Skocz do zawartości

Jorik

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jorik

  1. Cześć, prawdopodobnie będę żegnał się ze swoim Giantem Contendem AR3, z tego powodu szukam zaczynam szukać nowej szosy. Bardziej w tym temacie chodzi mi o to jakie modele polecicie w tym przedziale cenowym. Chcę dołożyć maksymalnie 2 tysiące do kolejnego roweru - pod uwagę biorę jedynie używki, ponieważ ceny mocno skoczyły w górę. Zależy mi przede wszystkim na osprzęcie Shimano 105. W weekendy robię dłuższe trasy (ok. 100 km), a na codzień ok. 60km - jeśli ktoś jeździ na rowerze o zwykłej geometrii, z chęcią usłyszę czy będzie duża różnica między geometriami endurance, a zwykłymi na takich dystansach, bo jeśli mam zacząć czuć niewygodę 10 minut wcześniej to bez większej różnicy. Nie wiem na jakie hamulce się zdecydować, wcześniej miałem tarcze mechaniczne + sztywne osie. Mieszkam na Podkarpaciu, w tej bardziej pagórkowatej części, gdzie czasami są dość duże zjazdy, nie wiem czy śmiało pakować się w szczęki, ponieważ często boję się zjeżdżać z większych i stromych zjazdów, mam obawy co do tego czy szczęki wytrzymają. Pewnie tak, ale wolę jednak dopytać (ważę 80-85kg). Rama - tutaj nie mam preferencji, w tej cenie raczej w grę wchodzi tylko aluminium. Waga - poprzedni rower ważył koło 11-12kg, więc chciałbym coś lżejszego. Wstępnie udało mi się wyszukać Cube Attain SL DSC na 105.
  2. Jak na razie to odłożyłem zakup do przyszłego roku i tylko oglądam modele na przyszły rocznik. W kręgu zaintersowań są teraz szosy endurance i gravele. Na ten moment chyba najbardziej interesuje mnie Romet Aspre 2 z 2021, tyle, że nie ma ceny podanej ani wyglądu, natomiast sztywne osie + GRX 2x10 jest bardzo interesujący. @djzwierzak dzięki za link, rozważę, bo dość interesująca opcja za te pieniądze, tylko wysyłka strasznie droga
  3. Nie mogę już edytować. Tak mnie naszło, może na tiagrze byłby jakiś sensowny rower? Rzuciłem okiem i Cube Nuroad Pro wygląda ciekawie, ale wolę przeczytać opinię innych osób. @Mihau_ za link dziękuję, zapiszę go sobie i przemyślę dokładnie, a póki co szukam, nie ukrywam, że bardzo ciekawa opcja.
  4. W okolicy mam sporo dróg w gorszym stanie - wyboje, dziury, koleiny, czasami zdarza mi się dojechać gdzieś drogą szutrową i boję się trochę, że zniszczę szosówkę na takich drogach. Tutaj akurat patrzę na mojego wujka, który na swojej szosówce unika gorszych dróg, tyle, że on ma full carbona. Do tego jazda po mieście - krawężniki, ścieżki rowerowe, czasami wjechać w jakąś brukowaną uliczkę. Crossa sobie zostawiam na wożenie się po mieście ze znajomymi, ale licho wie kiedy pojadę w trasę i po drodze spotkam kogoś i zacznę się włóczyć po mieście. Do tego w przyszłym roku chciałbym jeździć dłuższe trasy, a marzeniem jest pojechać kilkaset kilometrów, przespać się gdzieś i jechać dalej, taką wyprawę zrobić. Tak po prawdzie to zmieniam swój wybór co kilka dni albo godzin i pewnie poczekam jeszcze z zakupem na jakieś promocje ew. nowe modele 2021 chyba, że trafi mi się jakiś strzał dobry na olx albo allegro.
  5. Rower dalej niekupiony - wróciłem do rozmyślań nad tym jaki kupić i czy nie podbić stawki do 5000, ale ani złotówki więcej. Po dłuższych rozmyślaniach stwierdziłem, że jednak sztywne osie przydałyby się - często pakuję rower do bagażnika, odkręcam koło, później kombinuję, żeby prosto je ustawić. Hamulców sam boję się trochę regulować, bo znając mnie i moje umiejętności to ustawie je krzywo. Do tego pasuje miejsce na dwa bidony, bo w przyszłym roku z pewnością będę chciał robić trasy 100 km +, a do tego jakiś fajny osprzęt bardziej szosowy - nie znam się, ale może Tiagra/Sora. Do tego chciałbym włożyć węższe koła, ponieważ te w Rometach wydawały się dość szerokie, a ja będę jeździł głównie asfaltowymi drogami w lepszym i gorszym stanie - nie wiem czy mogą w ogóle wystąpić jakieś komplikacje przy wsadzaniu węższych opon, ale nie takich wąskich jak w szosówkach. Zapewne zakup i tak odłożę do przyszłego roku albo przynajmniej do czasu aż Romet ujawni ceny nowego rocznika. Już nawet nie zwracam uwagi na góry, bo w razie czego zejdę z roweru albo poćwiczę i będę wjeżdżał, więc tutaj odrzucam już to co pisałem o problemach przy wjazdach pod górki. Na ten moment rzuciłem okiem na Marin Gestalt 2 https://www.marinbikes.com/pl/bikes/20-gestalt-2 Oraz na Cannondale Topstone https://www.cannondalebikes.pl/rowery/2019-szosowe/gravel/topstone/topstone-disc-se-sora Oba niesamowicie mi się podobają, ale jednak te ceny są dość wysokie i bardzo przebijają początkowy wkład. Oczywiście jestem otwarty na wszelkie propozycje innych rowerów. Jeśli byłyby jakieś tańsze, które byłyby równie fajne to z chęcią się im przyjrzę.
  6. Temat cały czas w sferze przemyśleń, ale na ten moment chyba jednak zostaję przy Aspre 1/2. Liczę, że uda mi się załapać na jakiś rabat/wyprzedaż czegoś co jeszcze nie zeszło. Mimo wszystko trudno mi zdecydować między tymi dwoma, chociaż osprzęt przemawia za Aspre 2, ale boję się trochę ceny serwisowania przy tym GRX, chyba, że to tylko mój wymysł i ceny są bliżone.
  7. Sprawdziłem sobie pierwsze stronki na google i jeszcze bym go dostał, ale nie wiem czy byłoby lepiej Soot 30 czy Aspre 2 na którego dostałbym rabat 10% na pewno, więc ceny wychodziłyby podobne. GTX albo sztywne osie. Nie wiem co byłoby tańsze w utrzymaniu. Ew. Aspre 1 albo Soot 30, gdzie osprzęt ten sam, tylko sztywną osią by się różniły i ponad 1000 zł różnicy. Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę miał takie rozterki przy wyborze roweru, ale cieszę się, że ktoś chce pomóc, za co oczywiście dziękuję.
  8. Właśnie oglądałem dzisiaj katalog na 2021, ale obawiam się cen. Na ten moment już Aspre 2 jest dla mnie olbrzymim wydatkiem, a niczego ze sztywnymi osiami nie widziałem na razie.
  9. Na ten moment się wstrzymałem. Jutro albo pojutrze podjadę do sklepu rowerowego i zapytam czy mogliby mi w razie czego ściągnąć, któryś rower, bo jest na ich stronie info, że są jeszcze w magazynie. Na ten moment wróciłem do rozmyślań nad wyborem roweru, ale jestem dużo bardziej pewien gravela od Rometu. Jednak bardziej przekonuje mnie szerokość opony kiedy przyjdzie mi wjechać na jakiś gorszy asfalt - spękany, dziurawy, wyboisty - albo na kostkę brukową lub jakieś płytki. Jeszcze myślę nad tym, który model Aspre wybrać : 1 czy 2. Różnica dość znacząca, bo na 1 jest Claris, na 2 jest GTX. Trochę pooglądałem czym się różnią, jednak dalej nie wiem, który wybrać. Różnica 1500 zł więc dość sporo, a do tego nie wiem ile może kosztować serwisowanie każdego z rowerów. Czy będą to dość rozbieżne kwoty powyżej kilkuset złotych czy raczej niższe. Do tego rodzi się w mojej głowie pytanie, czy mógłbym przełożyć opony ze swojego crossa do Aspre 1/2, które są cieńsze niż te oferowane przez producenta ew. czy w ogóle jest taka opcja, żeby wsadzić tam koła jak do szosówki, gdyby zachciało mi się przejechać jakąś trasę tylko po asfalcie w dobrym stanie. Do tego nie wiem, które hamulce łatwiej byłoby obsługiwać - regulować samemu przy ściąganiu, bo często gdy wracam do domu pakuję rower do samochodu i niestety muszę ściągać koło. Pewnie poczekam na jakieś przeceny, bo może akurat uda się coś dorwać albo spróbuję pogadać ze sprzedawcą i coś spuści z ceny
  10. Przesiedziałem chyba 6 godzin myśląc, czytając i oglądając filmy. Chyba zdecyduję się na Rometa Aspre 1. Jak pomyślałem nad moim stylem jazdy, a już nie tym gdzie jeżdżę, to chyba gravel będzie dla mnie bezpieczniejszy i wygodniejszy, gdy wpadnę w jakiś dziurawy asfalt itp. Tylko tutaj z kolei mam pytania odnośnie rozmiaru ramy. Mam 183 cm, wiele osób o podobnym wzroście pisało, że rozmiar M(54) jest ok dla nich, ale na kilku filmach zauważyłem, że ludzie narzekali, że zahaczają stopami o tą rurkę która jest pod łańcuchem i na to, że uchwyty na kierownicy są za bardzo pochylone. Czy te uchwyty można jakby wyregulować i podnieść trochę samemu?
