Z motocyklowych przygód wiem, że lepiej żeby łańcuch był dobrze nasmarowany ale brudny, niż czysty ale wysuszony. Jak to się ma do roweru... hmmm... ciężko powiedzieć w 100% bo w motocyklu lancuch pracuje w jednej plaszczyznie, a w rowerze jednak troche skacze na boki