Witam. Rozebrałem mojego rock shox xc 28 tk w celu wyczyszczenia, wymiany oleju. Chcę zaznaczyć że do tego momentu amortyzator sprawował się ok. Rozebrałem, wyczyściłem, posmarowałem co trzeba, zalałem goleń (tą z tłumikiem) olejem, tłumik również. Wszystko wg. tabeli producenta tj, na dole 10ml, na górze ok 100ml olejem do amortyzatorów castrol 10w (ale rzadki prawie jak 5w), skręciłem, włożyłem to pokrętło do regulacji odbicia pod spodem, ale jakby nie trafiło zupełnie "w dziurę" i kręciło się swobodnie. Wziąłem więc odpowiedniego imbusa, który bez problemu trafił w śrubę i kręcę.... Żadnego oporu ani w prawo ani w lewo, po kilkanaście obrotów w każdą ze stron i nic. W efekcie amortyzator się ugina normalnie, lecz bardzo powoli powraca do pozycji wyściowej, jakby regulacja odbicia była cały czas ustawiona maksymalnie "na żółwia" , nie mogę tego w żaden sposób zmienić. Co zrobiłem źle podczas serwisu amorka? A może o czymś zapomniałem istotnym podczas jego składania? Postępowałem według zaleceń producenta. Zresztą nie pierwszy raz go rozbierałem i czyściłem, w tamtym roku wszystko się udało bez problemowo i działał jak należy... Błagam o pomoc, bo spędziłem dziś w garażu 3h sprawdzając wszystkie elementy po kolei. Dzięki.
