Takie codzienne śmiganie. Wyskoczymy z lasu na asfalt, żeby do domu dojechać i trzeba będzie szybko kręcić, żeby się utrzymać. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie - pierwsza jazda bez licznika.
Trasy maratonów, zwłaszcza xc, to inna bajka. Tam sobie da radę. Sprawdzę już wkrótce na maratonie w Korzybiu
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Oj tak, lipa straszna
Dostałem też śliczny komplet odblasków [emoji14]
A linki i przewody do poskracania. Montaż końcowy - jak to w Krossie
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka