Skocz do zawartości

modrzew

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 218
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi dodane przez modrzew

  1. Normalnie boki zrywać od tego cudowania nad barankiem :)

    Niedługo chyba jakiś certyfikat do jazdy z taką kierownica trzeba będzie wyrabiać. A i kategoryczny zakaz jazdy po mieście trzeba wprowadzić, bo wiadomo że jak się ma baranka to się ma doopę pół metra powyżej głowy, samą głowę przed przednim kołem, a i kask na oczach...

    A autorka tematu już tu pewnie więcej nie zajrzy po takich przepychankach.

  2. Typowy temat w stylu "portfel mnie świerzbi" :) I to już myślisz o kasie, której nawet jeszcze nie masz.

    Drogi autorze tematu - korzystaj ze sprzętu i nie kombinuj jeśli tak naprawdę na tyle nie wiesz czego chcesz, że pytasz innych na forum jak masz zagospodarować swoje fundusze. Zazwyczaj ktoś z doświadczeniem preferuje żeby wymienić elementy typu siodło, owijka, kierownica, opony, bo ma swoje ustalone preferencje. A tutaj tego nie widać.

  3. IMHO po prostu szkoda kaleczyć taki fajny rower i tyle w temacie mojej sugestii. Jest cała masa starych ram, itp. na których można sobie budować dowolne cudaki, będę kibicował, ale tego jest po prostu szkoda. Nie zażarł baranek - sprzedaj i nie cuduj. Ktoś inny się ucieszy z fajnego sprzętu, a Ty się ucieszysz z nowego zaprojektowanego od podstaw pod prostą kierownicę.

  4. 23 godziny temu, Pyter979 napisał:

    Szukam roweru do jazdy głównie po mieście (chodniki/ulica/parki z nieutwardzoną powierzchnią), może jakiś wypad w teren od czasu do czasu

    Nie, raczej nie mtb. Cross, fitness, urban. Podane wyżej Muriwoods i DSX to bardzo dobry trop. A po chodniku nie jeździmy ;) 

     

    23 godziny temu, Pyter979 napisał:

    docelowo do normalnej jazdy na uczelnie do pracy i na treningi.

    Będziesz miał gdzie go bezpiecznie zostawić? Czasem, zwłaszcza do takiej eksploatacji, nie warto wydawać większej kwoty, bo nie ma to żadnego uzasadnienia w "osiągach", a do tego sprzęt może zniknąć.

  5. Godzinę temu, Edwardo123 napisał:

    Na ostatnich wypadach moja średnia prędkość mieściła się między 31- 37 km/h wiem, że to nie jest dużo

    To jest już dużo i świadczy o dobrej formie jeśli to rzeczywiście prędkość średnia. Ale to co mi nie pasuje, to że uzyskałeś taką w mieście, ze światłami, skrzyżowaniami, itp. Więc też podejrzewam, że mylisz max ze średnią albo są to naprawdę króciutkie dystanse w miarę bez przeszkód. Dużo ludzi tak ma, że jak kawałek szybciej przejeżdża, to już obwieszcza wszem i wobec że "średnio 30 na godzinę".

    Jeśli chcesz się dalej rozwijać w tym kierunku, to jak nic kupować szosówkę i trenować pod Warszawą. Okoliczne miejscowości i wsie miewają naprawdę dobre asfalty.

    Godzinę temu, Edwardo123 napisał:

    zaczynam bać się jeździć przez swoją prędkość i jednocześnie debili, którzy agresywnie się zachowują w momencie wyprzedzania, lub wykonują dziwne manewry

    Nieraz idiotyczne zachowanie ludzi to jedno, a drugie to jak wyżej wspomniano - infrastruktura drogowa nie służy do treningu tylko dojazdu od punktu a do b. Rowerowa także. To jest to samo jakby ktoś się żalił, że 50 w zabudowanym i na rondzie nie może pójść bokiem, bo dostanie mandat. Bo to nie miejsce do takich manewrów i trzeba jechać na zamknięty tor.

  6. Czasem warto a czasem nie, nie wszyscy jeżdżą tubeless. Powiedziałbym nawet, że gros rowerzystów do tej pory w ogóle nie słyszała o czymś takim. Czego sam chyba jesteś dobrym przykładem :) 

    Chyba najlepiej będzie jak zaznajomisz się z tematem i wrócisz z ewentualnymi konkretnymi pytaniami, bo póki co "wyjęcie dętek i wlanie roztworu" nie wróży zbyt dobrze...

    • Haha 1
  7. 6 godzin temu, bussik napisał:

    Po ostatniej wycieczce szlakiem Velo Baltica stwierdziłem, że chcę się przesiąść na MTB.

    O tym mowa? https://www.centrumrowerowe.pl/trasy-rowerowe/trasa-rowerowa-velo-baltica/ No góry pełną gębą...

    3 godziny temu, bussik napisał:

    Po ostatnich przygodach w lesie zraziłem się do crossa i chciałbym kupić MTB

    Znaczy co, pojawiła się łacha piasku czy wjechałeś w kałużę, ewentualnie pojawił się jakiś podły korzeń czy inna dziura? A może wystarczyłoby nabyć trochę skilla? Oczywiście wiem, że nowy sprzęt to kusząca wizja i fajnie sobie usprawiedliwić jego zakup :) Jak bardzo portfel swędzi, to @KrissDeValnor zaproponował całkiem fajną opcję, choć obstawiam że i tak skończy się kupnem wymarzonego mtb-ka a później pewnie równie mozolne uczynienie go "rekreacyjnym" z pozycją jak na tronie.