  11. Wrzucam tutaj specyfikacje crossa, na którym aktualnie jeżdżę. Zmieniony jest tylko widelec, bo "taranowałem" przyczepkę oraz pedały. Trochę jeszcze poszperałem i skłaniałbym się najbardziej do Rometa Aspere 1, tylko odstrasza mnie szerokość opon, bo są grubsze niż w moim Lazaro. Gdzieś wpadł mi w oko używany Romet Huragan 2 za 2000, tylko aktualnie, próbuje zdobyć info od właściciela czy to aktualne. Co do szosówek, to trochę się boję, że gdy wpadnę przypadkiem na jakąś niewyasfaltowaną drogę/dziurę/walnę w jakiś krawężnik to zniszczę koła. Chociaż może właśnie one najbardziej pasowałyby do mojego stylu jazdy. Jeszcze pytanie. Jakie opony są najbardziej uniwersalne - tak, żebym z przyjemnością i łatwością śmigał po asfalcie, ale mógł bez strachu o wypadek lub zniszczenie roweru przejechać po jakiejś drodze gorzej jakości. A i jeszcze pytanie. Czy rocznik ma jakiś szczególny wpływ na jakoś roweru? Wiem, że czasami zmieniają się podzespoły, jednak czy samo to, że rower jest ze starszego rocznika 2019/18 ma jakiś wpływ na rower?
  12. Cześć wszystkim, temat zapewne powtarzający się, ale niestety nie daje mi spokoju od kilku dni. Przejrzałem różne fora, strony internetowe, ale dalej mam mętlik w głowie. Aktualnie jeżdżę na crossie Lazaro Integral v3 z 2015/16(coś takiego, dokładnie nie pamiętam), ale chciałbym przerzucić się na coś ciekawszego. Myślałem nad nowym modelem Lazaro Quantum v4, jednak po przejrzeniu kilku stron zaciekawiły mnie rowery typu gravel. Coś o tym jak jeżdżę i gdzie jeżdżę - jestem raczej amatorem jazdy na rowerze - traktuje to jako hobby i jakąś formę sprawdzenia siebie, ale bez brania udziału w zawodach itp. Zazwyczaj robię trasy 40-80 km, a czasami dłuższe wypady(zależy jak się uwidzi), niestety ostatnio zauważyłem, że dość ciężko zaczęło się jeździć na moim rowerze, a do tego bolą mnie łokcie i tyłek, ale na ostatnim wyjeździe zmieniłem trochę strategię i przyjąłem bardziej pochyloną postawę, a kierownicę złapałem po bokach, tak jakbym miał te rożki dodatkowe albo kierownice z barankami i nagle po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów nic mnie nie bolało, dlatego chęć zmiany na coś innego. Mieszkam na podkarpaciu, więc chciałbym coś na czym dam radę wjechać pod większe górki. Boję się, że będę miał za mało przerzutek [aktualnie mam 3x8] (przełożenia - czytałem słownik jednak dalej nie wiem w sumie jak to nazwać) i nie dam rady wjechać na większe góry, chociaż dopiero ostatnio mam z tym większe problemy. Jeżdżę w 98% po drogach asfaltowych, zjeżdżam na jakieś nieasfaltowe drogi tylko wtedy, gdy chcę dojechać do jakiejś drogi asfaltowej lub się zgubię i chcę zobaczyć co jest za następnym zakrętem. Nie morduję się raczej po lasach, natomiast zdarzają się jakieś wyboje, pofałdowany i dziurawy astfalt Do tego jazda po mieście, żeby dojechać do pracy, wyjechać z miasta, dojechać gdzieś - ścieżki rowerowe i wjazdy na krawężniki. Ewentualnie czy w moim wypadku może lepiej kupić szosówkę albo zwykłego crossa? Gdzieś wyczytałem, że szosówki raczej nie są zbyt wygodne na dłuższe trasy, z kolei crossy już trochę mi się przejadły, a gravele bardzo mi się spodobały z wyglądu. Szczególnie ramy wyglądające na dość grube jak w Aspere 1 czy Soot 30. Na rower chciałbym przeznaczyć do 3500 (+500 zł, jeśli coś będzie wyjątkowego) od 2500 to byłbym bardzo zainteresowany- duży rozstrzał, jeśli jednak w niższych pieniądzach można mieć coś porównywalnego do droższych modeli to dla mnie tylko na plus. Jeszcze kwestia tego czy lepiej poczekać na przyszły sezon czy już w tym kupować - połowa sierpnia za pasem, więc zostanie 1-2 miesiące, żeby komfortowo pojeździć (w moim wypadku oczywiście), a za rok może cena będzie niższa. Na ten moment wszędzie widzę Rometa Aspere 1 / Kellysa Soot 30 / Kross Esker 2.0. Ten pierwszy chyba najbardziej mnie przekonuje swoją ceną, jednak dopiero muszę się zorientować jak z dostępnością i czy w tej cenie (3000) nie dostanę czegoś ciekawszego, ponieważ gdzieś słyszałem ostatnio, że w Romecie bardziej już się płaci za markę, a nie za wyposażenie. Jestem otwarty na wszelkie propozycje i porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...