Skocz do zawartości

feeldefilc

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Agnieszka
  • Skąd
    Piaseczno

Osiągnięcia użytkownika feeldefilc

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. No żenujące to jest. W końcu to pismo urzędowe, po które mimo nalepionej R - ki na skrzynce, trzeba pofatygować się osobiście. Każda źle zapisana literka, data, skreślone okienko przy wypełnianiu pism wszelakich wywołuje u urzędników wzrok bazyliszka i prychanie niczym Lord Vader, ale błędy z ich strony są na porządku dziennym...
  2. Dziś dostałam zawiadomienie z policji o umorzeniu postępowania....mogliby się trochę wysilić i chociaż napisać je bez błędów - podejrzewam, że to byłby i tak jedyny ich wysiłek w tej sprawie... Zgłosiłam kradzież czarnego roweru, a umorzyli szukanie biało - zielonego, ale ok...też ładny kolor... Wiem, że się czepiam, ale policja nie zrobiła dosłownie nic.... dostarczone przeze mnie nagranie z monitoringu pewno dawno pokryło się kurzem...Żadnego kontaktu z ich strony, moje wydzwanianie i odwiedzanie panów na posterunku też kończyło się niczym. Ludzie rozpoznają osoby z nagrania i mówią, że widzieli je pijące pod Tesco...czyli miejscowi. Ja ich na komisariat nie zawlokę, bo prędzej mnie zamkną niż ich. I naprawdę rozumiem, że policja ma na głowie ważniejsze rzeczy niż bieganie za moimi rowerami, ale niestety mam poczucie totalnego olania... A szkoda, bo za samo "zrobimy co w naszej mocy, ale łatwo nie będzie" już by u mnie zaplusowali....a nawet tego zabrakło. Jedyny mój sukces, a właściwie szczęśliwy zbieg okoliczności, to nagłośnienie sprawy: http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,16241318,Wzrosla_liczba_wlaman_i_kradziezy__Czy_da_sie_zabezpieczyc_.html?pelna=tak I nauczka na przyszłość - rower trzymany przy łóżku i nie spuszczany z oka nawet na chwilę. Mam to szczęście, że w pracy moja szanowna Dyrekcja cedząc przez zęby "ty i ten twój durny rower" siedzi i patrzy na niego co chwilę, bo stoi zaparkowany prawie w jej biurku
  3. Moja paranoja zaczyna się pogłębiać... Odkąd trzymam rower w mieszkaniu, na każdy hałas w nocy reaguję alergicznie...Skończy się tym, że przyłożę niechcący mężowi żelazkiem, kiedy wstanie w nocy po wodę... To był właśnie najbardziej popularny format Dobrze wiedzieć, że nie chcą pena...Będę nękać ich telefonicznie i osobiście, bo na kontakt z ich strony raczej nie ma co liczyć....chyba, że napiszą mi o umożeniu śledztwa... No właśnie Jeszcze jak jest sucho, to nie ma problemu. Po ostatnich deszczach mocno testowałam tą granicę....Mimo wyczyszczenia roweru przed wniesieniem go... Tych rowerów nie widać z zewnątrz,a osiedle jest zamknięte. Myślę, że do kradzieży moich przyczyniło się ich ciągłe używanie, a co za tym idzie, łatwość w namierzeniu ich. Sąsiedzi jeżdżą bardziej rekraacyjnie, więc złodziej z zewnątrz może nie wiedzieć co stoi na klatce. Pewno do czasu... Tak, to rura kanalizacyjna, dlatego nie sądziłam, że ktoś zaryzykuje przecinanie jej
  4. To był mój pierwszy wybór, ale faktycznie za krótkie....wszystkie zabezpieczenia są za krótkie, zwłaszcza dla damki, gdy chciałabym spiąć ramę. W pracy mój rower stał praktycznie obok mnie, a na mieście w ogóle go nie zostawiałam. Problemem zawsze było spięcie rowerów w garażu. Na razie nie mam czego spianć, więc mogę sobie co miesiąc fundować po jednym łańcuchu, żeby spiąć rowery metodą "łąńcuch w łańcuch"...pytanie czy to ma sens... Ostatni rower, 11 letni trek, którym teraz jeżdżę, stoi obok mojego łóżka. Wolę wnosić i znosić go codziennie