  8. Ja tu nie widzę potrzeby zmiany opon, w zimę latałem na Conti Speed Ride na ten przykład. To nie sztuka żonglować sprzętem, warto się nauczyć jeździć na tym co się ma, to potem byle błotko niestraszne. IMHO taki Smart Sam albo coś pokroju Conti AT Ride lub WTB Nano będą zupełnie wystarczające jeśli chcesz się poczuć nieco pewniej i rzeczywiście jesień/zimę spędzić głównie na leśnych ścieżkach. Rozmiar może być co tam najszerszego wejdzie, pewnie między 42 a 45c. Jeśli budżet pozwala to może TUFO Swampero, Maxxis Ravager czy podobne.

  9. A ile tego błota przewidujesz? Dzień w dzień gnojówka po osie czy okazjonalnie jakaś głębsza kałuża? To drugie przelecisz praktycznie na wszystkim, może poza stricte szosowymi slickami. Jakie obecnie masz opony? Smart Samy to dość uniwersalna guma. Jak weźmiesz coś wybitnie ma mokre/błotne warunki, to potem będziesz narzekał że np. na asfalcie to już nie idzie, itp. 

    • +1 pomógł 1
  10. Garmin 530 to nie tyle nawigacja a la google maps czy jakaś inna "samochodowa", co narzędzie do jazdy po śladzie (rajd, wyścig, trening, itp.) i jako taka się generalnie sprawdza. A jak wiemy taki wyścig trzeba przejechać po trasie a nie obok, więc i narzędzie do nawigacji po tejże trasie każe na nią wrócić najszybszą drogą, najlepiej tam gdzie się zboczyło.

    Co do porównania z Brytonem 450, to Ci nie podpowiem, bo miałem wcześniej duzo prostszy model Brytona - Rider 10. I tu, pomijając ogólne zaawansowanie obu konstrukcji, to główną zaletą Edge 530 jest dla mnie to, że po prostu wszystko działa. W Brytonie nie było to takie oczywiste, a aplikacja do niego to była jakaś farsa, czujniki niektóre widział, niektórych nie (z Garminem działa to co tam nie działało), itp. A w kwestii finansowej, to żeby nie grudniowa promocja na Garmina na Amazonie, to mimo wszytkich zalet bym go i tak nie kupił ;) 

  11. Będzie ok, bo dlaczego nie? ;) Bijesz się o jakieś wyniki czy cuś? IMHO wiadomo, że masz okres podniecenia nową zabawką, ale nie warto przesadzać. Jeździj i eksperymentuj jak chcesz. A przy okazji podłap trochę techniki i zdrowego rozsądku, bo takich co po szczeniacku wjeżdżają na rympał w przeszkodę, a potem jojczą, że się zepsuło i muszą teraz co najmniej zjazdówkę kupić, to jest na pęczki ;) 

  12. W dniu 4.08.2022 o 22:43, abdesign napisał:

    No tak, są jeszcze Miche.

    Ktoś tego używał w praktyce? Przejrzałem ich stronę i ofertę i to jest to czego mi hipotetycznie brakuje :) Tylko ceny i dostępność nikczemna. Jedynie na Bikeinn wyczaiłem to co by mnie interesowało.

  13. Chociaż masz zamiar jeździć w terenie czy te "grube opony z bieżnikiem" to taka fanaberia przy okazji wymiany? Tylko żeby było jasne pisząc "teren" nie mam na myśli poturlania się ścieżką w lesie czy innym polu, gdzie możesz napotkać kilka korzeni i trochę piachu, bo to żadna przeszkoda dla dowolnego roweru, może poza szosówką na slickach.

  14. 16 godzin temu, Fafor napisał:

    zastanawia mnie czemu nikt nie uzywa tych malek pompek rowerowych z manometrem?  Przy takich malych pompkach ten system slabo dziala? Skad wiecie ile napompowac jak nie pokazuje psi/barów?

    https://www.centrumrowerowe.pl/pompka-do-amortyzatorow-i-kol-giyo-gs-41e-pd31411/ takie cos np? : )

    Takie coś to jest pompka do amortyzatorów i jak najbardziej się takich używa do tego co nazwa wskazuje ;) Tylko raczej nikt tego nie wozi, bo i po co. Zawieszenie ustawiasz raz pod siebie i tyle. Tak, widzę, że ta niby jest uniwersalna, tylko nadal nie widzę tym pompowania opon o "górskiej" objętości, a w szosówce z kolei po co wozić pompkę do zawieszenia..?

    Rozumiem, że jednak chcesz sobie napompować oponę - tu pompek z manometrem też się generalnie używa (najczęściej podłogowych), ba nawet osobnych manometrów. Przeciętny Kowalski oczywiscie i tak zwykle napompuje na "widzimisię" i sprawdzi paluchem "ile się ugina".

    Za to jak mam wieźć ze sobą pompkę małą ale z manometrem lub mniejszą/lżejszą bez, to wybieram opcję numer dwa. Jak to ma pomóc w razie awarii, to ważne żeby mieć to ze sobą i nie żeby nie wadziła w trasie, a nie czy z racji braku manometru napompuję 0,5 bara w tę czy w tę ;) 

    • +1 pomógł 1
  15. Mam Soot 50, 180cm wzrostu, rozmiar M jest ok, mógłby być ciuńkę mniejszy ewentualnie. Czy to Soot 30, 50 czy 70, dowolny rocznik, ramy maja tę samą geometrię.

    10 godzin temu, Mihau_ napisał:

    Ale przecież masz 568mm

    Cytat

    Pewnie chodziło o podsiodłową (54 cm).

    Też obstawiam, że zmierzyli faktyczną długość rury podsiodłowej i stąd raban. Np. w M to jest około 515mm.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...