, nacisnąć przedni hamulec i pchnąć rower na zablokowanym amortyzatorze to goleń wzgledęm dolnej obudowy się wykrzywia do przodu i do tylu

luz ten jest jak rury goleni wchodzą do dolnej obudowy, w tym miejscu się poprostu buja, nie jest to swobodny ruch, ale jeszcze wczoraj rano gdy rower miał przebieg zerowy nie przypominam sobie bym to zauwazyl

Witam. Sprawa dotyczy amortyzatora SR SUNTOUR NVX Problem jest taki... Chodzi o amortyzator, nowy amor jak i cały rower, przejechałem nim dopiero w 2 dni około 50km. Dziś jadąc zauważyłem jakiś szelest w korbie pedałów, jak się później okazało szeleści amorek bo już dostał trochę piasku drobnego i na dociśnięciu pedała ugina się i szeleści. Ale to pikuś, chociaż może macie jakąś metodę co z tym zrobić bez całkowitego rozkręcania amorka. Główny problem polega na tym że dziś zauważyłem że jak zacisnę hamulec przedni i pchnę rower do przodu to amor ma około 5-10mm luzu, nie żeby latał jak na wietrze, ma przy tym jakiś opór ale czy taki luz to normalne ? jeśli nie to co z nim zrobić ? i jak już pytam to jeszcze jedna sprawa, w amorku są 2 pokretła , jedno to blokada amorka a na drugim pisze "preload" czyli blokowanie wstępne i co się stanie jak ustawie na + a co jak dam na - , i może jeszcze skąd mam wiedzieć kiedy jestem całkiem na której pozycji albo całkiem pomiędzy ?