Skocz do zawartości

walterr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez walterr

  1. koszyków nawet ni zdążyłem zamontować, kokpit został również nasmarowany, trzask nie występuje jak jadę na stojąco, kiedy siadam od razu trzeszczy. jak rower stoi chwycę za siodełko i kiedy nim próbuje pomanewrować to trzeszczy, siodełko było zmieniane , sztyca również. Serwis ma czas do 29.04 nie ograną odstępuje od umowy. Co to za rower który kupujesz i nie użytkujesz bo się nie da
  2. Czy ktoś na forum spotkał się z trzaskającą ramą w rowerach Scott zwłaszcza szosa. Kupiłem nowy rower 10.04.2025 Scott Addict 40 i rower w sobotę pojechał na dziewicza trasę przejechał 1 km i wracałem bo słychać trzaski, wyczyściłem i nałożyłem pastę do karbonu włącznie ze sztycą i siodełkiem, wyjazd i trzaski wróciłem czynność jeszcze raz ale już wiedziałem że głos wydobywa się gdzieś z okolic połączenia górnej rury z podsiodłową. Zero efektów 14.04 rower trafia na serwis wymieniają od razu sztycę, przywożę do domu test kilometr i trzaski, zakładam sztyce alu i to samo, 15.04 rower pozostawiony z tytułu rękojmi u sprzedawcy. Pytam dlatego, bo nie wiem czego się spodziewać i jak dalej reagować, jeśli sprzedawca nie usunie usterki to wiadomo mogę odstąpić od umowy. Czy mieliście podobny problem w Scott lub innej marce i jak działaliście. Nowy rower i niestety zero użytkowania, prawo nie chroni kupującego w takiej sytuacji i musi iść standardowym tokiem reklamacji. Powinno być prawo mówiące towar uległ awarii w 14 dni od zakupu podłego zwrotowi lub wymianie na nowy.
  3. Witajcie Od paru dni jestem, choć sam nie wiem... właścicielem Scott Addict 40 2025, marki nie trzeba nikomu przedstawiać, model Addict w wersji Endurance to podobno sprawdzona maszyna, mało jest opinii, testów na temat tego roweru dosłownie sztuki. No cóż podobał mi się, pasował na mnie XL przy wysokości 186/90 noga, di2, ładny kolor... Biorę Dwa dni później pogoda i upragniony wyjazd pierwszy kilometr trzaski... No to mały serwis pasta do karbonu mostek podkładki, sztyca, siodełko... i dalej trzaski... cztery dni później serwis i wymiana sztycy. Wieczorna jazda 300 metrów i trzaski, to próba sztyca alu i trzaski... Piąty dzień powrót do serwisu rower trzaska nawet jak się go rękami sprawdza trzaski idą od połączenia górnej rury z podsiodłówką. Czy ktoś z was spotkał się z takim problemem w Scott albo w innej marce. Rower zareklamowałem z tytułu rękojmi jednak i tak muszę czekać 14 dni na decyzję, chciałbym nowy rower wolny od wad, albo zwrot. No ale prawo mówi jasno sprzedawca ma prawo pierwsze naprawiać nawet jak rower ma pół dnia.
  4. Miałem wersję 105 mechaniczna i przewody wchodziły w przelotkę pod mostkiem
  5. W moim przypadku mostek był standardowy nie zmieniałem go, przypuszczam że będziesz musiał kupić mostek zgodny z podkładkami.
  6. Życzę ci tego żeby było spoko. Bo ten rower naprawdę może się podobać, ja z ciężkim bólem musiałem tak zrobić, bo jak mu dasz wyższe stożki to jego wygląd rozwala. Ale niestety rozsądek i bezpieczeństwo musiały w tym przypadku wyjść wyżej niż wygląd.
  7. Ogólnie Fenix to fajny rower do sterów, podobno te di2 mają lepsze rozwiązanie w mostku. Nie masz też tyłu przewodów, u mnie po 3 miesiącach klin wypełniający rurę sterową pękł na środku, musiałem sobie sam go dokupić w Czechach bo w Polsce i ja gwarancji ... 🤬 A problem był z dokręceniem dolnej śruby mostka gdyż klin właśnie miał robić jako rozpieracz do montażu mostka
  8. walterr

    [Stery] Ridley Fenix

    No ja w Fenixie miałem podobny problem w moim mostku zintegrowanym, były trzaski, stukania, luz praktycznie nie do zlikwidowania. Oddałem z tytułu rękojmi i wczoraj miałem telefon o zwrocie pieniędzy.
  9. walterr

