Skocz do zawartości

Kreick

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    125
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Kreick

  1. No to pytanie bo mam ramę Aljot w domu razem z kołami na piastach Novatec na szybkozaciski. Zastanawiam się ciągle czy to zwracać czy jednak budować fata. Będzie to problem? Koledzy z fatbike.com.pl rozwiązali problem gwintując osie i skręcając piasty śrubami zamiast szybkozacisków. Widzicie inne rozwiązanie tego problemu w tej ramie? Koła ogólnie są 3in1 więc konwersja na sztywne osie nie byłaby trudna, ale niestety rama nie przyjmie.
  2. Dzięki chłopaki za odpowiedzi. Pojawiła się dodatkowa zmienna w calym równaniu - Odgrzebałem z piwnicy rodziców mojego starego górala - Merida Kalahari 540 bodajże. Z drobnymi modyfikacjami powinien okazać się idealny na codzienne dojazdy do pracy (7km w jedną stronę)! Wywalę przerzutkę z przodu, z tyłu zostawię te 7 biegów. Otwory pod bagażnik i błotniki są, więc chyba to będzie to rozwiązanie! Ciekawe czy baranka idzie do tego zapakować bo mi się marzy Zostanie natomiast do przetrawienia dylemat czy będę chciał rower wyprawowy na długie wycieczki czy full w góry. Możliwe, że jednak stanie na jakimś gravelu dla mnie i dla żony, żeby jeździć na rowerowe wakacje tu i tam.
  3. Czołem! W ciągu tego i poprzedniego roku przejechałem na swojej Konie 3600km. Nachodzą mnie teraz na koniec roku różne wątpliwości, dlatego, że marzy mi się: Zaisty hardtail z amortyzatorem, żeby zyskać nieco komfortu i móc jeździć tu i ówdzie po górach Trailowy full na 27,5+ żeby śmigać po wszystkim Gravel, żeby móc zamontować bagażnik, sakwy, błotniki i nie być ograniczonym przez nawierzchnię Moja Kona z 2015 roku ogólnie spisuje się świetnie. Mam w niej napęd 1x10 więc da się pojeździć. Ale nie ma amora, nie ma mocowań pod sakwy, nie ma mocowań pod błotniki na deszczową pogodę. Jest rowerem teoretycznie do wszystkiego, ale czy nie do niczego? Podoba mi się ta prostota - nic się nie psuje, raz zerwałem stary łańcuch. No i tu pojawia się miejsce na dywagacje. Robić z Kony bieda-Gravela montując baranka i klamkomanetki? Mam w zanadrzu mechaniki Avid BB5, więc parę stów na klamkomanetki i baranka przełknę. Moje obecne hamulce to wymagające porządnego serwisu SLXy - chodzą jakoś miękko mimo odpowietrzania i wycieka z klamek płyn przy przewodach. Kolejna propozycja to może jednak zapakowanie do Kony amortyzatora na przód, wymiana napędu (32T z przodu i 11-36 z tyłu nie daje rady w górach - sprawdzone) na 1x11 lub dołożenie przerzutki z przodu i wymiana Shimano Zee z tyłu na coś z długim wózkiem. Do tego dochodzi na pewno wymiana klamek albo serwis i robi się z tego zabawa na około 2500-3000 zł. Fajnie byłoby mieć sztywną oś chociaż z przodu więc wymiana kółka (ewentualnie piasty + przeplot). A to mi się zaraz zamarzy sztywna oś z tyłu - 300 zł haki + kółko/piasta. Trzecia propozycja to zostawić Konę jako śmigacz po okolicznych lasach w obecnej konfiguracji, o Gravelu zapomnieć i połasić się na pełnoprawnego fulla albo mocnego hardtaila. Może mi coś koledzy doradzicie ciekawego? Coś bym zmienił, coś bym kupił, ale sam nie bardzo wiem co. Nie wiem czy jest sens inwestować w Konę skoro koszt jej utrzymania jest zerowy. Na dojazdy do pracy sprawdza się średnio - w deszczu jestem uwalony po szyję, muszę mieć plecak (czasem wożę laptopa).
  4. Kreick

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Oglądałem go kiedyś w sklepie, fajny! Trochę kosztował, co? Opony 3" dają fun, nie?
  5. Kreick

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Zgadza się!
  6. Kreick

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Kona w singlu w zimowym klimacie Wczorajsze 25 km po lasach dało mi w kość jak około 60 km w lecie.
  7. Hmm wychodzi jednak na to, że oliwka i przewód zdupione, bo zwyczajnie wycieka z miejsca przyłączenia przewodu. Musi być oliwka skrzywiona. Dam do serwisu co się będę babrać. Już mam dość tego oleju Klamkę rozkręcilem i wyczyściłem, wszystkie elementy są w porządku wiec obstawiam, że jest szczelna.
  8. Oglądałem przewód, jest elegancko przycięty, mosiężny pierścień (jak to się nazywa?) jest w doskonałym stanie. Właśnie olej zbiera się elemencie klamki, który ma gwint w środku, także wygląda jakby spływał ze zbiorniczka. Warto otwierać ten zbiorniczek czy nic dobrego to nie przyniesie?
  9. Podpinam się pod temat. Nie potrafię usztywnić klamki SLX. Ogólnie widzę, że olej próbuje uciekać albo w miejscu wpięcia wężyka (chociaż mało prawdopodobne. Odkręcałem go i wszystko wygląda w porządku, gwint ładnie trzyma) albo z pokrywy zbiorniczka. Olej zbiera się pod gumową nakładką przy nakrętce przewodu hamulcowego. Oleju nie jest dużo, ale hamulec jest jak gąbka i trochę strach na zjazdach jest... Bawić się w jakiś serwis w domu albo oddać do serwisu? Czy od razu kupować nową manetkę (w końcu 100 zł to tragedii nie ma) i mieć z głowy?
  10. A kupże sobie takie rogi i zamontuj je do wewnątrz, wewnątrz pomiędzy manetkami: http://www.ceneo.pl/21998315 Ja tak jeżdżę i ostatnio po 90 km (29er górski na sztywnym widelcu!) plecy jeszcze dawały radę.
  11. Kreick

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Kona Unit 2015 W końcu udało mi się do porządku skręcić piastę! Okazało się, że cholerna miska na konusie była całkowicie zbędna. To cud, że przejechałem na osi zaczepionej na jednym konusie i misce z drugiej strony około 200km :| Kona wyposażona jest w napęd 1x10 oparty na przerzutce Shimano Zee Dołożyłem jej na początek lamerskie rogi na środku kierownicy, żeby móc się czasem wyprostować bo jednak szeroka kierownica dość daje w kość barkom i plecom. Za hamowanie odpowiadają Shimano SLX. Tylnego nie potrafię odpowietrzyć Muszę rower w końcu do pionu postawić. Kona przyjechała do mnie z Anglii w nieco przybrudzonym i nieserwisowanym stanie, ale teraz już można śmigać, a śmiga się bajecznie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...