Ja myślę, że niewiele osób, które zakupiły Canyony o tym wiedzą, że jest taka rozbieżność w cenach poszczegolnych krajów. Dlatego, jak bym miał łyknąć jednego w najbliższym czasie, to bym napisał do obsługi klienta lub wyżej, aby ktoś się przyjrzał bliżej polityce marketingowej firmy, chociaż na niewiele by sie to zdało. Oglądam ostatnio powystawowe rowery i jak ten sam na Węgrzech kosztował 11,5k zł, tak w Japonii mają go za ponad 15k, czyli trza sie przyzwyczaić.