    [Stery] Ridley Fenix

    Dzisiaj otrzymałem telefon, że zwrócą mi kasę za rower.
  10. U mnie rowery są jak igła. Oddałem z tytułu rękojmi do sprzedawcy i dawnego importera Ridleya czyli Pro Rowery. To dla mnie najszybsza procedura. A sprzedawca odpowiada za produkt dwa lata, teraz mają 14 dni na naprawę Tak mówi prawo w kwestii rękojmi, mogą mieć 28 dni maksymalnie, ale to przy wadzie znaczącej która wymaga ściągnięcia części z poza Polski. Jednak uznanie wady za znaczącą powoduje fakt iż mogę odstąpić od umowy zakupu. W Opolu mógłbym skorzystać z gwarancji producenta, a to jest i czasochłonne i z producentami różnie bywa...
  11. Tylko kto się ma ale tym zająć? Kupić rower marki Ridley i w salonie postawić trzeba. Bo jak zgłaszałem reklamacje to tak jak pisałem. Nie wiadomo kiedy jakieś części będą, zmiany kadrowe i dopiero wówczas zgłaszać. Jakbym oddał na gwarancję rower stał by pół roku w serwisie...
  12. Kupiłem rower w październiku 2023 mało wówczas było czasu na jazdę, dosłownie kilka jazd. Zacząłem nim jeździć gdzieś w kwietniu 2024 i od razu pojawił się problem z klinem mostka i z kapslem expandera. Reklamacje na kapsel odrzucili, a z klinem zwodzili mnie że nie mają części, że są zmiany magazynowe i żebym szukał tego klina sam no nie wiadomo kiedy będzie dostępny. Więc go kupiłem w Czechach ale ten klin też powoli zaczął się wyginać. Pojeździłem do końca sezonu, wyczyściłem nasmarowałem złożyłem i dwie trasy i koniec nie da się użytkować kokpit pływa, strzela i stuka. Wada była od początku, a części zamienne to jakiś kosmos, dlatego sklep zwodził ile mogl
  13. Nie ma na tą chwilę nikogo. Nie wiem co będzie bo serwisu też w pl nie ma. Przypuszczam że będzie prawna batalia, bo pro rowery sprzedawca nic za bardzo nie zrobi. A centralą Ridley to kilkadziesiąt tysięcy na odpowiedź.
  14. Nie mam dobrych wieści. Ridley w Polsce nie ma już żadnego serwisu i przedstawicielstwa. Uratowało mnie to że sprzedawca ProRowery musi podjąć reklamacje, bo rower ma półtorej roku i z tytułu rękojmi muszą to ogarniać. Niestety inaczej kontakt z centralą Ridley co jest mega trudne i chyba odsyłanie roweru do Belgii. Najbliższe przedstawicielstwo jest w Czechach Masakra.
  15. Dzięki, choć mam mieszane odczucia co do efektu naprawy. Myślę że Ridley wie że ma z tym modelem problem w wersji 105 mechanicznej. Ale woli milczeć i spychać temat
  16. Możliwe, że dlatego masz spokój. U mnie jest tam bardzo upchane ciasno jest to wszystko źle zrobione, jednak uważam że problemem jest siedzisko łożysko raczej ramy nie wymienią a ono ma tam luz. Wszytko to zgrzyta, skrzypi. Wystarczy na postoju dociskać kierownice to są takie trzaski i skrzypienia że cholera bierze, przy hamowaniu przodem jest pierwsze stuknięcie tak jakby był luz w sterach. Lipa jak cholera, a klin się w środku złamał bo to takie badziewie wykonane ze mienie ma innej opcji jak pęknąć. W slicu jest inny klin masywny u mnie to cienki kawałek aluminium i jak skręcasz mostek dolna śruba to zaciskanie zgniata klina.
  17. Nie to zwykła 105 tak żeby było najprościej chciałem. W efekcie musiałem wymienić już wszystkie pancerze i linki bo ten element podkładki pod kierownicą co wchodzą linki wycierał pancerze i mogło dojść do przetarcia przewodu hydraulicznego. I po roku poszło 800 stów ma gniota bo przecież to części eksploatacyjne... Z tylnego zacisku hamulca 105 zeszła całą farba, a rower nigdy deszczu nie widział. Oni składają te rowery chyba z jakiegoś odpadu...
  18. Teraz jest problem z Ridleyem, bo nie serwisują już dilerzy tylko jeden serwis w Bolesławcu na całą Polskę. Jak na początku reklamowałam to mi powiedzieli że mają części i lepiej sobie samemu ogarnąć części. 🤬🤣😁 Nie wiem co będzie bo jutro to coś reklamuje na siłę i już i to z tytułu rękojmi, bo gwarant sypnie cztery litery, a sprzedawca już nie da rady wówczas. Mało tego będę walczył o odstąpienie od umowy mam meile z serwisem od samego poczatku. Zwyczajnie wkopałem się w tego gniota i już. Żałuję tego zakupu jak cholera. Najgorszy sprzęt jaki miałem.
