Przed urlopem odstawiałem rower do piwnicy, kiedy postawiłem go na tylnym kole z okolic tylnych zacisków poleciał mi brunatno-rdzawy płyn.
Nie był tłusty kiedy wziąłem go na palce.
Po zlustrowaniu okolic dostrzegłem zaschnięte brunatno rdzawe plamki na kole.
Czy to może być wyciek z hydrauliki, czy raczej jakaś woda po deszczu mi się odstała i coś podrdzewiało?
Po powrocie pewnie udam się do serwisu, bo rower prawie nówka i należy mu się właśnie "zerowy" przegląd gwarancyjny.
Z góry dziękuję za sugestie.