Skocz do zawartości

betonowaszosa

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez betonowaszosa

  1. 50km to raczej bez sensu. Poczynając od Podspadów jadąc w kierunku Ździaru jest tylko początkowo pod górę potem z górki i dość płasko aż do Liptowa - 50km moment pęka. Z namiotem wokół Tatr Wysokich i Zachodnich trzeba by szukać kempingów, ale ubytowania w chałupach i penzionach są dość tanie. Bez roweru jak jestem to zwykle kimam w bivybagu gdzie mnie noc zastanie, najczęściej pod jakimś zadaszeniem.

     

    W interiorze natomiast jest takie odludzie, że śpisz gdzie chcesz, jak nie boisz się niedźwiedzi czy miejscowych "indian".

    Indian? :D 

     

     

     

  2. Przepraszam Koleżeństwo za zaniedbanie wątku! :]

     

     

     

    100% trasy. Chyba tylko w Szczyrbskim Jeziorze wokół samego jeziora kawałek po szutrowej ścieżce jechałem.

     

     

     

    Kilosów wyszło 255 dokładnie. Mogłoby być mniej, gdybym nie zaglądał do znajomej w Murzasichlu na pizzę :]

     

    Dni - to juz zależy od Ciebie :). Ja turystycznie, z sakwami, z przystankami na zdjęcia. Trzy dni. Ale są tacy, na bank nawet wśród czytających ten wątek, którzy na lajcie w dzień to zrobią.

     

    Podjazdy - raczej spokojne. Może są ze 2-3 męczące odcinki - gdzieś za Orawicami, przed Liptowskim Mikułaszem jeszcze, gdzieś koło Zdziaru jest kawałek męczący. Ale to naprawdę niewielka skala trudności. Najdłuższy jest podjazd z L. Mikułasza do Szczyrbskiego Jeziora, ale łagodny i to nawet przyjemne kilkadziesiąt kilometrów.

     

     

     

     

    Mam w planach zmiany na stronie. Kiedyś zawsze były do ściągnięcia, potem zrezygnowałem. Ale często dostaję o nie pytania. Więc wrócą.

     

    Tymczasem:

     

    http://www.gpsies.com/map.do?fileId=cwupmcdkuwlmwepb

     

     

     

    Dzięki wszystkim za dobre słowo :]

     

    Szy.

    hej,

     

    na wstepie chciałbym Ci serdecznie podziękowac za opis - jest świetny! Twój blog to morze rowerowych inspiracji.

     

    Mam pytanie odnosnie biwakowania, widzialem, że jechałeś z namiotem. Gdzie się rozbijałeś, żeby to było bezproblemowe? Są jakieś ustronne miejsca na trasie bardziej na dziko w których można się spokojnie rozbić?

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...