  19. Tak kupiłem w Krakowie w salonie. To nie jest wada jednostkowa, tak jak pisałem docieram do ludzi z tym podobnym problemem i dokładnie Ridley ma to głęboko ... Polska dystrybucja to szkoda gadać, a kiedy napisałem do centrali to odpisali po 4 miesiącach, przepraszając że się im sprawa zaplątała i czy dalej mam problem, jak napisałem że tak to zlecili isc do autoryzowanego serwisu, który nic i tak nie zrobi 🤬🤬🤬 Pierwszy raz mam z czymś takim doczynienia... Miałem kilka marek rowerów ale takie lekceważenie i psychologia to tylko u nich Strach myśleć co by było gdyby ramę mieli wymienić...
  20. Te problemu pojawiły się po około 600-700 km. Znalazłem też kogoś w komentarzu ma YouTube z tym samym problem , on również ten temat wałkuje i okazuje się że nie jesteśmy sami.
  21. A jak wygląda ten klin kontrujacy mostek u ciebie? U mnie on zwyczajnie pękł na środku. Cały czas mam problem z kokpitem. Czytałem na forach zagranicznych że bardzo często padają te podkładki pod mostkiem, robią się wygniecione i mostek źle leży. Dlatego rower odsyłam na rękojmie niech się martwią oni. Głowna podkładka nad ludźmi zyskiem to koszt 250 złotych Gorzej może być bo tego też się spodziewam to wyklepane gniazdo górnego łożyska steru, co by mnie mocno zdziwiło bo nie jeden rower miałem. Ogólnie oglądał to autoryzowany serwis Treka nawet nie pancerze i przewody puszczali trochę inaczej i nic nie pomogło. Oni też widzą problem.
  22. Nie polecam Fenixa, mam o same problemy, gwarancja to dla mnie fikcja. Rower tylko ładnie wygląda. Problem to ta nieszczęsna sterówka w kształcie D, nie ma tam sztywności wszystko trzeszczy i skrzypi, stuka Ja sam jak z sporo części dokupiłem bo gwarant nic w tym temacie nie zrobił W końcu kupiłem drugi rower bo na Fenixie to taka radość że po dwóch trasach rozkręcam kokpit smaruje i skręcam żeby można było 200 km przejechać i tak mecze się już 6500 km. Teraz idzie na gwarancję i do sprzedania. Kupiłem Felta i oram nim niemiłosiernie i tam nic się nie dzieje.
  23. Witajcie Zadam pytanie użytkownikom Fenixów disc. Czy macie problemy ze sterami bądź kokpitem? U mnie od początku że sterów wydobywają się trzaski, stukania. Winę upatrywałem w tym klinie co wypełnia sterówkę D tak aby mostek można było zacisnąć. Temat zgłaszałem na gwarancję, ale gwarant nie posiadał takiej części w magazynie. Trzeba było sobie ją kupić, udało się w Czechach, taka gwarancja... Oczywiście klin po kilku tygodniach odkształcił się i dalej problem pozostał. Teraz już wszystko tak skrzypi i strzela że już mam dosyć i rower oddaje na rekojmię bo gwarancja to fikcja. Ogólnie zawiodłem się ma Ridleya
  24. Jesli to kogoś zaciekawi, to wczoraj moj Giant przeszedl test bojowymi, a przy okazji hamulce mechanicznie Tektro c550. Typowa jazda zimowa, czyli snieg, woda, piach, sól, syf... Czyszczenie wymagało użycia letniej wody i tak też sie stało. Podczas jazdy w ekstremalnie mokrych warunkach hamulce działały prawidłowo. Jednak po umyciu musiały zostać pewne elementy nasmarowane, bo zaczęły wydawać dźwieki. Nie bylo to pracochłonne, nie wiem jak by zachowałyby sie tloczki hydrauliczne, ale u mnie zgrzypiała taka mała prowadniczka tłoczka, wiec przypuszczam iż w hydraulice było by podobnie. Ogolnie Tektro c550 muszę zapisać na plus, miałem w deszczu i śniegu hamulec, nie jak w przypadku hamulców szczekowych. Mysle ze dobra mechanika nie jest zła, oczywiście hydraulika bedzie lepsza.
  25. Każdy ma trochę racji. na pewno hydraulika to najlepsze rozwiazanie, ale jest droższa w zakupie i droższa w serwisie w przypadku awarii. Co mnie zaskoczyło wiedząc tegorczny wielki tour, kiedy zawodnik na zjeździe wyleciał z drogi, jak później przyznał nie miał hamulców, serwisant stwierdził zagotowanie płynu czy oleju... Nawet nie wiedziałem że tak można? Cóż na pewno hydraulika lekko działa i mocno hamuje, ale dbać o nią też trzeba. Ja osobiscie kupiłem Giant Contend AR3 sa tam mechaniki Tektro c550 dwa tloczki, nie jezdzilem do tej pory na tarczach, ale uwazam że dobre mechaniki działają całkiem spoko. Mówili mi że mechaniki ciężki pracują, ze tylko spowalniają nie hamują. Uważam że nie do końca ma to podniesienie w prawdziwe. Te co mamy rewelacyjnie sie regulują, działają równo a po regulacji skok klamki zmniejszył sie o połowę co w efekcie dało mocniejszych hamulec bez użycia dużej siły. Nie sa to hydrauliki, ale od zwykłych hamulców v-brake, to jest duży przeskok na plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...