z 2 piętra bez windy, niż oglądać znowu puste miejsce w garażu...jeden mi się mieści, ale czy zmieszczę dwa? Słyszałam, że i z balkonów kradną, ale nie wiem czy tylko z parteru...nie chciałabym testować tego na sobie... Odwiedzając sąsiednią klatkę schodową zauważyłam, że żadne rowery nie są zapięte, nawet linką!!! Stoją sobie i nikt ich (na razie) nie rusza... Gdzie sens, gdzie logika? A z czego jest rura?...z wierzchu jest plastik, ale nie wiem, czy ktoś próbowałby ją przecinać....może wtedy administracja budynku włączyłaby się do poszukiwania złodzieja - wandala. Myślę, że i mój pies dałby radę po zapachu go wyśledzić Usiłowałam ostatnio wcisnąć policji zdjęcia z monitoringu....zafrasowany pan policjant w końcu przyjął ode mnie płytę, ale zaznaczył, że być może nie będą umieli jej odtworzyć...Wysłałam już im filmy mailem, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi, że w ogóle doszły....W przyszłym tygodniu ruszam na posterunek uzbrojona w pena...
  5. To była kradzież na zamówienie. Dostaliśmy nowe zdjęcia z monitoringu, na których widać osobę trzecią, tłumaczącą tej parze, co dokładnie mają zrobić. Niestety nie widać na nagraniu twarzy. Tego dnia byłam przez nich obserwowana. Szli za mną gdy wracałam rowerem do domu.Rowery ukradli 15 minut po tym, jak je zapięłam. Wbiegli do garażu za wjeżdżającym samochodem. Wygląd złodziei też nie był przypadkowy. Mieli udawać mnie i męża. Widać na nagraniu, że mężczyzna jest wysoki. Mąż ma 198 cm wzrostu... Wcześniej mieliśmy podejrzenia, że ktoś przesuwał plandekę. Teraz wiemy już po co...Przyszli wcześniej, żeby zobaczyć z czym mają do czynienia. Obok stał niezapięty TREK. Nie zabrali go. Co do zapięcia, właściciele solidnych, markowych łańcuchów mogą odetchnąć z ulgą. Musieliśmy kupić coś nie dedykowanego dla rowerów, ze względu na przebiegającą wzdłuż naszego miejsca parkingowego rurę kanalizacyjną. Wszystkie rowerowe zapięcia były po prostu za krótkie, a nie chcieliśmy zapinać na zwykłą linkę. Niestety powieszenie rowerów wyżej nie wchodziło w rachubę. Nasz błąd oczywiście i jesteśmy tego świadomi. Policja oczywiście uważa, że wszystko jest do przecięcia, zwłaszcza jak ktoś ma całą noc i warunki. Ja jednak na przyszłość, ucząc się na własnych błędach, postaram się bardziej utrudnić pracę złodziejom. http://www.rowerystylowe.pl/p-3140/zapiecie-abus-bordo-big-6000-120cm/w-2522/czerwony Myślicie, że da radę? Najgorszy jest dla mnie fakt, że byłam obserwowana, a cała akcja była przeprowadzona bardzo precyzyjnie i w przemyślany sposób. Teraz przyszli po rowery, kiedy indziej mogą wrócić po coś innego.... Ja się jednak nie poddaję, udostępniam ich zdjęcia wszędzie gdzie mogę. I pewno nie odzyskam już rowerów, ale mam nadzieję, ze złodzieje przestaną się czuć bezkarni!
  6. A tak wyglądają złodzieje moich rowerów...
  7. Wczoraj w nocy z 26.05 na 27.05 zostały skradzione z garażu podziemnego przy ulicy Grochowskiego 8 w Piasecznie dwa rowery firmy Romet. Były zapięte łańcuchem, przykryte pokrowcem, garaż na autopilota. Pierwszy to Romet Mistral - czarny z założonym niedawno tylnim bagażnikiem. Drugi to Romet Gazela 2.0, kremowa z brązowymi błotnikami. Jest charakterystyczna bo ma zamontowany przedni bagażnik i wymienioną kierownicę na typ miejski. Obok stały niezapięte rowery sąsiadów, skradziono tylko nasze. Rowery są oznakowaną przez policję naszymi numerami pesel. Numery ramy Gazeli: 1328207 Numery ramy Mistrala: 1328291 Będę wdzięczna, za wszelkie info.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...